Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzenie z radiowozem nic go nie nauczyło. Znów po pijanemu szalał po mieście

Kierowca, którzy dzisiaj po pijanemu uciekał, po tym jak uderzył w inne auto a na koniec staranował ogrodzenie jednej z posesji, już wcześniej miał problemy za jazdę w takim stanie. Nie tak dawno „zasłynął” gdy zderzył się z nieoznakowanym radiowozem.

20 komentarzy

  1. mam lagune i po za wymianą płynów eksploatacyjnych nic nie robie. ic co powiecie cwaniaczki.

  2. To chyba nie jest tak, że ludzie jeżdżą po wódzie bo kary są małe, po prostu liczą, że ich nikt nie złapie. Jeśli nie będzie przyzwolenia w społeczeństwie to wcześniej czy później się to zmieni. Każdy będzie wiedział, że jak nie patrol to sąsiad, kolega czy koleżanka doniesie (brzydkie słowo) i nie uniknie kary.
    Druga sprawa to zapchane więzienia, przecież ludzie z orzeczonym wyrokiem czekają po dwa lata na miejsce w więzieniu. Wiec skazanie takiego gościa też nie załatwi sprawy bo nim pójdzie siedzieć to jeszcze zdąży się nie raz napić i pojeździć. W mojej ocenie jeśli mamy do czynienia z recydywą to znaczy, że kierowca jest alkoholikiem i wymaga leczenia.
    I jeszcze jedna sprawa.
    Co by nie pisać o naszych sędziach to jednak mają większe predyspozycje do orzekania i karania (pomijając kumoterstwo i korupcję) niż przypadkowy uczestnik forum. Mam wrażenie, że wyroki na forach zapadają w afekcie.
    Czytamy o pijaku i już zamknąć. O gościu, który bije żonę lub odwrotnie, też zamknąć, kradnie niech też siedzi. Wyroki w zawiasach zlikwidować.
    Przecież w efekcie w Polsce by było więcej ludzi w więzieniach (skazani i służba więzienna) niż na wolności. Kto by to utrzymał?
    Oczywiście alternatywa jest – kara śmierci i po kłopocie, a jak się okaże, że to pomyłka? To co? Nic. Trudno:)

Z kraju