Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zapaliła się prasa, po chwili płonęła słoma i zboże. Pożar za pożarem na polach w regionie (zdjęcia)

Niejednokrotnie wystarczy iskra, aby po chwili płonął nie tylko sprzęt rolniczy, lecz również pola. Ogień szybko się przenosi i w ciągu kilkunastu minut może objąć spory obszar.

Okres żniw to już tradycyjnie czas zwiększonej liczby pożarów w rolnictwie. Tego typu zdarzeniom sprzyja utrzymująca się wysoka temperatura, pośpiech oraz zmniejszona czujność osób wykonujących prace polowe. Ogień pojawia się najczęściej od maszyn, których używają rolnicy. Kombajny jak też prasy do słomy często pracują od świtu do nocy, maszyny się rozgrzewają, ulegają też awariom. Wystarczy wtedy iskra, czy to z instalacji elektrycznej, tłumika, czy też z zatartego łożyska, a płomienie po chwili obejmują zarówno zboże, ściernisko jak też sam sprzęt.

We wtorek strażacy gasili spory pożar m.in. w miejscowości Piotrków Drugi w gminie Jabłonna, gdzie zapaliła się prasa belująca. Po chwili płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać na słomę, zarówno tą leżącą na polu, jak też już zbelowaną, a także na zboże. Z ogniem walczyło kilkunastu strażaków. Po południu pożar objął też zboże i ściernisko w miejscowości Hołodnica w gminie Rokitno w powiecie bialskim. Tego typu zdarzeń strazacy z naszego regionu notują nawet po kilkanaście każdego dnia.

Strażacy apelują do rolników, aby przestrzegali zasad bezpieczeństwa w trakcie wykonywania prac polowych. Przed rozpoczęciem żniwowania, należy zadbać o sprawność maszyn i urządzeń. Powinny one też być regularnie smarowane. Niezbędny jest również sprzęt gaśniczy. Z kolei układy wydechowe silników należy zabezpieczyć przed wylotem iskier. Choć na Lubelszczyźnie niewiele jest dużych gospodarstw, warto brać przykład ze stosowanych w nich zabezpieczeń. Chodzi o to, aby podczas prac, w pobliżu znajdował się ciągnik z doczepionym pługiem. Dzięki niemu można bardzo szybko sprawić, aby ogień nie był w stanie rozprzestrzenić się dalej.

(fot. nadesłane)

14 komentarzy

  1. bo nie kombajnuje się anie nie prasuje słomy w Przemienienie Pańskie tacy wszyscy świći w tym kraju a nie wiedzą

  2. No tak w taka susze to mozna zapomniec o plugu

  3. no i kto za to teraz zapłaci ?
    za akcje strażaków , za użyty w niej sprzęt ?
    znowu trzeba się złożyć bo komuś się nie chciało zadbać o sprzęt przed pracą …

    • Może jakbyś ty wracał z pola o 23.00 a wyjeżdżał o 7.00 też byś czasu nie miał a przed tym jeszcze trzeba o rządzić krowy ponad 300
      To więc pomyśl zanim coś napiszesz kolego

  4. Może warto prasowac nocą? Za dnia wysokie temperatury oraz sama praca prasy to duzo większe ryzyko zaplonu niż nocą. Wypadało by także od czasu do czasu przeczyscic,nasmarowac prase a nie tylko jak wyjeżdża pierwszy raz z garażu.

    • Prasować nocą ? Ciekawi mnie tylko czy te wszystkie mieszczuchy co przyszły na wieś nie będą wzywać policji bo ktoś jeździ po polu gdy jest cisza nocna. A co do smarowania i czyszczenia to Kropka myślisz ze jeżeli ktoś ma sprzęt za ponad 150 tysięcy złoty, pozwolił by sobie aby nie dbać o maszynę ?

      • … bo kropka myśli że chodzi o prasowanie bielizny… fachowcy k…wa od wszystkiego… a Ty im tłumacz…

    • to o czym pisze Kasia,ale ludzie nie zdają sobie z tego sprawy,choć powinni uczyć się na błędach

Z kraju