Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wielka Trasa Stand-up Polska już wkrótce w Twoim mieście. Mamy dla Was bilety!

Komicy prezentując swój najnowszy materiał, odwiedzą w październiku dwadzieścia sześć największych miast w całej Polsce w ramach już siódmej edycji Wielkiej Trasy Stand-up. Do Lublina komicy zawitają 10 października.

13 komentarzy

  1. Bardzo lubię oglądać programy typu: ” śmierć na 1000 sposobów”, pewnego wieczoru obejrzałam odcinek, w którym pokazali śmierć poprzez zatrzaśnięcie się w kabinie do opalania. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że za kilka dni sama skorzystam z usług solarium. Po 2- 3 dniach spontanicznie wybrałam się na opalanie, aby lepiej wyglądać na nadchodzącej imprezie, a że był to mój pierwszy raz w solarium niestety nie orientowałam się jak to działa. Wybrałam kabinę do opalania, rozebrałam się, weszłam do środka i delektowałam się opalaniem 🙂 chwila przyjemności skończyła się z czasem opalania i nastąpiła chwila grozy. W żaden sposób nie mogłam wydostać się z kabiny, próbowałam jak mi się wydawało na wiele sposobów i nagle przypomniałam sobie odcinek z ” Śmierci na 1000 sposobów”, zaczęłam płakać, krzyczeć, walić w kabinę aby tylko ktoś mnie uratował (trwało to 10 – 15 min). Wyobraźcie sobie minę Pani obsługującej i moją gdy okazało się, że wystarczył rozsunąć drzwi a nie otwierać jak np. pokojowe.

  2. Kiedyś byliśmy z grupą znajomych w klubie, gdzie była rura do tańczenia 🙂 Gdy impreza się już dobrze rozkręciła, jeden gość od nas z dość dużym brzuchem, który był już mocno rozweselony, zaczął przy niej tańczyć. Wyglądało to dosyć komicznie, a na dodatek zaczął rozpinać koszulę – przy czym zaczęliśmy go oczywiście zachęcać „idź na całość” 😀 Gdy już zdjął koszulę i uwolnił swój brzuch, zaczął nią wywijać nad głową cały czas wyginająć się na rurze. Zwijaliśmy się ze śmiechu, ale zobaczyliśmy że idzie ochroniarz – pomyślieliśmy że dla nas koniec imprezy, ale ochroniarz wyjął telefon i zaczął go nagrywać 😀

  3. Zeszłym roku odwozilismy naszego czternastoletniego syna na autokar który zawoził go aktualnie na kolonie do Rumunii tuż przed wyjściem Adrian musiał wrócić na chwile do domu i zabrał ze soba klucz do domu którego nam już nie oddał nie mieliśmy zapasowego ponieważ został w domu goniliśmy go prawie 300km ponieważ zorientowaliśmy się dopiero po godzinie a na drugi dzień sami wyjeżdżalismy na Chorwację w moi zeszłym roku naszego czternastoletniego syna autokar który zawoził go aktualnie na kolonie do Rumunii przed wyjściem to muszę na chwilę się do niego wrócić powodowało wziął ze soba do domu mieliśmy zapasowego ponieważ został w domu go prawie 200 km ponieważ zorientowaliśmy się dopiero po godzinie a na drugi dzień sami wyjeżdżali w moim przypadku to chyba była życiówka m przypadku to chyba była zyciowka

Z kraju