Podróżni pociągu mieli przyklejony do ciała bursztyn
21:41 05-02-2018
W miniony czwartek funkcjonariusze lubelskiej Izby Administracji Skarbowej z kolejowego przejścia granicznego w Dorohusku udaremnili przemyt ponad 1,5 kg oszlifowanego bursztynu.
Mundurowi podczas kontroli pociągu osobowego relacji Chełm – Zdołbunów zwrócili uwagę na dwóch nerwowo zachowujących się pasażerów. Zadecydowano, że zostaną oni dokładnie skontrolowani.
Okazało się, że obywatele Ukrainy mieli przyklejony do ciała taśmą klejącą obrobiony bursztyn. Pierwszy z mężczyzn miał na sobie około 1,2 kg, a drugi ponad 0,4 kg jantaru.
Dalsze postępowanie w sprawie prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej, który ustali również wartość zatrzymanego towaru.
2018-02-05 21:34:48
(fot. KAS)
Powszechnie wiadomo, że bursztyn ma właściwości lecznicze i nosi się go na ciele dla zdrowotności.
Dokładnie to samo miałem i ja napisać – doceniam Twój refleks.
O poczuciu humoru, nawet nie wspomnę -tym razem.
Taa, dziala przez folię nawet.
Może folia zabezpieczała przed promieniowaniem . Pod Czernobylem też być mogą złoża bursztynu . Tak jak było z tanim drewnem z Ukrainy . Nie jednemu , który postawił sobie dom z ” importowanego drewna ” , żarówki w oprawkach świecą chociaż nie ma podłączonego prądu .
Tak se myślę (a podobnierz każdemu sie może zdarzyć), że tu kilo, tam półtora, innym raze 40 i sie uzbiera na bursztynową komnatę nie tylko dla jedynie sprawiedliwego Jarka, ale może nawet i dla Macierewicza wystarczy.
A jak sie celnicy postarają to i dla Ojca Narodu z Torunia wystarczy.
Na co komu zimne komnaty z kamienia . Lepiej z tych świecidełek pomnik Tuskowi postawić , a Komorowskiemu dwururkę ozdobić .
To jest myśl!!! Patrz, nie przyszło mi do głowy, że celnikom wypadnie więcej zrabować – żeby wystarczyło i dla wymienionych przez Ciebie.