Niebezpieczną sytuację drogową zarejestrował nasz Czytelnik na skrzyżowaniu ul. Nadbystrzyckiej z ul. Głęboką. Kierujący rowerem jadąc w kierunku centrum zignorował sygnalizację świetlną i omal nie doprowadził do zderzenia z pojazdem osobowym jadącym od strony ul. Głębokiej. Na szczęście kierujący autem w porę zahamował.
na szczęście kierowca samochodu zachował się jak trzeba, tylko szkoda że nie pouczył odpowiednio tego nierozgarniętego rowerzysty…
DX-2
Ja osobiście bym dodał więcej gazu!!!.
konkretny
na szczęście nie każdy „myśli” tak jak Ty…
Molto
I znowu facet. Jak nie samochodem to na rowerze
Arek
Pewnie obaj kierujący to faceci dlatego obaj zahamowali. Gdzie tu niebezpieczna sytuacja? No chyba, że niebezpieczne to zrobiło się w okolicy pieluchy tego cyklisty.
Lu
Obejrzyj jeszcze raz i jeszcze raz i do skutku, aż zrozumiesz.
Janosik
Skandal, jak on śmiał zatrąbić na rowerzystę !!
polois
cyklista na czerwonym, automobilista na zakaz ruchu
realny
Zakaz ruchu w tym miejscu nie dotyczy wszystkich pojazdów.
Poczytaj sobie co jest nspidane pod znakiem zakazu. A sygnalizacja obowiazuje i tego typa na rowerze.
Wojtas
Zakaz jest ale mnie nie obowiązuje, pracuje na muzycznej.
X
Zakaz ruchu ma pewne wyłączenia na tabliczce poniżej.
christo
Na zakazie ruchu jest „NIE dotyczy …”.Teraz naprawdę trzeba jeździć z kamerką inaczej by napisali że samochodziarz wymusił na pedałku pierwszeństwo a ten w ostatniej chwili zahamował.
Cichobiorek cichodajek
Nareszcie jakieś „święte słowa”, „christo .
Szkoda, że pedalista zahamował – mogło być o wiele bardziej interesująco. 😆
wujek Kleofas
Na tym skrzyżowaniu to standard, szczególnie dla korzystających z Lubelskiego Roweru Miejskiego. Nadjeżdża taki delikwent od ul. Nadbystrzyckiej, dostaje czerwone, więc wjeżdża na chodnik. Parę metrów dalej ma oczywiście czerwone na przejściu dla pieszych, ale jedzie dalej, bo ruch niewielki. A potem już chodnikiem ul. Narutowicza pod górkę i wiśta.
Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej
W tym szacownym miejscu aż się prosi o dyżurnego snajpera z jakimś SWD i prawem jego użycia.
Gdyby co, zgłaszam sie jako wolontariusz.
swx
Idioci na rowerach. A na Jp II I filaretow non stop jeżdżą na czerwonym. Ale cóż zrobić jak nastała moda na promowanie bezmyslnych pedalistow….
No comments…
na szczęście kierowca samochodu zachował się jak trzeba, tylko szkoda że nie pouczył odpowiednio tego nierozgarniętego rowerzysty…
Ja osobiście bym dodał więcej gazu!!!.
na szczęście nie każdy „myśli” tak jak Ty…
I znowu facet. Jak nie samochodem to na rowerze
Pewnie obaj kierujący to faceci dlatego obaj zahamowali. Gdzie tu niebezpieczna sytuacja? No chyba, że niebezpieczne to zrobiło się w okolicy pieluchy tego cyklisty.
Obejrzyj jeszcze raz i jeszcze raz i do skutku, aż zrozumiesz.
Skandal, jak on śmiał zatrąbić na rowerzystę !!
cyklista na czerwonym, automobilista na zakaz ruchu
Zakaz ruchu w tym miejscu nie dotyczy wszystkich pojazdów.
Poczytaj sobie co jest nspidane pod znakiem zakazu. A sygnalizacja obowiazuje i tego typa na rowerze.
Zakaz jest ale mnie nie obowiązuje, pracuje na muzycznej.
Zakaz ruchu ma pewne wyłączenia na tabliczce poniżej.
Na zakazie ruchu jest „NIE dotyczy …”.Teraz naprawdę trzeba jeździć z kamerką inaczej by napisali że samochodziarz wymusił na pedałku pierwszeństwo a ten w ostatniej chwili zahamował.
Nareszcie jakieś „święte słowa”, „christo .
Szkoda, że pedalista zahamował – mogło być o wiele bardziej interesująco. 😆
Na tym skrzyżowaniu to standard, szczególnie dla korzystających z Lubelskiego Roweru Miejskiego. Nadjeżdża taki delikwent od ul. Nadbystrzyckiej, dostaje czerwone, więc wjeżdża na chodnik. Parę metrów dalej ma oczywiście czerwone na przejściu dla pieszych, ale jedzie dalej, bo ruch niewielki. A potem już chodnikiem ul. Narutowicza pod górkę i wiśta.
W tym szacownym miejscu aż się prosi o dyżurnego snajpera z jakimś SWD i prawem jego użycia.
Gdyby co, zgłaszam sie jako wolontariusz.
Idioci na rowerach. A na Jp II I filaretow non stop jeżdżą na czerwonym. Ale cóż zrobić jak nastała moda na promowanie bezmyslnych pedalistow….
Pedalistów jest zbyt wielu,a mogło być jednego mniej.