Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wszedł do mieszkania przez okno, nie spodziewał się psów i właścicielki. Rzucił się do ucieczki

Do jednego z mieszkań na parterze bloku włamał się mężczyzna. W środku zastał właścicielkę z dwoma psami. Na ten widok rzucił się do ucieczki. Obecnie trwają jego poszukiwania.

W ostatnim czasie policjanci co pewien czas informują o zatrzymaniu kolejnego włamywacza. Sprawcy tych czynów dostają się do domów i mieszkań, a ich łupem padają zazwyczaj pieniądze, biżuteria i sprzęt elektroniczny. Z uwagi, iż liczba tego typu przestępstw wciąż jest spora, prowadzone są też różnego rodzaju kampanie, mające na celu uczulenie mieszkańców na zabezpieczanie swoich domostw czy też wracanie uwagi na podejrzane osoby. Często bowiem przestępcy robią wcześniej rozpoznanie obserwując mieszkania.

Do jednego z włamań doszło w miniony piątek na lubelskich Tatarach. W tym przypadku jednak sprawca wszedł do mieszkania, w którym była właścicielka. Jak wyjaśnia kobieta, zdarzenie miało miejsce ok. godz. 9 rano. przy ul. Kresowej. Mężczyzna dostał się do środka przez okno w sypialni. Kompletnie zaskoczony widząc mieszkankę oraz dwa psy rzucił się do ucieczki tą samą drogą.

O wszystkim została zaalarmowana policja. Jak wyjaśnia nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, obecnie funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie. Mężczyźnie nie udało się nic ukraść. Sprawca jest cały czas poszukiwany.

Pokrzywdzona mieszkanka poinformowała nas, że w okolicy miało dość do kilku podobnych zdarzeń. Tu jednak funkcjonariusze wskazują, że w ostatnim czasie nie zanotowali żadnej serii włamań na terenie miasta. Owszem, doszło do kilku włamań w różnych rejonach Lublina, jednak nic nie wskazuje na to, aby można je ze sobą łączyć.

20 komentarzy

  1. Niestety to prawda

  2. Na takie sytuacje trzeba mieć broń w mieszkaniu. Nie jestem za noszeniem jej na ulicy, ale w mieszkaniu broń powinna być powszechna, a prawo powinno zezwalać na strzelanie do intruza, nawet gdy nie zagraża naszemu bezpieczeństwu. Dlaczego w USA ludzie nie stawiają ogrodzenia na swoich działkach? Bo mogą zastrzelić nieproszonych gości. Podczas zamieszek wywołanych przez prezydenta Kloszarda wystarczyło, żeby stanąć przed swoim domem z bronią, a tłum omijał taką posesję. W New Jersey są z kolei tak wysokie kary za drobne nawet kradzieże, że ludzie nie zamykają drzwi na klucz

Dodaj komentarz

Z kraju