Lublin: 14-latek potrącony przez opla
23:25 05-10-2017
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 13:30 na ul. Podzamcze w Lublinie. Jak nas poinformowano, 14-latek został potrącony przez jadącego w kierunku al. Solidarności opla. Pieszy przechodził przez jezdnię z prawej do lewej strony względem kierunku jazdy auta.
Poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Na szczęście chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności potrącenia.
(fot. lublin112)
2017-10-05 23:24:49
Naczytał się aarona, boba i im podobnych domowych ekspertów od zmywania garów: „nie patrz na boki tylko właź – on musi zahamować”.
Wszyscy których wymieniłeś piętnują skandaliczne zachowania kierowców przy dojeżdżaniu do przejść dla pieszych. Wyprzedzanie i wymijanie przed przejściami. Nikt nie zachęca pieszych do łamania przepisów, mamy tylko pretensje do kierowców, którzy z racji posiadania prawa jazdy powinni je znać i stosować. Tak się niestety nie dzieje, co potwierdzają tragiczne statystyki w naszym kraju.
Sporo u nas takich, którzy wyznają tę zasadę, ale bywają też bardziej wyrafinowani: „Należy mi sie!!! Pireszństwo mom!!! Niech cham hamuje!!!”.
Takich potem spotyka sie na cmentarzach.
Bo jak cham nie zdejmuje nawet nogi z gazu dojeżdżając do przejścia to potem musi hamować ,mało tego jest szansa że przez to hamowanie kolejny wjedzie mu w tyłek i co z tego że wina tego z tyłu, Tak naprawdę to czaisz że sporo winy jest twojej Chamie bo zbyt szybka, zbyt agresywna jazda jest przyczyną wielu potrąceń pieszych
Zgadzam się, bo to po części prawda.
1. To, że się naczytał cytatów z PoRD to dobrze – ma się obowiązek znania i przestrzegania przepisów.
2. Kierujący ma obowiązek wyhamować, jeżeli pieszy przechodzi prawidłowo po PDP.
Nie zgadza się tylko to o nie rozglądaniu się pieszego. Na tysiąc wpisów nie ma ani jednego zachęcającego pieszego do nie zachowania ostrożności – ale nie oznacza to tego, że pieszy ma czekać godzinę przed wejściem na przejście.
To ty zrobiłeś ten filmik z instrukcją przechodzenia pieszego po przejściach? Ja z racji, że jestem „ekspertem od zmywania garów” takich filmików nie robię. Są od tego ludzie – czy grona osób znających się na tym. Dobrze żeby takie filmy robili lub przynajmniej autoryzowali, bo w przeciwnym przypadku oglądamy filmy wprowadzające w błąd.
Film był OK a ty jesteś zwykłym indolentem powołującym się na przepisy, które mówią co innego niż twierdzisz. Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, pieszy na chodniku go nie ma i powinien ustąpić temu, kto je posiada.
Na szczęście nie wszyscy są tak głupi, by brać sobie do serca wasze rady na temat prawa pieszego do wymuszania pierwszeństwa, bo gdyby tak było, to połowa populacji wyginęłaby pod kołami samochodów.
14-latek potrącony przez opla – jak twierdzą tu co mądrzejsze małolaty, każdemu sie może przytrafić, to jednak mogłeś se chłopie wybrać lepszy samochód do potrącenia.
Lepszy w sensie skuteczności – leżałbyś sobie teraz w trumience zamiast w szpitalnym łóżeczku, świeczki by ci palili, może nawet łezkę by ktoś uronił… miałbyś full wypas.
No i po co to napisałeś? Zastanawiasz się nad sensem swoich słów. Piszesz „małolaty”, a sam tym komentarzem udowadniasz, że twój umysł jest jeszcze w fazie embrionalnej.
Chyba z tobą też nie jest najlepiej – chciałem kogoś wkur…ić i trafiło na ciebie.
Cieszę się z tego jak nie wiem co, albo jeszcze bardziej.
to musisz wykorzystać moment puki mama w sklepie na szybkie samozaspokojenie, zanim wrócisz do trollingu
Na specjalnie oznakowanym przejściu zostało potrącone dziecko. Oczywiście według większości komentujących kierowca nie ponosi winy. Cieszcie się, że to nie wasze dziecko zostało poturbowane. Następnym razem może to być wasz syn lub córka…
Oczywiście możecie dalej stosować zasadę „nie zapraszania pieszego na przejście”, która polega na nie zwalnianiu przed pasami, aby swoją jazdą pieszy nie pomyślał, że chcemy go przepuścić.
To rodzi patologie z których bezpośrednio biorą się tragedie!
ty to jesteś ciekawy, ale tego „innego” świata
Żaden bałwan nie spostrzeże, że odkąd ponad dwa lata temu na ulicy Podzamcze wymalowano pasy dla rowerów to pieszy nie ma nawet szansy „wtargnąć” na przejście, bo wchodzi na jezdnię z drogi dla rowerów.
Fakt – przejście „wredne” bo na łuku, na spadku jezdni i jak stoi autobus w zatoczce, to go prawie nie widać.
Ale to jednak przejście… a do tego po drugiej stronie ulicy (kawałek wyżej) jest Szkoła Podstawowa. Musiał baran z Opla zaiwaniać? Nie mógł zastosować się do obowiązujących przepisów i zwolnić przed przejściem?
A ten pieszy, musiał przejść, akurad przed, a nie za autem?
Ile „zaoszczędził” , 10 sekund?
Ile by czasu stracił kierownik Opla gdyby zwolnił? 5 sekund?
Skoro pieszy nie mógł wtargnąć (a nie mógł bo pierwszy metr przejścia to DDR, jak napisałem wyżej) to kierowca z bożej łaski i tak ma „ciepło”. A ludzie tam instynktu samozachowawczego rzeczywiście nie mają. Ani piesi, ani kierowcy (ruszy taki w końcu z korka na Spółdzielczości Pracy/Obywatelskiej, wjedzie na luźną Unicką i prawą nogę prostuje… często zatrzyma takiego dopiero wjeżdżający mu w lewy bok inny kierowca na rondzie Mohyły).
A ten kierujący, musiał przejechać, akurat przed, a nie za pieszym?
Ten pieszy prawdopodobnie już swoje wyczekał, przeszedł już za kilkoma/kilkunastoma samochodami. Ale chyba ma prawo kiedyś przejść?
Jakby musiał wszystkich przepuścić to by nie przechodził po przejściu dla pieszych, lecz wybrał sobie inne wygodniejsze miejsce do przejścia i przeszedł na „Twój sposób”.
Pieszy ma prawo nie kiedyś tylko od razu przejść oczywiście bez jakiś tam wtargnięć czy wymuszeń. Ja patrzę tylko czy kierowca ma szansę na wyhamowanie i czy mnie widzi i nie czekam. BO pieszy tez może się spieszyć zwłaszcza (po pozostwieniu auta w domu) idzie do pracy 3km i więcej i w deszczu i wietrze i upale i dziwigając coś. Pieszy to nie zawsze SPACEROWICZ, coraz częściej to ktoś kto jak Ty kierowco chce jak najszybciej dotrzeć do celu.
Hmm…
W takim razie trzeba do tego dorobić teorię, która odbierze pieszemu pierwszeństwo.
Pieszy nie ma pierwszeństwa oczekując na chodniku.
Z pierwszeństwem na przejściu też nie wszyscy się zgadzają.
To teraz wersja z pieszym pokonującym pas dla rowerów.
Z racji, że pieszy przechodził przez pas dla rowerów… to tak jakby..czyli znajdował się na przejściu, ale…nie zupełnie tym, dlatego należy uznać, że zmieniał przejście…kierowca nie spodziewał się, że pieszy będzie zmieniał przejścia bez sygnalizowania tego itd.
😀
Dopóki za potracenie pieszego na przejsciu nie bedzie obligatoryjnej kary długiego wiezienia, której sędzia z tej samej wsi co bandyta za kółkiem nie bedzie mógł zlekceważyc, dopóty w teoretycznym kraju nic sie nie zmieni i chamy za kierownicą, będą zabijali i kaleczyli ludzi.
realista takie same chamy jak te co leza pod samochód z telefonem przy uchu .odprowadzam dziecko do szkoły i na 20stu metrach obija się o mnie z 10ciu smartwonistow bo nic nie widza
Może lewą stroną chodnika „po angielsku” po prostu łazisz?
cos w tym jest Kubo brawo ty
Jeśli na przejściu – wina kierowcy. Jeśli poza przejściem – wina dzieciaka. Wszystko w temacie.
Musi jakiś chłop kierował bo jakby baba to już jozef i jego naśladowcy pialiby w ekstazie.
Do póki nie przeżuci się odpowiedzialności na pieszych takie wypadki „były są i będą”
Ciekawe kiedy kupisz słownik?
Nie musisz szukać. Afryka, ale nie cała, ta dzika – tam jest „raj” dla Ciebie. W krajach niecywilizowanych odpowiedzialność za wypadek jest po stronie rozjechanych.
Nominuję twój wpis do „bzdury października”. Czy to jesteś ten rajdowiec z Siennicy Różanej?
Wysiadasz czasem, ze swojego aŁdi? Jeśli tak, to czy nie obawiasz się, że ktoś przejedzie głupiego pieszego?
Chłopiec nie odniósł większych ran, ale Opel będzie miał traumę do końca życia