Wracając z jezior warto wybierać inne drogi. Główną trasę zablokują mieszkańcy
12:47 30-08-2020 | Autor: redakcja

W niedzielę w godzinach popołudniowych przeprowadzona zostanie akcja protestacyjna mieszkańców miejscowości położonych przy drodze wojewódzkiej nr 820 Łęczna – Sosnowica. W ten sposób chcą oni wyrazić swoje niezadowolenie wobec niespełnionych obietnic związanych z przebudową tej trasy. Od lat nawierzchnia znajduje się w fatalnym stanie, brakuje też chodników, a to wszystko sprawia, że poruszanie się nią nie należy do bezpiecznych.
Dlatego też mieszkańcy, jak też lokalni samorządowcy, od wielu lat prowadzą starania w sprawie przebudowy tej trasy. Jak nam wyjaśniano, obietnic w tej sprawie słyszeli już wiele, nawet od polityków. Żadna jednak nie została spełniona. W końcu, po latach czekania, w ubiegłym roku otrzymali informację, że w budżecie województwa zarezerwowano środki na ten cel. Radość jednak nie trwała długo. Pieniądze zostały niebawem przesunięte na inne inwestycje drogowe w powiecie kraśnickim.
To sprawiło, że w październiku zablokowali rondo w Ludwinie. Dzisiaj ponownie spotkają się w tym miejscu i w godzinach od 15:00 do 17:00 będą przechodzić przez przejście dla pieszych, przez co ruch pojazdów będzie całkowicie wstrzymany. Jak tłumaczą mieszkańcy, w ten sposób chcą zjednoczyć siły i pokazać Zarządowi Województwa Lubelskiego, że pieniądze przeznaczone przed wyborami na przebudowę głównej trasy prowadzącej na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie muszą wrócić.
Zapewniają jednocześnie, że protest ma charakter obywatelski i jego celem nie jest sparaliżowanie ruchu, lecz pokazanie, jak ważna jest ta droga dla całego regionu. Dlatego też akcję zorganizowano pod koniec sezonu, aby nie powodować utrudnień dla turystów.
Droga wojewódzka nr 820 to jedna z najbardziej ruchliwych dróg wojewódzkich w powiecie łęczyńskim. Ma też bardzo duże znaczenie dla mieszkańców całego regionu a także dla turystów. Latem korzystają z niej dziesiątki tysięcy osób podążających nad jeziora m.in. Rogóźno, Piaseczno, Krasne, czy też Zagłębocze. Wielu turystów wybiera tę trasę udając się do Poleskiego Parku Narodowego. Do tego dochodzą grzybiarze, których ściągają liczne w tej okolicy kompleksy leśne.
(fot. łęczna24/archiwum )
Co za obłudne tłumaczenie! „Celem nie jest sparaliżowanie ruchu” a jednak ruch się paraliżuje. „Beneficjentami” tej akcji będą Bovu ducha winni kierowcy wraz ze swymi pasażerami, wśród których będą na pewno i dzieci. Czy to właściwa metoda? Jedźcie do Lublina, blokujcie UM, naciskajcie ZDW, wymuście spitkanie z marszałkiem. Tam są adresaci waszych żądań.- a nie przypadkowi niczemu niewinni ludzie. Rozsądku trochę – zwłaszcza u samorządiwców- którzy też zgłupieli. Co sami zrobili do tej pory? Czy ulica to najwłaściwsze miejsce na załatwienie tej sprawy?
A co ma UM do tego? Kiedyś był winny Tusk teraz pewnie Trzaskowski 😛
Ale przywaliłeś! Chyba nie rozumiesz znaczenia skrótu UM. Dla twojej chyba niezbyt pojętnej głowy – to Urząd Marszałkowski. Dlaczego on? Bo to on zarządza drogami wojewódzkimi poprzez ZDW – Zarząd Dróg Wojewódzkich. Klasyk upominał: „Uczitsia, uczitsia, jeszczo raz uczitsia…” Czyżbyś o tym zapomniał?
a jak buraczyno inaczej blokować, zawsze trochę cierpią kierowcy, jak ci nie pasi to nie jeździj ta droga ,
hmm zastanówmy sie dlaczego do powiatu kraśnickiego zostały przesunięte środki 🙂
a do kolejnych wyborów kupę lat
szczery niedorozwój
Bo marszałkiem województwa jest partyjniak z Kraśnika. Dlatego teraz do następnych wyborów powiat kraśnicki będzie jednym wielkim placem budowy, a reszta województwa będzie leżeć odłogiem i ludzie nawet o chodnikach mogą zapomnieć.
Jutro rano powtórka !! Lublin blokuję drogę w Turce przed najazdem ludzi z łęcznej do pracy !!
Pałami powinni rozgonić to towarzystwo!!! Nam jest źle, to wam będzie jeszcze gorzej, myślę że Marszałek nawet nie będzie wiedział o tej waszej blokadzie. Banda idiotow
Okoliczne gminy biorą ogromną kase za „działki nad jeziorem” tą drogą wraz z chodnikiem i ścieżka rowerowa już dawno powinna być wyremontowana ale jak nie ma odpowiedniego gospodarza to tak jest ,na taczki z nimi.
To pewnie droga powiatowa lub wojewódzka więc gmina nie może jej remontować!
Ale chodnik zrobić może. Prawo nie zabrania. Na wielu drogach powiatowych i wojewódzkich chodniki robią gminy – same lub wspólnie z zarządcami dróg. Czy tutaj były takie propozycje? Czy radni blokujący teraz drogę wyatąpili z taką inicjatywą?
Hahaha zapewniają że celem nie jest sparaliżowanie ruchu, no serio to banda idiotow którzy sami nie potrafią lub nie wiedzą gdzie załatwia się takie sprawy więc liczą na to że wśród tych którzy będą wracać będzie ktoś kto się na tym zna
To droga nie tylko dla mieszkańców, ale głównie dla ludzi jadących nad jeziora.
Ręce opadają. Taki baran najgłośniej beczy, że miejscowi walczą by miał lepiej i bezpieczniej dojechać nad jeziora.
Nie dodałem wykrzyknika. Becze cicho.
Jeżeli mieszkańcy nie mogą się doprosić się władz o poprawę swojego bezpieczeństwa poprzez remont nawierzchni i budowę chodników, to po prostu biorą sprawy w swoje ręce i dążą do poprawy tego bezpieczeństwa poprzez zmniejszenie ruchu na DW 820, co osiągają właśnie takimi blokadami, gdyż kierowcy wybierają wtedy alternatywne drogi. Skoro trasa ta jest jedną z najbardziej uczęszczanych, to trzeba – w imię swojego bezpieczeństwa – sprawić, aby była mniej uczęszczana.
Jest to jak najbardziej logiczne i zasadne.
Nie mogą protestować w lesie. Na drodze czy w lesie każdy ma ich protest w d….
Pozdrawiam.
Brawo !!! Dzieci w samochodach się gotują, ludzie stracili pół dnia a w barze przy rondzie siedzą geniusze i walą browar, jak wypija to chodzą w kółko i się śmieją w twarz kierowcom, super że policja puszcza motory bo się mogą przepchnąć między ludzmi, jakiś gość siadł na krześle na środku i blokował przejazd innym samochodom. Powiem tak rozumiem ten problem ale w tym przypadku ucierpiały tylko rodziny z dziećmi siedząc w samochodach przy 32 stopniach,jak ktoś jechał do rodziny albo w jakiejś sprawie to również ucierpiał. Nie poprę ich działań skoro wyrządzają krzywdę innym. Żenada i wstyd. Niech tam sobie siedzą i chodzą w kółko. Ocena działań mieszkańców 0/10.
Nie ma obowiązku jeżdżenia z dzieciorami nad jeziora. Większość osób tego nie robi i jakoś żyją. Sorry, ale dla mnie walka tych ludzi o poprawę bezpieczeństwa drogi, przy której mieszkają jest nadrzędną wobec Twojej wygody bezproblemowego dojechania nad jeziorko, abyś mógł pomoczyć swój egoistyczny zad w wodzie.