W piątek na obszarze województwa lubelskiego możliwe burze, potem gwałtowne i krótkie ochłodzenie
07:57 13-03-2020
Po przejściu frontu chłodnego minionej doby, cała Polska znajdzie się w piątek w powietrzu polarno morskim napływającym z zachodu i północnego-zachodu o chwiejnej równowadze termodynamicznej. Stromy pionowy gradient temperatury, dzienna operacja słoneczna w wilgotnym powietrzu doprowadzi do rozwoju chmur kłębiasto-deszczowych, które przynosić będą opady deszczu oraz krupy, a miejscami nawet drobnego gradu. Najbardziej wypiętrzone chmury Cumulonimbus mogą przynieść wyładowania atmosferyczne. Nie będą one jednak zbyt liczne.
W piątek zachmurzenie na ogół małe, wzrastające do umiarkowanego, okresowo i miejscami duże zwłaszcza w drugiej części dnia. Opady atmosferyczne występować mogą już od godzin przedpołudniowych, ale największa intensyfikacja zjawisk konwekcyjnych będzie w drugiej części dnia.
Modele numeryczne prognozują, że chmury Cumulonimbus przybiorą dziś postać struktur wielokomórkowych, miejscami pasm konwekcyjnych. W czasie przechodzenia opadów przelotnych wzrośnie prędkość wiatru. W porywach powieje od 50 km/h do 75 km/h, miejscami prowadząc nawet do szkód. W przerwie pomiędzy opadami świecić będzie słońce. Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą od 5°C do 9°C.
Noc z piątku na sobotę minie pod znakiem zanikających opadów atmosferycznych. Zachmurzenie będzie na ogół umiarkowane, wzrastające do dużego. Temperatura wyniesie od 2°C do 3°C. Z północnego-zachodu na południowy-wschód przemieszczać będzie się front chłodny z opadami. Tuż za frontem napływać będzie powietrze arktyczne, morskie.
W sobotę zrobi się dużo chłodniej. Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą od 2°C do 3 °C. Prognozowane są przelotne opady deszczu ze śniegiem oraz śniegu i krupy pochodzenia konwekcyjnego. Istnieje niskie prawdopodobieństwo wyładowań atmosferycznych. Zachmurzenie na ogół umiarkowane, okresowo wzrastające do dużego. Na drogach może zrobić się ślisko. Wiatr w dalszym ciągu silny, porywisty w czasie przechodzenia komórek konwekcyjnych i potęgujący odczucie chłodu z sektora północno-zachodniego. Średnia prędkość wiatru wyniesie około 35 km/h, w porywach do 75 km/h.
Pierwsza część nocy z soboty na niedzielę minie pod znakiem szybko zanikających opadów śniegu. Nad Polską znajdzie się wtedy wędrowny wyż o imieniu „HELGE”, który przemieszczać ma się z zachodu na wschód. Znajdziemy się wtedy w powietrzu arktycznym. Ciśnienie atmosferyczne wzrośnie aż do 1030 hPa na poziomie morza. Brak chmur, słabnący wiatr i adwekcja masy pochodzenia arktycznego sprzyjać może większym spadkom temperatury. Temperatura wyniesie od -8 °C do -5°C. Po dziennych opadach atmosferycznych lokalnie może dojść do oblodzenia dróg i chodników, natomiast obecność antycyklonu nad Polską może spowodować wystąpienie smogu. Normy pyłów zawieszonych mogą zostać przekroczone kilkaset razy w województwie lubelskim, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich i na osiedlach domków jednorodzinnych.
W niedzielę pozostaniemy pod wpływem wyżu o imieniu „HELGE”, którego centrum w pierwszej części dnia znajdzie się nad wschodnią Polską. Ośrodek wyżowy przemieszczać ma się dalej nad zachodnią Ukrainę. Dlatego wraz z jego dalszym ruchem na wschód zmieniać będzie się kierunek napływu mas powietrza na południowy. W pierwszej części dnia zachmurzenie małe, następnie zrobi się bezchmurnie. Termometry w regionie pokażą od 3°C do 5°C.
Noc z niedzieli na poniedziałek z zachmurzeniem małym. Nie są prognozowane opady atmosferyczne. Temperatura wyniesie od -3 °C do -1 °C.
Od poniedziałku czeka nas znaczne ocieplenie. Temperatura wzrośnie aż do 10°C, w kolejnych dniach termometry w regionie pokażą aż 15°C. Prawdopodobnie od czwartku czeka nas ochłodzenie, a ostatnia dekada przynieść może zimne okresy za sprawą napływu chłodnych mas powietrza z północy i wschodu. Nocami prawdopodobnie nie zabraknie ujemnych temperatur. Wkrótce kolejne informacje o pogodzie w najbliższych dniach.
Najnowsze informacje pogodowe
Położenie opadów, chmur i burz
(fot. lublin112.pl)
Skoda, że tych pierunów nie będzie więcej może by tak te korony na wirusach przypaliły, albo co…