Pośpiech i brak doświadczenia. Tam jest wzniesienie i linia przerywana
oo
połowa ludzi na tej trasie wyprzedza jadąc na czołowe zderzenie i oczekuje ze samochód z naprzeciwka zjedzie na pas boczny, problem polega na tym, że czasami ktoś zmienia np stację radiową i na ułamek sekundy spuści wzrok z drogi, to wystarczy dla tego typu wypadku. nie szkoda winowajcy.
killem allllllllll
masz 100 % racji. Sam czasem wyprzedzam na podobnych zasadach, ale tylko w sytuacji kiedy widze, że ktoś z naprzeciwka, w sposób dorozumiany daje mi znać że zjeżdża, a dodatkowo kierowca którego wyprzedzam ustępuje mi miejsca zjeżdzajac do boku.
WIelokortnie wyskakiwali mi kierowcy na bezpośrednia czołówkę, gdyby nie to że nie odwracam wzroku od drogi…nigdy… już dawno bym kogoś skasował, nie ze swojej winy… problem w tym że jeżdze dużym starym metalowym SUVem ponad 3.5 t. strefa zgniotu nie załatwi sprawy.
Seb
jak to mozliwe przy wzniesieniu linia przerywana to jakis absurd
Ja to Ja
Oba samochody z Rzeszowa widać
asd
W ogóle trasa Lublin-Kraśnik jest starszna…
Bubi
19 stka robi sie coraz gorsza przez debili ktorzy tam jezdza, niesmiertelni idioci walacy na czolo innymi.
rozsadek
Aj 🙁 ale oni tam ciągle Tak robią. Wymusźaja żeby zjeżdżać na pas awaryjny. Bo tak im się spieszy 🙁
brytan
spieszy… do nieba?
WI***
to chyba policja już wie gdzie stać, żeby poprawić bezpieczeństwo
brytan
Eee tam, policja ma stać tam, gdzie najlepiej można zarobić na mandatach
JO!
kierowanie na objazdy polegało na blokowaniu skrętu od Rzeszowa na Lublin. Żadnej informacji, nic. Przez miasto wjechaliśmy na 19, bo nigdzie potem nie było radiowozu, policjanta kierującego czy chociaż harcerza, by utknąć w korku.
Michał!
[*] szkoda chłopaka. Ale to fakt ostatnio na 19stce i 17stce tragedia. Wyścigi sobie urządzają nie patrząc na życie innych uczestników. Skrzyżowania, podwójna ciągła oby do przodu. Cholerni superkierowcy.
Konrad
Moim zdaniem zasnął za kierownicą,zmęczenie robi swoje a wystarczy sekunda i tragedia gotowa. Nie róbcie od razu ze sprawcy wypadku pirata i głupka,nie chcę nawet próbować wyobrazić sobie co czuje rodzina chłopaka który nie przeżył tego wypadku. To jest ludzka tragedia a nie temat na mądrości wszystkowiedzących i chore debilne komentarze
problem
możesz mieć rację, choć sam za studenta, jeździłem jako dostawca i choć zrobiłem duzo km, jeżdząc przez blisko 2 lata po woj. lubelskim, mazowieckim, podlaskim, podkarpackim i małopolskim, robiąc dziennie czasem nawet 500 km, 1 raz popełniłem głupotę, wyprzedzałem TIRa, i nie widziałem co sie dzieje dalej, okazało sie, że tam ciąg pojazdów i siedzą sobie na zderzakach, nie ma gdzie sie schować, nikt mi nie zrobił luki, nikt mnie nie wpuścił, gdyby nie to, że Facet z na przeciwka zjechał… walną bym w niego centralnie. MOja głupota… ale i trzymanie sie na zderzakach jest probelmem… mało tego, domyslac sie tylko moge że ktoś mnie nei wpuścił, bo uznał mnie za cwaniaka… a ja miałem 10 minut na dojazd do klienta a przed soba prawie 20 km…
Szkoda młodego chłopaka… ale choć już sie nie męczy na tym łez padole… oby tam było lepiej (w co wierzę), modle się za jego rodzinę, aby poradzili sobie z tą tragedią.
slawek
Zasna nie zasna jego wina jak byl zmecaony to mogl sie przekimac,odpoczac choc godzine a nie na czolowke jechc. w koncu byl kierawca zawodowym,to powinien wiedziec czym to grozi.
Pośpiech i brak doświadczenia. Tam jest wzniesienie i linia przerywana
połowa ludzi na tej trasie wyprzedza jadąc na czołowe zderzenie i oczekuje ze samochód z naprzeciwka zjedzie na pas boczny, problem polega na tym, że czasami ktoś zmienia np stację radiową i na ułamek sekundy spuści wzrok z drogi, to wystarczy dla tego typu wypadku. nie szkoda winowajcy.
masz 100 % racji. Sam czasem wyprzedzam na podobnych zasadach, ale tylko w sytuacji kiedy widze, że ktoś z naprzeciwka, w sposób dorozumiany daje mi znać że zjeżdża, a dodatkowo kierowca którego wyprzedzam ustępuje mi miejsca zjeżdzajac do boku.
WIelokortnie wyskakiwali mi kierowcy na bezpośrednia czołówkę, gdyby nie to że nie odwracam wzroku od drogi…nigdy… już dawno bym kogoś skasował, nie ze swojej winy… problem w tym że jeżdze dużym starym metalowym SUVem ponad 3.5 t. strefa zgniotu nie załatwi sprawy.
jak to mozliwe przy wzniesieniu linia przerywana to jakis absurd
Oba samochody z Rzeszowa widać
W ogóle trasa Lublin-Kraśnik jest starszna…
19 stka robi sie coraz gorsza przez debili ktorzy tam jezdza, niesmiertelni idioci walacy na czolo innymi.
Aj 🙁 ale oni tam ciągle Tak robią. Wymusźaja żeby zjeżdżać na pas awaryjny. Bo tak im się spieszy 🙁
spieszy… do nieba?
to chyba policja już wie gdzie stać, żeby poprawić bezpieczeństwo
Eee tam, policja ma stać tam, gdzie najlepiej można zarobić na mandatach
kierowanie na objazdy polegało na blokowaniu skrętu od Rzeszowa na Lublin. Żadnej informacji, nic. Przez miasto wjechaliśmy na 19, bo nigdzie potem nie było radiowozu, policjanta kierującego czy chociaż harcerza, by utknąć w korku.
[*] szkoda chłopaka. Ale to fakt ostatnio na 19stce i 17stce tragedia. Wyścigi sobie urządzają nie patrząc na życie innych uczestników. Skrzyżowania, podwójna ciągła oby do przodu. Cholerni superkierowcy.
Moim zdaniem zasnął za kierownicą,zmęczenie robi swoje a wystarczy sekunda i tragedia gotowa. Nie róbcie od razu ze sprawcy wypadku pirata i głupka,nie chcę nawet próbować wyobrazić sobie co czuje rodzina chłopaka który nie przeżył tego wypadku. To jest ludzka tragedia a nie temat na mądrości wszystkowiedzących i chore debilne komentarze
możesz mieć rację, choć sam za studenta, jeździłem jako dostawca i choć zrobiłem duzo km, jeżdząc przez blisko 2 lata po woj. lubelskim, mazowieckim, podlaskim, podkarpackim i małopolskim, robiąc dziennie czasem nawet 500 km, 1 raz popełniłem głupotę, wyprzedzałem TIRa, i nie widziałem co sie dzieje dalej, okazało sie, że tam ciąg pojazdów i siedzą sobie na zderzakach, nie ma gdzie sie schować, nikt mi nie zrobił luki, nikt mnie nie wpuścił, gdyby nie to, że Facet z na przeciwka zjechał… walną bym w niego centralnie. MOja głupota… ale i trzymanie sie na zderzakach jest probelmem… mało tego, domyslac sie tylko moge że ktoś mnie nei wpuścił, bo uznał mnie za cwaniaka… a ja miałem 10 minut na dojazd do klienta a przed soba prawie 20 km…
Szkoda młodego chłopaka… ale choć już sie nie męczy na tym łez padole… oby tam było lepiej (w co wierzę), modle się za jego rodzinę, aby poradzili sobie z tą tragedią.
Zasna nie zasna jego wina jak byl zmecaony to mogl sie przekimac,odpoczac choc godzine a nie na czolowke jechc. w koncu byl kierawca zawodowym,to powinien wiedziec czym to grozi.
No, teraz to już wie na pewno czym to grozi…
i znowu pasów ktoś nie miał zapiętych.. -.-