Jechałem tamtędy pierwszy raz na Warszawę, po przejechaniu Wojciechowskiej miałem chęć „przydepnąć całe te”ale zasadę mam taką jak nie znam drogi nie „deptam ugółem” zakręt jest faktycznie zdradliwy jak na Witosa w dole, ale bez problemu 70tką pokonałem go vanem. Przepraszam, że to napisałem, to coś…
Bemben
Dziękuje dla Pana Majora za te wypowiedz
Major suchy
O dzień dobry…a proszę bardzo, Panie Prezydencie ?
Ant
Jak mozna nazwac ulice nazwiskiem mazowieckiego? Tego sprzedawczyka bez honoru! co za kretyn na to wpadł?! Chcial uczcic rozmieszczenie popzprowiczow na stolkavh panstwowych?
Mietek
Grubej kreski by pasowało.
Bimmber
a mówi ci coś nazwisko piotrowicz ?
Kaczafi
Ile tam jest ograniczenia – 50 czy 70? I przy takich prędkościach się wszyscy przewracają? Zakręt źle wyprofilowany? Bez jaj. To jak z tym odcinkiem przy młynie Krauzego, źle wyprofilowany a ja wczoraj 100 leciałem od Świdnika i wszystko w normie, nie wypadłem.
CzeRo
Ale to nie jest nowo oddana droga! Ten odcinek łącznicy zjazdowej z ronda był oddany do użytku kilka lat temu. Razem z przedłużeniem Solidarności do obwodnicy. Tylko nikt z niego nie korzystał.
Mieszkaniec okolicy wypadku
Piątek, sobota, niedziela….cały czas latali w jedną i drugą stronę zamykając obrotomierze. Nie mówię, że Ci z wypadku, ale pewnie też wolno nie jechali. Zakręt jest zdradliwy, wynoszący, ślepy bez widocznego wyjścia ale jadąc przepisowo nie dzieje się tam nic niepokojącego.
W dole ulicy, prawie pod wiaduktem ul. Nałęczowskiej są 2 nieużywane zatoczki, niech zatrzyma się tam patrol to i wypadków nie będzie.
Jeżdżąc kilkukrotnie tą drogą z każdej strony zawsze trafi się struś pędziwiatr. Pewnie ukształtowanie terenu pomaga trochę szybciej osiągnąć wymarzoną prędkość.
Marcin W.
Lubię sobie przy porannej kawce poczytać, że znowu ktoś się rozwalił na motorze
Mytong
Pewnie dlatego, że nie wyszło Ci w życiu i cieszy Cię każda porażka kogoś innego. Żałosne…
Mytong
Wystarczy przeczytać książkę „Motocyklista doskonały” albo „Biblia pokonywania zakrętów”. Przy pokonywaniu zakrętu motocyklem ZAWSZE dodaje się gazu. Chłopaki zbyt szybko weszli w zakręt, wystraszyli się i odpuścili gaz. Motocykle się wyprostowały i wyniosły poza zakręt. Proste. Każdy zakręt można pokonać szybko, ale trzeba mieć technikę. Chłopaki nie mieli i się skończyło przykro…
Motocyklista niedoskonały
A pisali też, żeby mieć w d*pie wszystkie przepisy i ograniczenia prędkości?
Bimmber
Bo to jest pasja. Nie patrzyli w lusterka, to teraz poleżakukują w szpitalu.
APEL do zarządcy drogi
Mam apel do zarządcy drogi. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za to utrzymanie i oznakowanie ale jest mega lipa.
Chciałbym poznać Wasze opinie oraz zwrócić na to uwagę redakcji Lublin112.pl.
1. Małym problemem są potężne bariery przy dojeżdżaniu do ronda które zasłaniają widok, kończą się kilkanaście metrów przed rondem i ludzie dopiero widząc innych uczestników ruchu hamują. Z chodnika nie wygląda to źle ale jadąc 50 km/h perspektywa jest inna.
2.Potężny problem jest taki.
Jadąc z centrum przy dojeżdżaniu do ronda 100-lecia KUL, zostały anulowane strzałki zjazdowe oraz wysepka które istniały przed przebudową ulicy. Farba została zerwana i zasmołowana. Zostało to tak wykonane, że w dzień smoła odbija światło słoneczne i wygląda jakby nadal te oznaczenia były. Takie złudzenie optyczne ale myli.
Kto zna drogę lub jest spostrzegawczy jedzie prawidłowo.
Prawie codziennie przy powrocie z pracy istnieje sytuacja, że jadąc prawym pasem ktoś trąbi (bo jadę po nieistniejącej wysepce) albo tuż przed rondem skręca w kierunku Warszawy z środkowego pasa do jazdy na wprost.
Znając sytuację uważam ale 2 uniknięcia kolizji na tydzień to norma.
Stoi wielka tablica informacyjna, że lewy pas jest do skrętu w lewo, środkowy na wprost, a prawy na wprost i do skrętu na stolicę.
Czy nie można tego tak wykonać aby nie wprowadzać kierowców w błąd? Do kogo się zwrócić? Czy ktoś ma podobne odczucia?
Pozdrawiam
YFM660r
Poniosła go 125tka :D…. szkoda dziewczyny bo teraz cierpi za bezmyślność kierowcy
Jechałem tamtędy pierwszy raz na Warszawę, po przejechaniu Wojciechowskiej miałem chęć „przydepnąć całe te”ale zasadę mam taką jak nie znam drogi nie „deptam ugółem” zakręt jest faktycznie zdradliwy jak na Witosa w dole, ale bez problemu 70tką pokonałem go vanem. Przepraszam, że to napisałem, to coś…
Dziękuje dla Pana Majora za te wypowiedz
O dzień dobry…a proszę bardzo, Panie Prezydencie ?
Jak mozna nazwac ulice nazwiskiem mazowieckiego? Tego sprzedawczyka bez honoru! co za kretyn na to wpadł?! Chcial uczcic rozmieszczenie popzprowiczow na stolkavh panstwowych?
Grubej kreski by pasowało.
a mówi ci coś nazwisko piotrowicz ?
Ile tam jest ograniczenia – 50 czy 70? I przy takich prędkościach się wszyscy przewracają? Zakręt źle wyprofilowany? Bez jaj. To jak z tym odcinkiem przy młynie Krauzego, źle wyprofilowany a ja wczoraj 100 leciałem od Świdnika i wszystko w normie, nie wypadłem.
Ale to nie jest nowo oddana droga! Ten odcinek łącznicy zjazdowej z ronda był oddany do użytku kilka lat temu. Razem z przedłużeniem Solidarności do obwodnicy. Tylko nikt z niego nie korzystał.
Piątek, sobota, niedziela….cały czas latali w jedną i drugą stronę zamykając obrotomierze. Nie mówię, że Ci z wypadku, ale pewnie też wolno nie jechali. Zakręt jest zdradliwy, wynoszący, ślepy bez widocznego wyjścia ale jadąc przepisowo nie dzieje się tam nic niepokojącego.
W dole ulicy, prawie pod wiaduktem ul. Nałęczowskiej są 2 nieużywane zatoczki, niech zatrzyma się tam patrol to i wypadków nie będzie.
Jeżdżąc kilkukrotnie tą drogą z każdej strony zawsze trafi się struś pędziwiatr. Pewnie ukształtowanie terenu pomaga trochę szybciej osiągnąć wymarzoną prędkość.
Lubię sobie przy porannej kawce poczytać, że znowu ktoś się rozwalił na motorze
Pewnie dlatego, że nie wyszło Ci w życiu i cieszy Cię każda porażka kogoś innego. Żałosne…
Wystarczy przeczytać książkę „Motocyklista doskonały” albo „Biblia pokonywania zakrętów”. Przy pokonywaniu zakrętu motocyklem ZAWSZE dodaje się gazu. Chłopaki zbyt szybko weszli w zakręt, wystraszyli się i odpuścili gaz. Motocykle się wyprostowały i wyniosły poza zakręt. Proste. Każdy zakręt można pokonać szybko, ale trzeba mieć technikę. Chłopaki nie mieli i się skończyło przykro…
A pisali też, żeby mieć w d*pie wszystkie przepisy i ograniczenia prędkości?
Bo to jest pasja. Nie patrzyli w lusterka, to teraz poleżakukują w szpitalu.
Mam apel do zarządcy drogi. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za to utrzymanie i oznakowanie ale jest mega lipa.
Chciałbym poznać Wasze opinie oraz zwrócić na to uwagę redakcji Lublin112.pl.
1. Małym problemem są potężne bariery przy dojeżdżaniu do ronda które zasłaniają widok, kończą się kilkanaście metrów przed rondem i ludzie dopiero widząc innych uczestników ruchu hamują. Z chodnika nie wygląda to źle ale jadąc 50 km/h perspektywa jest inna.
2.Potężny problem jest taki.
Jadąc z centrum przy dojeżdżaniu do ronda 100-lecia KUL, zostały anulowane strzałki zjazdowe oraz wysepka które istniały przed przebudową ulicy. Farba została zerwana i zasmołowana. Zostało to tak wykonane, że w dzień smoła odbija światło słoneczne i wygląda jakby nadal te oznaczenia były. Takie złudzenie optyczne ale myli.
Kto zna drogę lub jest spostrzegawczy jedzie prawidłowo.
Prawie codziennie przy powrocie z pracy istnieje sytuacja, że jadąc prawym pasem ktoś trąbi (bo jadę po nieistniejącej wysepce) albo tuż przed rondem skręca w kierunku Warszawy z środkowego pasa do jazdy na wprost.
Znając sytuację uważam ale 2 uniknięcia kolizji na tydzień to norma.
Stoi wielka tablica informacyjna, że lewy pas jest do skrętu w lewo, środkowy na wprost, a prawy na wprost i do skrętu na stolicę.
Czy nie można tego tak wykonać aby nie wprowadzać kierowców w błąd? Do kogo się zwrócić? Czy ktoś ma podobne odczucia?
Pozdrawiam
Poniosła go 125tka :D…. szkoda dziewczyny bo teraz cierpi za bezmyślność kierowcy
Tą 125tką robi 600 na winklach?