Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

W szpitalu przy ul. Jaczewskiego powstał Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej

W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie uruchomiony został Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej. Kompleksową pomoc otrzymują tam pacjenci po incydentach kardiologicznych, np. zawałach serca, po operacjach kardiochirurgicznych i z niewydolnością krążenia. Obecnie jest to możliwe dzięki udziałowi SPSK Nr 4 w Lublinie w programie KOS-zawał finansowanym przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Program Kompleksowej Opieki nad Pacjentem po Zawale Serca (KOS-zawał), którego realizacja rozpoczęła się w SPSK Nr 4 w Lublinie w połowie 2023 roku, to program kompleksowej specjalistycznej opieki w zakresie leczenia szpitalnego, ambulatoryjnego i rehabilitacji kardiologicznej. Wśród założeń programu jest monitorowanie zdrowia pacjenta po wypisie ze szpitala oraz maksymalne ułatwianie mu dostępu do dalszego leczenia i rehabilitacji.

Jak wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński, koordynator Kliniki Kardiologii SPSK Nr 4 w Lublinie, lekarz kierujący Klinicznym Oddziałem Kardiologii i Rehabilitacji Kardiologicznej z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej, rehabilitacja kardiologiczna ma sens wtedy, kiedy rozpoczyna się w odpowiednim do tego czasie, a nie po kilku miesiącach po zachorowaniu na choroby układu krążenia. Program KOS-zawał, który zaczął realizować szpital, różni się od wcześniejszych procedur. Teraz pacjent po zawale serca, rehabilitowany w szpitalu w czasie hospitalizacji i też później podczas turnusu w ośrodku w Nałęczowie, pozostaje pod opieką lekarzy znacznie dłużej. Czas trwania leczenia w programie KOS-zawał wynosi jeden rok.

W ramach programu lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, dietetycy i psycholodzy omawiają oraz ustalają z chorymi sposób leczenia i fizjoterapii. Zachęcają do zmiany nawyków zdrowotnych i do aktywności fizycznej dostosowanej do możliwości konkretnego pacjenta. Świadczenia są realizowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

– Najczęściej zawarł serca tworzy się na podłożu szeroko rozumianej miażdżycy. Zwykle pęka blaszka miażdżycowa, która krytycznie zwęża lub zamyka światło tętnicy wieńcowej i wtedy dochodzi do zawału mięśnia sercowego. Najczęstszym objawem zawału serca jest ból w klatce piersiowej. Zawał serca dotyka osób w bardzo różnym wieku. Obserwujemy go zarówno u 40-latków, jak i u osób w wieku 60, 70 czy 80 lat. W przypadku zawału serca bardzo ważny jest czas. Kardiolodzy mówią: „czas to mięsień”. Oznacza to, że im szybciej chory trafi do ośrodka kardiologii inwazyjnej, tym większe ma szanse na przeżycie i lepsze rokowanie – mówi dr n. med. Robert Błaszczyk, koordynator programu KOS-zawał w SPSK Nr 4 w Lublinie.

Lekarze zaznaczają, iż zawał mięśnia sercowego dotyka coraz młodsze osoby. Wpływ na to ma wiele czynników, między innymi styl życia. Dr. Robert Błaszczyk wskazuje, iż żyjemy coraz szybciej, w pędzie i w stresie. Poza tym wiele osób pali papierosy i niezdrowo się odżywia, nieregularnie spożywa posiłki, także w porze wieczornej i nocnej. Plagą naszych czasów są nadwaga i otyłość. Do tego dochodzą inne używki, np. alkohol oraz brak ruchu. To wszystko ma wpływ na układ krążenia. Dlatego kardiolodzy propagują zdrowy styl życia.

Opieka nad pacjentem w ramach programu KOS-zawał zaczyna się już w szpitalu. Pacjent z zawałem serca, który jest przyjmowany do SPSK Nr 4 w Lublinie, zostaje objęty kompleksową opieką. W ramach tej opieki koordynator programu ustala plan postępowania z chorym. Osoba po zawale serca ma wykonywane kompleksowe badania. Ma również przydzieloną określoną liczbę porad lekarskich poza kolejnością, podobnie jak to jest w pakiecie onkologicznym. W ramach koordynowanej opieki kardiologicznej każdy pacjent powinien odbyć rehabilitację kardiologiczną.

W ramach programu pacjent zostaje objęty kompleksową opieką specjalistów: lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, dietetyków oraz psychologów. Program KOS-zawał ma cztery moduły. Pierwszy dotyczy leczenia w szpitalu, w tym leczenia inwazyjnego – angioplastyki tętnic wieńcowych albo operacji pomostowania aortalno-wieńcowego, czyli tzw. by-passów. W ramach drugiego modułu pacjent jest objęty opieką w poradni kardiologicznej, odbywa co najmniej pięć wizyt i przechodzi niezbędne badania oceniające stan układu krążenia, typu echo serca, próba wysiłkowa, regularna kontrola lipidogramu. Kolejny moduł to moduł elektrofizjologiczny. Jeśli chory wymaga wszczepienia urządzeń typu stymulator, kardiowerter – defibrylator, to też dzieje się to szybko i sprawnie. Czwarty moduł dotyczy rehabilitacji kardiologicznej, która po zawale serca powinna rozpocząć się jak najszybciej. Wówczas rokowania są najlepsze z możliwych.

Po wykonaniu próby wysiłkowej pacjent jest kwalifikowany do określonego modelu rehabilitacji w zależności od jego poziomu wydolności układu krążenia. Jest on prowadzony w Ośrodku Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej SPSK Nr 4 w Lublinie.Modele rehabilitacji realizowane w ramach KOS-zawał składają się z kilku elementów: treningów interwałowych z indywidualnie dostosowanym obciążeniem treningowym, ćwiczeń czynnych, z oporem, oddechowych. Dodatkowo pacjenci uczestniczą w treningach relaksacyjnych. Fizjoterapeuci prowadzą również edukację pacjentów w zakresie podejmowania bezpiecznej aktywności fizycznej.

– Pacjent po zawale mięśnia sercowego jest narażony na różne powikłania, które przed uruchomieniem programu nie były w pełni diagnozowane. Należą do nich m.in. niewydolność serca, zaburzenia rytmu serca, tętniak lewej komory, częstoskurcze, dlatego w programie KOS-zawał jest wykonywane badanie pracy serca holterem EKG. Wszystko po to, aby zapobiec powikłaniom po wyjściu pacjenta ze szpitala i zmniejszyć śmiertelność osób po zawale serca, która w Polsce wynosiła średnio ok. 20 procent przed uruchomieniem programu KOS-zawał – mówi prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński.

W Polsce co roku odnotowuje się ok. 70 tys. zawałów serca. Częściej występuje one u mężczyzn niż u kobiet. Ze statystyk szpitali, w których program KOS-zawał już działa, wynika że śmiertelność pacjentów zmniejszyła się o ok. 30 procent w pierwszym roku po wystąpieniu zawału serca.

W szpitalu przy ul. Jaczewskiego powstał Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej

fot.Łukasz Głaczkowski / SPSK Nr 4 w Lublinie

W szpitalu przy ul. Jaczewskiego powstał Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej

fot.Łukasz Głaczkowski / SPSK Nr 4 w Lublinie

W szpitalu przy ul. Jaczewskiego powstał Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej

fot.Łukasz Głaczkowski / SPSK Nr 4 w Lublinie

W szpitalu przy ul. Jaczewskiego powstał Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej Dziennej

fot.Łukasz Głaczkowski / SPSK Nr 4 w Lublinie

5 komentarzy

  1. Bez znajomosci 6 miesiecy czekania w kolejce.

  2. Sześć miesięcy oczekiwania to jeszcze dobra perspektywa. No ale jak kiedyś powiedział mi lekarz nie jest Pani w Leśnej Górze.

  3. Wspaniały news, ten szpital ma znakomity personel, powinien być maksymalnie unowocześniany i dosprzętowiany.

  4. Szwindel jak mało gdzie. To jest pomieszczenie zbudowane z milionów z Unii na ośrodek umiarowien pacjentow z migotaniem. Wywieźli sprzęt nie wiadomo gdzie nie otworzyli ośrodka nawet na jeden dzień i uznali ze jednak na rehabilitacji będzie lepsza kasa. Najzwyzsza Izba Kontroli juz na tym siedzi.

  5. Redakcjo to jeden wielki przekręt! Tak jak w komentarzu Polki!

Dodaj komentarz

Z kraju