Po raz kolejny sprawca kolizji na sklepowym parkingu okazał się poszkodowanym. O tym, że nie warto ufać namalowanym na alejkach znakom, ostrzegaliśmy już kilkukrotnie.
Zabrać zniżki jednemu i drugiemu i nie będą się chłopki tłukły
Ella
Skrzyżowanie równoczesne oznacza się znakiem, a tam takich nie ma. Więc samowolka i głupawka. Właściciel parkingu jest winny, bo zaniedbał oznakowanie. A tłumaczenie, że jest regulamin niech se wsadzi między książki.
gcoć
Nie potrzeba oznaczać skrzyżowania jako równorzędne.
Franio
Każde skrzyżowanie, które nie jest równorzędne oznacza się znakami. Każde bez znaków jest równorzędne.
jamcito
W tym wypadku faktycznie skrzyżowanie było równoczesne.
Hgw
Dlatego unikam zakupów w tym centrum. Balagan organizacyjny i cwaniaki zarabiający na stłuczkach.
asd
A czy nie jest tak że ustawa – kodeks drogowy nie dotyczy tylko drogi publicznej,strefy ruchu ?
pietrek
Jakoś się nie odważę wyjechać z kilkunastu bocznych alejek pod jadących główną ulicą, często do biedronki na końcu parkingu. Widać, że to jedyny taki market w Lublinie z innym prawem. Chyba się coś panom policjantom tam pomieszało.
Jaa
Ludzie. Wystarczy omijać szerokim łukiem ten sklep. Właściciel na pewno umie liczyć i jak spadną mu zyski to szybciutko zrobi porządek że znakami.
B.
To jak jest podwójna linia ciągła bez znaku zakaz wyprzedzania to chyba można wyprzedzać bo jak śnieg spadnie to skąd miałbym wiedzieć że jadę drogą z podwójną ciągłą?
MIK
A co z parkingiem pod Tesco? Jest malutka tabliczka z informacją, że pierwszeństwo przejazdu ma samochód z prawej (w sumie to logiczne i zgodne z przepisami), ale nikt absolutnie NIKT tego nie przestrzega. Wszyscy na „głównej” alejce walą na pewniaka. Zawsze się, zastanawiam czy ryzykować kolizję i „być winnym” w razie czego czy narażać się na inwektywy i trąbienie przepuszczając auta z „podporządkowanej” prawej strony.
Franio
Ta malutka tabliczka jest pełnowymiarowym znakiem.
Jeżeli zastanawiasz się, czy jechać prawidłowo, czy na zasadach owczego pędu to oddaj prawo jazdy.
gelo
Wsiok na wystepy łoplem przyjechał
Fax Romana
Śmieszne jest to, że faktycznym sprawcą był ten, który wyjechał z bocznej alejki, a jedynie mu się upiekło dzięki zaniedbaniom zarządcy parkingu.
Zabrać zniżki jednemu i drugiemu i nie będą się chłopki tłukły
Skrzyżowanie równoczesne oznacza się znakiem, a tam takich nie ma. Więc samowolka i głupawka. Właściciel parkingu jest winny, bo zaniedbał oznakowanie. A tłumaczenie, że jest regulamin niech se wsadzi między książki.
Nie potrzeba oznaczać skrzyżowania jako równorzędne.
Każde skrzyżowanie, które nie jest równorzędne oznacza się znakami. Każde bez znaków jest równorzędne.
W tym wypadku faktycznie skrzyżowanie było równoczesne.
Dlatego unikam zakupów w tym centrum. Balagan organizacyjny i cwaniaki zarabiający na stłuczkach.
A czy nie jest tak że ustawa – kodeks drogowy nie dotyczy tylko drogi publicznej,strefy ruchu ?
Jakoś się nie odważę wyjechać z kilkunastu bocznych alejek pod jadących główną ulicą, często do biedronki na końcu parkingu. Widać, że to jedyny taki market w Lublinie z innym prawem. Chyba się coś panom policjantom tam pomieszało.
Ludzie. Wystarczy omijać szerokim łukiem ten sklep. Właściciel na pewno umie liczyć i jak spadną mu zyski to szybciutko zrobi porządek że znakami.
To jak jest podwójna linia ciągła bez znaku zakaz wyprzedzania to chyba można wyprzedzać bo jak śnieg spadnie to skąd miałbym wiedzieć że jadę drogą z podwójną ciągłą?
A co z parkingiem pod Tesco? Jest malutka tabliczka z informacją, że pierwszeństwo przejazdu ma samochód z prawej (w sumie to logiczne i zgodne z przepisami), ale nikt absolutnie NIKT tego nie przestrzega. Wszyscy na „głównej” alejce walą na pewniaka. Zawsze się, zastanawiam czy ryzykować kolizję i „być winnym” w razie czego czy narażać się na inwektywy i trąbienie przepuszczając auta z „podporządkowanej” prawej strony.
Ta malutka tabliczka jest pełnowymiarowym znakiem.
Jeżeli zastanawiasz się, czy jechać prawidłowo, czy na zasadach owczego pędu to oddaj prawo jazdy.
Wsiok na wystepy łoplem przyjechał
Śmieszne jest to, że faktycznym sprawcą był ten, który wyjechał z bocznej alejki, a jedynie mu się upiekło dzięki zaniedbaniom zarządcy parkingu.