Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W więzieniu spędził 30 lat, wyszedł na wolność i zabił kobietę. Tym razem trafił za kratki na 25 lat (zdjęcia)

Ma 49 lat, z czego 30 spędził w różnych zakładach karnych. Niedługo po wyjściu na wolność znów dopuścił się zbrodni. Tym razem w więzieniu pozostanie przynajmniej do swoich 70-tych urodzin.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie zakończył się proces Janusza N., oskarżonego o zabójstwo kobiety na lubelskim Czechowie. Do zbrodni doszło w niedzielę 1 września ub. roku. W godzinach wieczornych policjanci zostali poinformowani, że na jednym z parkingów przy ul. Paderewskiego stoi samochód dostawczy, a w nim znajdują się zwłoki kobiety. Ciało było zakrwawione i od razu było wiadome, że kobieta została zamordowana.

Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie dokładnie przeszukali teren całego parkingu zaś technicy zabezpieczyli liczne ślady zarówno w pojeździe, jak też obok niego. Przesłuchano też kilka osób, co pozwoliło na ustalenie okoliczności śmierci 59-letniej Haliny G.

Kobieta nie posiadała stałego miejsca zamieszkania. Przebywała z innymi bezdomnymi, spała na terenie ogródków działkowych, czy też w pustostanach. Podobnie jak inni bezdomni, pieniądze zdobywała zajmując się m.in. zbieraniem złomu. Wszystko, co w ten sposób zarobiła, przeznaczane było na zakup głównie alkoholu.

Dzień przed śmiercią Halina G. wraz z innymi osobami spożywała alkohol w pobliskim bloku. Wieczorem udała się do zaparkowanego w pobliżu auta, w którym za zgodą właścicielki ostatnimi czasy pomieszkiwała. W godzinach popołudniowych do pojazdu przyszli jej znajomi: Agnieszka K. i Janusz N. We trójkę spożywali alkohol.

Późnym wieczorem pomiędzy uczestniczkami libacji wywiązała się kłótnia. W pewnym momencie Janusz N. zdenerwowany krzykami Haliny G. zaatakował kobietę. Kiedy ta przestała się ruszać, wrzucił ją do pojazdu i się oddalił. Po kilku godzinach, w trakcie penetracji pobliskiego terenu funkcjonariusze znaleźli śpiącego w zaroślach mężczyznę. Na jego ubraniu znajdowały się liczne ślady krwi.

Janusz N. oskarżony został o zabójstwo w warunkach recydywy. Wszystko dlatego, że większość, gdyż blisko 30 lat ze swojego 49-letniego życia, spędził w więzieniach m.in. właśnie za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Teraz został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, przy czym sąd zastrzegł, że o warunkowe zwolnienie będzie się mógł ubiegać nie wcześniej, niż za 20 lat.

W tej sprawie odpowiada również Agnieszka K. Jest to druga z kobiet, która feralnego wieczoru uczestniczyła w libacji. Została oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej Haliny G., gdyż w trakcie kłótni kilkukrotnie uderzyła ją w twarz. Wyrok w jej sprawie jeszcze nie zapadł.

(fot. lublin112)

18 komentarzy

  1. degenerat, chwast, zabójstwo w warunkach recydywy – i za 20 lat może wyjść? przecież z niego nie było dotychczas pożytku i już nie będzie… tak ciężkie przestępstwo popełnione przez kogoś, kto ewidentnie nie potrafi funkcjonować poza więzieniem, powinno być z miejsca dożywociem bez prawa do wcześniejszego zwolnienia!

  2. Halina K to ta co gra w Złomowisko.pl. na Discovery. Bóg i pisowcy i tak kochają Janusza od płodu do naturalnej śmierci, jest wartościowy dla społeczeństwa a jego wiedza jest ważna dla rozwoju cywilizji . Elon Musk Czechowa tak na niego wołali.

  3. och jak to dobrze i bezpiecznie z naszymi cudownymi przepisami, dobrze że nie miał z 50g trawki bo to prawie jak zabójstwo. siedział 30 lat zabił z powrotem to teraz krótszy wyrok żeby jak wyjdzie jeszcze ciupnać kogoś zdązył. dodam że pies co zastrzelił człowieka ma zarzut nie umyślnego spowodowania śmierci, chodzi po ulicy do 5 lat mu grozi, a typ który uderzył Psa do 15 lat za usiłowanie zabójstwa, mój kraj taki „pienkny” oczywiście teraz będziemy go utrzymywać żeby żyło mu się lepiej, a w szpitalu niech ludzie umierają, skoro i tak już chorzy.

  4. piękne życie ma człenio

Z kraju