Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Większość kierowców boi się fotoradarów. Jadą 40 km/h, choć mogą dwa razy szybciej

Przed fotoradarem ustawionym w miejscu ograniczenia prędkości do 70 km/h, średnia prędkość kierowców spada aż do 40 km/h – tak wynika z analizy prędkości 1,5 mln kierowców, którzy poruszają się po Polskich drogach. Wskazują na to też sygnały, jakie otrzymujemy od naszych czytelników.

47 komentarzy

  1. Biorąc pod uwagę jakie przekłamania robią urządzenia mierzące prędkość to lepiej zwolnić dużo bardziej niż tułac się po sądach i powoływać biegłych.

    • I takie kreatury jak Ty jadą na pomiarze odcinkowym za Łuszczowem nie więcej niż 70km/h… bo a nuż pyknie znienacka – a na znaki się nie patrzy…

      • Dokładnie. „pan” chciał wyjść na pogromcę fotoradarów, cwaniaka który nie da się dymać przez wyimaginowanego wroga który łupi najlepszych kierowców świata, a zrobił z siebie błazna.

      • „Za Łuszczowem” to chyba chodzi o ten Łęczna-Stara Wieś?

        • Za Łuszczowem, koledze zapewne chodziło o odcinkowy w Łuszczowie gdzie jest 90km/h tak jak jest opisane w artykule, a za Łęczną w Turowoli jest drugi odcinkowy gdzie jest 70km/h a ludzie też potrafią jechać przez całe 4km 50km/h, a jak wyjadą z odcinkowego to buuuuta ile fabryka, a tam dalej 70km/h aż do starej wsi, gdzie jest teren zabudowany aż do Wesołówki…

    • Statystyki wypadkowości i śmiertelności także są przekłamywane?
      Powołać biegłego to sobie będziesz mógł jeżeli będziesz wysokim sądem, a teraz nie opowiadaj populistycznych bajeczek.

    • Jeżeli warunki pozwalają na szybszą jazdę, a Ty jedziesz bez uzasadnienia/bez istotnego powodu zdecydowanie wolniej niż prędkość dopuszczalna to powinieneś dostać mandat za poruszanie się z prędkością utrudniającą ruch innym użytkownikom.

      • Nie przesadzajmy przy MAKSYMALNEJ dozwol prędkości 90 jazda np. 70-80 jest jak najbardziej ok i nic się nie stanie piratom jak na chwilę zwolnią na chwilę bo…… za chwilę i tak MAKS dozwolona bedzie 70 i takich miejsc z 70 jest coraz więcej.

        • Napisałem: „zdecydowanie wolniej niż prędkość dopuszczalna”. Także uważam, że 70 na 90-tce to nie jest jeszcze zdecydowanie za wolno. Ale 30 czy 40 – to już raczej tak.

      • Jaki ty mądry. A odważnego żeby dawać za to mandaty jakoś nie ma.

        • Bo takie sytuacje to jak spotkanie rowerzysty na ekspresówce. Kropla w morzu innych wykroczeń.
          Tzn. zdarzają się. Ale równie często jak kierujący samochodem jadący pod prąd ekspresówką.

        • Jak się dobrze orientuje, można dostać mandat za zbyt wolną jazdę… Np przy 90km/h jedzie ktoś do 40km/h. Nie licząc ciągniki rolnicze, co Maks niektóre dają radę 40km/h

    • Jakie to przekłamania? Jakieś konkrety A nie że tak mi się wydaje bo nie znam się, ale Rysiek somsiad powiedział…

  2. Pabloo(oryginał)

    Fotoradar ma tolerancję…na 50kmh nie mruga do 57, na 70kmh nie zrobi zdjęcia przy 78kmh. Nie ma kadry i nie ma komu robić. Sprawdziłem na GPS

    • Ale bełwany i tak tego nie zrozumieją, wystarczy chcieć przoczytać na ten temat albo wyciągnąć wnioski z innych jadących. Opisany problem zwalniania został już poruszony w latach 90 w filmie 7 życzeń. „Jak jest 60 to jadę o 20 mniej. A jak jest 20? ….. Fakt, że stoi znak 70 na 200m przed radarem a jeden z drugim i tak zwalniają do 40 powoduje, że w celu zachowania obraźliwych (aczkolwiek bardzo trafnych w tej sytuacji) wyrazów dla siebie pożegnam się w tym momencie. Pozdrawiam

      • Z tak błahego powodu się denerwujesz? Wyluzuj.
        Nie wiem, gdzie Ty jeździsz, jak jeździsz, czym jeździsz. Ale w stosunku do innych wykroczeń i głupot jakie ludzie wyprawiają na drodze ten jest wyjątkowo błahy.

    • Po godz 23 można jechać 60km/godz, więc fotoradar pstryknie powyżej 60 km/godz przez całą dobę

    • Błąd pomiarowy wynosi +/-3km/h.

  3. Chalupa w lesie, teren zabudowany, i patrol w krzakach. Jedziesz 70 i mandacik 100 albo wiecej.

    • Centrum miasta, teren zabudowany, i brak patrolu. Jedziesz 80-120 albo więcej i mandatu brak.

      • Trafiłeś w dziesiątkę…niestety tak jest. Taki idiota jedzie jak wariat i widać go jak na dłoni a policji brak, są kamery , a reakcji brak

    • Sytuacje o których piszesz miały miejsce kiedy Straże Gminne miały uprawnienia na karanie za przekraczanie prędkości. Dlatego te uprawnienie gminom odebrano.
      Od tamtej pory lokalizacja fotoradarów jest/musi być uzasadniona i podyktowana istotnym powodem. Np. zbyt często dochodzi w danym miejscu do wypadków.
      Czy taki fotoradar (w niebezpiecznym miejscu) także Tobie nie odpowiada?

      • Doprecyzuję, że pytam o fotoradary, a nie suszarki.

        • Pabloo(oryginał)

          Fotoradar to powinni na forum postawić, a reakcja na ciąg liter następujących po sobie np. „Franio” powodowała by chwilowe zablokowanie możliwości wypisywania komentarza.

  4. większość kierowców znajduje prawo jazdy w chipsach.

  5. Bo to tacy z nich kierowcy…

  6. Z tych danych wyciągnąć można dwa wnioski.
    1. Kierujący nawet nie wiedzą z jaką prędkością mogą się poruszać – wniosek pesymistyczny
    2. Fotoradary jednak powodują zmniejszenie prędkości – wniosek optymistyczny

  7. dzisiaj stali na Nadbystrzyckiej z suszarką, ograniczenie do 40 km/h, wszyscy grzecznie jadą 20-30 km/h – korek aż do Jana Pawła 🙂

    • Dobrze, że ograniczenie nie jest do 30km/h bo by ruch odbywał się lewą stroną i tyłem do przodu, także nie przesadzaj z tą 20km/h. 20km/h to ludzie nawet po strefie zamieszkania nie jeżdżą.
      Inna sprawa, że przynajmniej nikt się nie zawinął na latarni, a piesi czy rowerzyści przez przejście/przejazd mogli przejść/przejechać „bez duszy na ramieniu”. Ostrożność, ostrożnością, ale zwyczajne przejście przez jednie to nie ma być survival.

    • W okolicach godziny 13 był wypadek na nadbystrzyckiej.

  8. Radar w miejscowości Pełczyn, trasa Piaski- Chełm, sytuacja jak z artykułu. Ograniczenie do 70, mało kto jedzie więcej jak 50, często delikwent zwalnia do 40, żeby na pewno nie zrobił zdjęcia. Chore. Na szczęście często w tamtym kierunku nie jeżdżę

  9. O to święta prawda na 82. Ograniczenie do 90, a wielu nie pojedzie więcej jak 70 i blokują ruch, mimo że pomiar zaczyna się za przekreśloną 70-tką…

  10. Odkrycie. Prawo jazdy zdaje się teraz jak kartę rowerowa. Jak popatrzę jakie przygłupy pozdawały na farta za pierwszym razem to włos się jeży. Koleżanki znajoma z pracy „zdała za pierwszym razem” stanęła na parkingu, bo nie mogła sobie przypomnieć w którą stronę kręcić kierownica żeby tyłem wyjechać z miejsca parkingowego. Efekt-3 uszkodzone pojazdy.

Z kraju