Zderzenie w trakcie wyprzedzania. Jedna osoba trafiła do szpitala (zdjęcia)
07:47 29-08-2023
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w minioną sobotę tuż przed godziną 19.00 na drodze powiatowej w Wólce Łabuńskiej w powiecie zamojskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów osobowych. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja
– Pracujące na jego miejscu policjantki z zamojskiego ruchu drogowego wstępnie ustaliły, że kierujący mitsubishi z przyczepką do przewożenia zwierząt jechał od Łabuń w kierunku Komarowa. Przed wierzchołkiem wzniesienia podjął manewr wyprzedzania ciągnika rolniczego. Podczas zjazdu na swój pas ruchu, ale będąc jeszcze prawdopodobnie częściowo na lewym pasie, doprowadził do zderzenia z jadącym z naprzeciwka kierującym volkswagenem – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej Policji.
Pojazdem marki Mitsubishi kierował 53-latek z Zamościa i przewoził 28-letnią pasażerkę. Za kierownicą volkswagena siedział natomiast 68-letni mieszkaniec gminy Tyszowce. Pasażerką passata była 66-letnia mieszkanka tej samej gminy. Po zderzeniu pojazdów do szpitala trafiła pasażerka volkswagena. Na szczęście po badaniach okazało się, że kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń. Policyjne badanie alkomatem wykazało, że kierujący byli trzeźwi. Do kolizji doszło podczas trudnych warunków atmosferycznych. Padał intensywny deszcz ograniczający widoczność.
– Ustalamy dokładne okoliczności zdarzenia i apelujemy o ostrożność na drodze. Decydując się na wyprzedzanie zawsze należy upewnić się, czy manewr ten nie spowoduje zagrożenia. Szczególną ostrożność zachowajmy natomiast, gdy widoczność na drodze ograniczają przeszkody lub warunki pogodowe – dodaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.
Padał intensywny deszcz ograniczający widoczność, a męczennik motoryzacji, mimo tego powziął wiekopomną decyzję o wyprzedzaniu. W dodatku pod górkę, bez widoczności tego co się dzieje z drugiej strony owej górki.
Dlatego został męczennikiem motoryzacji i szkoda, że wyszedł z tego cało, bo będzie bisował.
Ale co z koniem w przyczepce, co z koniem, trzeźwy i wyszedł z tego cało?