cienki bolek skoro na czoperze się przewrócił , ja szlifierką wjeżdżam na błoto i jeszcze się nigdy nie przewrócił
a.f.
pewno jaka pierdoła stara jechała
krosny
Sugeruję wiesiu więcej pokory.
Zibby
Każda kur..a na swoj zakręt trafi. Życie Cię jeszcze pokory nauczy.
Jaki masz czas na torze poznan? Pojedź tam, sprawdź co potrafisz.
Ludzie skad w Was tyle nienawiści?
Danuta
Ciekawe ile miał na liczniku?
XX
Pewnie 300 albo nawet 400km/h
konkretny
pińcet Panie, a najpewniej 500+
to ja
360
Iras
Błoto mogłoby być przyczyną, tylko wtedy gdyby było niewidzialne lub pojawiło nagle w sposób, na który motocyklista nie był już w stanie odpowiednio zareagować.
Tego błota (czyli czegoś co zanieczyszcza jezdnię) nie powinno oczywiście na niej być – ale skoro już jest to należy dostosować prędkość do warunków. Przyczyną tego zdarzenia jest niedostosowanie prędkości do panujących warunków.
ament
swoje twierdzenie zawężasz do motocyklistów co świadczy o nienawiści do innych pojazdów niż samochód objawiającej się w postaci „zawsze winny motocyklista” choćby nie wiem jak prawidłowo jechał zawsze coś da się zainsynuować… Z czego to wynika zazdrościsz czy to tylko niczym nie uzasadniona bezinteresowna nienawiść..?
chichot
To warunki drogowe nie dopasowały się do motocyklisty.
d
przecież są znaki informujące o budowie
Bzduropis
Nie wpadłeś na to, że z przejeżdżających wywrotek tak się sypało i kurzyło, że znaki były nie widoczne?
JAn
Ale trzeba patrzeć w lusterka. Bo motocykle są wszędzie.
ament
Taki głupi jesteś że nie rozumiesz tego hasła czy tak głupio szydzisz…?
Zubrok
Jakie znaki jezeli pojazdy z budowy korzystaja z drogi publicznej za usuniecie tego co zostawia na niej odpowiada wykonawca budowy
krosny
Z doświadczenia wiem że co by nie było powodem,to i tak będzie że wina motocyklisty bo to” motocyklista”.
Pampalini łowca zwierząt
To wina Tuska.
Iras
Motocyklista, rowerzysta czy kierowca nigdy nie jest winny z racji tego czym kieruje, lecz z powodu tego w jaki sposób. Zamiast szukać teorii spiskowych i myśleć, że wszyscy chcą Ci zrobić na złość, może warto uderzyć się w pierś i przyznać się to tego, że się popełniło błąd.
Masz zbyt duże mniemanie o swoich umiejętnościach. Więcej pokory życzę na drodze. Nie tylko Tobie. Ale nam wszystkim.
Olaaa
Tam chyba jest 50 km/h. Gdyby jechał tyle to chyba nie straciłby panowania nad motocyklem.
ale
dobrać się do do budowy to niezgodne z prawem
Rav
Żeby choć jeden z komentujących raz się przejechał motorem po błocie. Mędrcy, nie wypowiadajcie się jak się nie znacie. Będzie jeszcze wiele tematów, na które będziecie się mogli z miną eksperta wypowiedzieć.
Pragnę poinformować ze winę leży po stronie tej budowy bo w ich obowiązku jest dbanie o czystość pojazdów wyjeżdżających z budowy..a zarządca drogi za to odpowiada…wiec motocyklista jest na wygranej stronie..pozdrawiam nie udscxnokow. .
Bob
Wykonawca (w osobie kierownika budowy) odpowiada za zanieczyszczenie drogi ziemią wywożoną z terenu budowy. I za niedopilnowanie tego dostanie mandat. Ale wypadek spowodował sam motocyklista, więc pretensje powinien mieć do siebie za braku umiejętności jazdy. W tym przypadku objawiającej błędnym dostosowaniem prędkości do warunków na zanieczyszczonej drodze.
Gdyby poślizgnął się na lodzie w zimie, albo na liściach po wichurze to czyja była by wina? Zarządca drogi ma pewien czas (liczony w godzinach) na uprzątniecie drogi np. ze śniegu.
??
a kij mu w ucho lamusowi, zalosny jest i tyle, niech lepiej na taczke sie przesiadzie bo i rowerem nie da rady ni wuja
cienki bolek skoro na czoperze się przewrócił , ja szlifierką wjeżdżam na błoto i jeszcze się nigdy nie przewrócił
pewno jaka pierdoła stara jechała
Sugeruję wiesiu więcej pokory.
Każda kur..a na swoj zakręt trafi. Życie Cię jeszcze pokory nauczy.
Jaki masz czas na torze poznan? Pojedź tam, sprawdź co potrafisz.
Ludzie skad w Was tyle nienawiści?
Ciekawe ile miał na liczniku?
Pewnie 300 albo nawet 400km/h
pińcet Panie, a najpewniej 500+
360
Błoto mogłoby być przyczyną, tylko wtedy gdyby było niewidzialne lub pojawiło nagle w sposób, na który motocyklista nie był już w stanie odpowiednio zareagować.
Tego błota (czyli czegoś co zanieczyszcza jezdnię) nie powinno oczywiście na niej być – ale skoro już jest to należy dostosować prędkość do warunków. Przyczyną tego zdarzenia jest niedostosowanie prędkości do panujących warunków.
swoje twierdzenie zawężasz do motocyklistów co świadczy o nienawiści do innych pojazdów niż samochód objawiającej się w postaci „zawsze winny motocyklista” choćby nie wiem jak prawidłowo jechał zawsze coś da się zainsynuować… Z czego to wynika zazdrościsz czy to tylko niczym nie uzasadniona bezinteresowna nienawiść..?
To warunki drogowe nie dopasowały się do motocyklisty.
przecież są znaki informujące o budowie
Nie wpadłeś na to, że z przejeżdżających wywrotek tak się sypało i kurzyło, że znaki były nie widoczne?
Ale trzeba patrzeć w lusterka. Bo motocykle są wszędzie.
Taki głupi jesteś że nie rozumiesz tego hasła czy tak głupio szydzisz…?
Jakie znaki jezeli pojazdy z budowy korzystaja z drogi publicznej za usuniecie tego co zostawia na niej odpowiada wykonawca budowy
Z doświadczenia wiem że co by nie było powodem,to i tak będzie że wina motocyklisty bo to” motocyklista”.
To wina Tuska.
Motocyklista, rowerzysta czy kierowca nigdy nie jest winny z racji tego czym kieruje, lecz z powodu tego w jaki sposób. Zamiast szukać teorii spiskowych i myśleć, że wszyscy chcą Ci zrobić na złość, może warto uderzyć się w pierś i przyznać się to tego, że się popełniło błąd.
Masz zbyt duże mniemanie o swoich umiejętnościach. Więcej pokory życzę na drodze. Nie tylko Tobie. Ale nam wszystkim.
Tam chyba jest 50 km/h. Gdyby jechał tyle to chyba nie straciłby panowania nad motocyklem.
dobrać się do do budowy to niezgodne z prawem
Żeby choć jeden z komentujących raz się przejechał motorem po błocie. Mędrcy, nie wypowiadajcie się jak się nie znacie. Będzie jeszcze wiele tematów, na które będziecie się mogli z miną eksperta wypowiedzieć.
gdyby jechał tico to by się nie wywrócił
Pragnę poinformować ze winę leży po stronie tej budowy bo w ich obowiązku jest dbanie o czystość pojazdów wyjeżdżających z budowy..a zarządca drogi za to odpowiada…wiec motocyklista jest na wygranej stronie..pozdrawiam nie udscxnokow. .
Wykonawca (w osobie kierownika budowy) odpowiada za zanieczyszczenie drogi ziemią wywożoną z terenu budowy. I za niedopilnowanie tego dostanie mandat. Ale wypadek spowodował sam motocyklista, więc pretensje powinien mieć do siebie za braku umiejętności jazdy. W tym przypadku objawiającej błędnym dostosowaniem prędkości do warunków na zanieczyszczonej drodze.
Gdyby poślizgnął się na lodzie w zimie, albo na liściach po wichurze to czyja była by wina? Zarządca drogi ma pewien czas (liczony w godzinach) na uprzątniecie drogi np. ze śniegu.
a kij mu w ucho lamusowi, zalosny jest i tyle, niech lepiej na taczke sie przesiadzie bo i rowerem nie da rady ni wuja