Niektórzy wsiadają do aut tylko w święta, stwierdził nasz Czytelnik, który przesłał nagranie niebezpiecznej sytuacji drogowej zarejestrowane na al. Witosa. Trudno się z tym nie zgodzić, widząc auto jadące pod prąd.
LKS 01180
Dzwoni mąż do żony:
– Kochanie – co z Tobą? Słyszałem, że na Witosa ktoś jedzie pod prąd. U Ciebie wszystko w porządku? Miałaś tamtędy jechać!
– Ktoś? Właśnie jadę i tu WSZYSCY jadą pod prąd!
LU
Ale śmieszne ha ha, jakie to baby głupie aż dziw, że żyją.
Kass
Dobrze się baw ze swoim chłopakiem.
misia
Czemu się dziwić… Pirwszy roz w stolycy woiwuctwa…
LKS
Tak własnie jest jak wieśniak przyjedzie do miasta.
Zgłupiał bo u niego jedna droga a tu aż trzy 😀 i pasów pełno, nie wiedział którym jechać.
W takim szoku musiał być że nie wpadł na to żeby grzecznie przez pas zieleni wrócić tam gdzie jego miejsce.
W ogóle nie mogę sobie wyobrazić jak on tam się znalazł. Chyba nie jechał tak od ronda przy zamku ?
1. Tam są płoty, żeby lokalne bydło nie latało przez 6 czy 8 pasów ruchu (łącznie na wszystkich 4 jezdniach tam) na skróty po zakupy do Felicity. Więc „grzecznie przez pas zieleni” nie było opcją.
2. Mógł zjechać z wyjazdu pod Felicity albo wjechać pod prąd na rondzie przy Makro jeszcze, nie musiał ciągnąć od samego Zamku tak (z resztą do Zamku to jeszcze wjazd na Hutniczą/Łęczyńską i na Grafa dałyby mu wcześniej taką możliwość). Obstawiam jednak skończenie głupi wyjazd spod Felicity (tylko co on tam robił w święta, jak wszystko pozamykane?) albo wyjazd „na dziko” na wysokości siedziby Eurocash, wyjeżdżony przez szanujących prawo i trawniki pracowników tej firmy.
3. Jeżeli zrobił to umyślnie, powinien siedzieć. Jeżeli nieświadomie – powinien pożegnać się na długo z uprawnieniami, na bardzo długo.
ernst
szok.. pasem zieleni oddzielona droga… jak tam wjechał to ja nie wiem… jadac cały czas tym pasem na co liczył po co kurde nie rozumiem zle jade to szybko zawracam a nie robię cyrki
qpr
Pewnie z felicity wyjechał w lewo.
ernst
Jedyna sensowna odpowiedź .
Burak
I jeszcze pewnie zdziwiony że Felcia w poniedziałek nieczynna… 😉
To nawet nie wykroczenie, to już pod usiłowanie sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym podpada. Ciekawe ile tak jechał? Może przy Doświadczalnej się zorientował… a może do samego Krasnegojorku tak ciął.
Lolek
Co się czepiacie, może się w miarę szybko zorientował że jedzie pod prąd ale co zrobić w takim momencie??? Stres robi swoje – zacząć cofać, zawrócić – ale w lewo przez pasy czy w prawo na pasie zieleni, czy zatrzymać się i zacząć uciekać pieszo:-) Tego nie uczą na kursie he he…
Śmiem wątpić czy osoba kierująca pojazdem kiedykolwiek jakikolwiek kurs nauki jazdy zaliczyła.
Mógł zjechać w zielone i korzystając z trawnika zawrócić (prawie bezkolizyjnie), dojechać do ronda pod Makro i tam na spokojnie wrócić na swój pas ruchu. Nikt mu nie kazał jechać pod prąd. Tym bardziej, że wyjazd z Felicity jest wystarczająco dobrze oznakowany, tam nie sposób pojechać pod prąd o ile nie zignorujesz C-5 (nakaz jazdy prosto) i nie przejedziesz po linii ciągłej/powierzchni wyłączonej z ruchu. Jak ktoś tak podstawowe znaki ignoruje to kwalifikuje się na ponowny egzamin. Zaś jazda pod prąd (bo jakoś to będzie) to czysty bandytyzm. Jak nie potrafił zawrócić to jego zas..anym obowiązkiem było stanąć poza jezdnią, włączyć awaryjne i wezwać Policję by mu w tym pomogła (tyle, że wtedy mógłby oczekiwać zasłużonego mandatu też), jak potrafił zawrócić (a miejsca tam jest dość) to to powinien zrobić.
wujek Kleofas
Nie jest źle, bo mógł jechać lewą stroną lewego pasa.
kierofca
Tu chyba prawo jazdy kupione za świnkę i mleczko…
Choć o dziwo to nie LUB
lolabrygida
LUB to auta spod Lublina własnie, np. z jakiejs wsi,a LU oznacza Lublin
Piri piri piri.
No trzeba przyznać, dobry giguś. Ciśnie sobie z rodzinką jak gdyby nigdy nic. Wszyscy uśmiechnięci. Masakra.
spox
Kiedyś mi na czołówkę na obwodnicy Piask wjechał tir i wcale nie było mi do śmiechu. W ogóle to wydaje mi się bardzo problematyczne ustawienie się do jazdy pod prąd, ale niektórzy dają radę… Żal.
LKS 01180
Dzwoni mąż do żony:
– Kochanie – co z Tobą? Słyszałem, że na Witosa ktoś jedzie pod prąd. U Ciebie wszystko w porządku? Miałaś tamtędy jechać!
– Ktoś? Właśnie jadę i tu WSZYSCY jadą pod prąd!
Ale śmieszne ha ha, jakie to baby głupie aż dziw, że żyją.
Dobrze się baw ze swoim chłopakiem.
Czemu się dziwić… Pirwszy roz w stolycy woiwuctwa…
Tak własnie jest jak wieśniak przyjedzie do miasta.
Zgłupiał bo u niego jedna droga a tu aż trzy 😀 i pasów pełno, nie wiedział którym jechać.
W takim szoku musiał być że nie wpadł na to żeby grzecznie przez pas zieleni wrócić tam gdzie jego miejsce.
W ogóle nie mogę sobie wyobrazić jak on tam się znalazł. Chyba nie jechał tak od ronda przy zamku ?
1. Tam są płoty, żeby lokalne bydło nie latało przez 6 czy 8 pasów ruchu (łącznie na wszystkich 4 jezdniach tam) na skróty po zakupy do Felicity. Więc „grzecznie przez pas zieleni” nie było opcją.
2. Mógł zjechać z wyjazdu pod Felicity albo wjechać pod prąd na rondzie przy Makro jeszcze, nie musiał ciągnąć od samego Zamku tak (z resztą do Zamku to jeszcze wjazd na Hutniczą/Łęczyńską i na Grafa dałyby mu wcześniej taką możliwość). Obstawiam jednak skończenie głupi wyjazd spod Felicity (tylko co on tam robił w święta, jak wszystko pozamykane?) albo wyjazd „na dziko” na wysokości siedziby Eurocash, wyjeżdżony przez szanujących prawo i trawniki pracowników tej firmy.
3. Jeżeli zrobił to umyślnie, powinien siedzieć. Jeżeli nieświadomie – powinien pożegnać się na długo z uprawnieniami, na bardzo długo.
szok.. pasem zieleni oddzielona droga… jak tam wjechał to ja nie wiem… jadac cały czas tym pasem na co liczył po co kurde nie rozumiem zle jade to szybko zawracam a nie robię cyrki
Pewnie z felicity wyjechał w lewo.
Jedyna sensowna odpowiedź .
I jeszcze pewnie zdziwiony że Felcia w poniedziałek nieczynna… 😉
To nawet nie wykroczenie, to już pod usiłowanie sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym podpada. Ciekawe ile tak jechał? Może przy Doświadczalnej się zorientował… a może do samego Krasnegojorku tak ciął.
Co się czepiacie, może się w miarę szybko zorientował że jedzie pod prąd ale co zrobić w takim momencie??? Stres robi swoje – zacząć cofać, zawrócić – ale w lewo przez pasy czy w prawo na pasie zieleni, czy zatrzymać się i zacząć uciekać pieszo:-) Tego nie uczą na kursie he he…
Śmiem wątpić czy osoba kierująca pojazdem kiedykolwiek jakikolwiek kurs nauki jazdy zaliczyła.
Mógł zjechać w zielone i korzystając z trawnika zawrócić (prawie bezkolizyjnie), dojechać do ronda pod Makro i tam na spokojnie wrócić na swój pas ruchu. Nikt mu nie kazał jechać pod prąd. Tym bardziej, że wyjazd z Felicity jest wystarczająco dobrze oznakowany, tam nie sposób pojechać pod prąd o ile nie zignorujesz C-5 (nakaz jazdy prosto) i nie przejedziesz po linii ciągłej/powierzchni wyłączonej z ruchu. Jak ktoś tak podstawowe znaki ignoruje to kwalifikuje się na ponowny egzamin. Zaś jazda pod prąd (bo jakoś to będzie) to czysty bandytyzm. Jak nie potrafił zawrócić to jego zas..anym obowiązkiem było stanąć poza jezdnią, włączyć awaryjne i wezwać Policję by mu w tym pomogła (tyle, że wtedy mógłby oczekiwać zasłużonego mandatu też), jak potrafił zawrócić (a miejsca tam jest dość) to to powinien zrobić.
Nie jest źle, bo mógł jechać lewą stroną lewego pasa.
Tu chyba prawo jazdy kupione za świnkę i mleczko…
Choć o dziwo to nie LUB
LUB to auta spod Lublina własnie, np. z jakiejs wsi,a LU oznacza Lublin
No trzeba przyznać, dobry giguś. Ciśnie sobie z rodzinką jak gdyby nigdy nic. Wszyscy uśmiechnięci. Masakra.
Kiedyś mi na czołówkę na obwodnicy Piask wjechał tir i wcale nie było mi do śmiechu. W ogóle to wydaje mi się bardzo problematyczne ustawienie się do jazdy pod prąd, ale niektórzy dają radę… Żal.
papiery do zabrania dożywotnio za taki wyczyn
Widmo czy frajer
To wynik wychowania bez stresu i bata.