Wyjeżdżała ze szpitala, po chwili z powrotem do niego trafiła. Zderzyła się z audi (zdjęcia)
16:35 09-02-2022

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 15:50 na Al. Racławickich w Lublinie. Na wysokości szpitala wojskowego zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i opel. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca oplem kobieta wyjeżdżała z terenu szpitala. Nie ustąpiła jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy audi, który poruszał się w stronę al. Sikorskiego. W wyniku tego doprowadziła do zderzenia obu pojazdów.
W wypadku poszkodowana została jedna osoba. Kobietę z opla przetransportowano do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu. Pasy jezdni w stronę al. Kraśnickiej są całkowicie zablokowane.
(fot. lublin112, nadesłane – Adam)
Widocznie przed wyjściem ze szpitala nikt pani wzroku nie zbadał ¯\_(ツ)_/¯
Ten z audi też sobie pośpieszył , ale do warsztatu .
Daleko nie miała,a może chciała się dołączyć do protestu ?
Za słaby ciągnik miała…
Tak mnie się wydaje, że Ci Panowie z drogówki są jakby trochę otyli??? Czy nie???
A jacy mają być, skoro większość dnia na czterech literach w ciepełku się siedzi…
„analfabeto” mnie się wydaje że super zajefajnie się nazywasz. Nie ważna postura a charakter i to co ma pod czapką. Ty zazdrościsz jego umiejętności i wiedzy i dlatego jesteś podłym du..iem.
Nie jedz tyle bo na materiał na mundur i kamizelkę nie styknie no i auto dużo więcej pali, a to wszystko z kasy podatników !!!
Tam powinna częściej pokazywać się policja. Wyjazd ze szpitala jest z nakazem w prawo w stronę ronda a wielu jest takich co skręcają w stronę centrum. Tak samo wjazd na Spadochroniarzy przy nowym bloku z Racławickich jest ciągła linia a są tacy co blokują pas i skręcają. Jak również wyjazd z tej uliczki .Nakaz skrętu w lewo bo ciągła linia a też są talenty co udają że nie widzą linii ciągłej i skręcają w stronę ronda .Policjo pieniądze leżą tam na ulicy. I to jakie łatwe.