Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zamość: Nie udzieliła pierwszeństwa motocykliście, doprowadziła do zderzenia. Jedna osoba ranna

W poniedziałek wieczorem w Zamościu doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty. Ranny mężczyzna z urazem nogi trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w Zamościu na ul. ul. Królowej Jadwigi. 65-latka kierująca mercedesem podczas manewru skrętu w lewo nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu jadącemu z naprzeciwka 32-letniemu kierowcy kawasaki.

Na miejscu zdarzenia interweniowało pogotowie ratunkowe, które przetransportowało rannego motocyklistę do szpitala. Mężczyzna doznał m.in. urazu nogi.

Zamojscy policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. W rejonie wypadku przez kilkadziesiąt minut były utrudnienia w ruchu. Kierujący byli trzeźwi.

2015-05-05 18:30:14
(fot. Policja Zamość)

10 komentarzy

  1. nie zdążył i narobił w gacie

  2. Dopóki motocykliści (rowerzyści itp.) będą wierzyli, że mają gdzieś pierwszeństwo, to nadal będą się rozbijać i ginąć. Swoje pierwszeństwo to można zakładać, jak się jedzie czołgiem.

    • coś w tym jest.

      Jak jadę motocyklem to myślę za wszystkich wkoło.

      Zakładam, ze każdy kto jedzie koło mnie to potencjalny ślepiec, pijany, nie używający lusterek, rozmawiający przez telefon, skręcający do siebie do domu….itd.

      Lepiej przyhamować i mieć całe nogi i ręce.

      • Przynajmniej jeden myślący motocyklista.

        • myślenie myśleniem, ale jak sie przepisów nie przestrzega ruchu, to nie powinno się mieć praw do uczestniczenia w nim

      • I dokładnie to samo miałem w głowie, kiedy lata temu jeździłem motocyklem. Nigdy nic mi się nie przydarzyło. A mogło… oj mogło…

        • Jasny gwint! Sie narobiło...

          Święte słowa Mecenasie, święte słowa!!!
          Przy takim urodzaju tępaków za kierownicami, zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu może nie tylko kochane zdrówko ratować, ale nawet i życie.

          • Chichy Śmichy

            Mecenasie – dzięki stosowaniu zasady nieufności co do zachowania się innych uczestników ruchu drogowego (obecnie nazywa się to, zasadą BARDZO ograniczonego zaufania), zaliczyłem blisko 40 lat zawodowo spędzonych za kierownicą z tylko 6 niegroźnymi i nie z mojej winy stłuczkami.
            Gorąco polecam daleko posuniętą nieufność co do innych i… myślenie o tym co się robi.
            Dłużej sobie pożyjecie.

  3. teraz będzie jeździł ale na wózku.

  4. szybkiego powrotu do zdrowia panie motocyklisto!

Z kraju