Zwłoki w rzece, konieczne będą badania DNA. Czy to zaginiony mężczyzna?
11:56 07-04-2023
Wczoraj prowadzone były poszukiwania 36-letniego mieszkańca Terespola, który zaginął pod koniec ubiegłego roku. W trakcie ostatnich miesięcy służby używały specjalistycznego sprzętu, który pozwala na sprawdzenie trudno dostępnych miejsc, nieosiągalnych podczas pieszych penetracji przez policjantów i strażaków.
W czwartkowych działaniach poszukiwawczych brali udział strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Małaszewiczach. Ponownie wykorzystano specjalnie wyszkolonego psa, który jest w stanie wykryć zapachy ludzkich zwłok.
W trakcie przeszukiwania rzeki Czapelka, w okolicach Koroszczyna, strażacy natrafili na ciało. Zgodnie z decyzją prokuratora, zostało ono zabezpieczone do dalszych badań DNA, aby ustalić, czy może to być zaginiony 36-latek.
(fot. Policja Biała Podlaska)
Ale po co badania DNA skoro go wyciągnęli? Po co mają badać dno? Nie rozumie.
Pewnie zwłoki były w takim stadium rozkładu, że nie możliwe jest ich zidentyfikowanie na podstawie „zwykłych” oględzin.
Po co ten znak zapytania skąd ten co czyta ma wiedzieć?
Po DNA postawiono kropkę, więc pytanie dotyczy drugiego zdania. Znowu kłania się brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?