Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

13 komentarzy

  1. Cieć z Lubartowskiej

    Pożar powstały od zwarcia instalacji elektrycznej nie da się ugasić jeśli nie ustąpi przyczyna zwarcia.
    Należałoby w pierwszej kolejności odłączyć akumulator, czego w większości nowoczesnych aut nie da się zrobić poprzez odłączenie chociaż jednej klemy przy akumulatorze, dlatego, że są zabudowane osłonami.
    Powinien być zamontowany w miejscu łatwo dostępnym specjalny wyłącznik wpięty szeregowo w przewody wychodzące z baterii.
    Wszystkim posiadaczom czterech kółek proponuję zapoznać się z tematem.
    Można stosować wyłączniki montowane w ciężarówkach, autobusach, a nawet od traktorów – żadna to ujma na honorze, a jak sie zajara, można skuteczniej gasić.

  2. Cieć z Lubartowskiej dobra myśl. chyba sobie taki zamontuje

  3. Cieć ma rację. W pierwszej kolejności należy pozbyć się osłony akumulatora albo wiedzieć jak ją szybko zdjąć. Jak akumulator jest widoczny to łatwo, nawet bez narzędzi zdjąć klemę z akumulatora w sytuacji awaryjnej. Najważniejsze to nie dokonywać samodzielnoe przeróbek instalacji elektrycznej bez konsultacji z fachowcem. Niby to tylko 12 V ale niewłaściwe usytuowanie bezpiecznika w podłączanym dodatkowym obwodzie a nawet jego złe dobranie może być w przyszłości przyczyną pożaru. Szczególnie należy uważać na przeróbki anglików i auta powypadkowe naprawiane taśmą i drutem.

  4. Poza tym typową gaśnicą samochodową można sobie ugasić – niedopałek peta co najwyżej

  5. Cieć z Lubartowskiej – ten samochód posiada akumulator w bagażniku i dojście do niego jest w miarę dobre. Tylko w takich sytuacjach myśli się tylko o ugaszeniu pożaru. Szkoda samochodu, dobrze, że ogień nie poszedł dalej…

  6. Jakie 8 ? Ja widziałem ok 20 -20tu kilku -które nic nie dały jak kierowcy pudrowali po masce zamiast uchylić i skierować strumienie proszku pod maskę a niektórzy w ogóle z daleka.

  7. przed odłączeniem akumulatora, warto sprawdzić napięcie ładowania…

  8. Tak ,było ponad 20, wiem bo tam byłam. A czy ktoś kojarzy tego człowieka w malinowej bluzce na ostatnim zdjęciu? Pytam, bo był od początku pożaru do samego końca, spacerował, obserwował…. trochę dziwne

  9. Czemu dziwne? Przecież chyba nie podpalił tego mesia? Piroman?

  10. Eulalia Osieł z d. Mikówna

    „natasza” – dziwne bo spacerował, obserwował ?
    A Ty co robiłaś ? Stałaś i wyrapiałaś gały ? To też dziwne.
    Dzieje się coś, gdzie można pomóc, a ty stoisz, wyrapiasz gały i w nosie z nudów dłubiesz. Fe !