W piątek Polska znajduje się w zasięgu układu niskiego ciśnienia migrującego znad Morza Północnego nad obszar kraju. Spływać będą arktyczne i polarne masy powietrza, przynosząc zachmurzenie i opady atmosferyczne o różnej intensywności, przeważnie deszczu, ale lokalnie również w formie mieszanej i krupy śnieżnej oraz gradu.
W niedzielę znajdziemy się w zasięgu układu niskiego ciśnienia Xanthe znad północnej Europy, który wraz z przechodzeniem głębiej na wschód Starego Kontynentu, sprowadzi nad obszar Polski opady deszczu o różnej intensywności, ale także miejscami gwałtowne burze. Wieczorem, po przejściu fali opadów, mogą występować przejaśnienia i rozpogodzenia pochmurnej aury. Dziś możliwe są najsilniejsze zjawiska burzowe w woj. lubelskim od początku 2024 roku.
W środę obszar naszego kraju jest pod wpływem obszaru niskiego związanego z niżem znad północno-wschodniej Europy. Napływa w tylnej części niżu strumień chłodnej, wilgotnej i chwiejnej masy powietrza pochodzenia polarnomorskiego. Występować ma dziś zachmurzenie duże i całkowite, z opadami deszczu, natomiast w północnej Polsce również możliwymi opadami deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.
Obszar Starego Kontynentu jest zdominowany przez rozległe pole niżowe. Dlatego dominuje wietrzna i dynamiczna aura. Dziś pogodę kształtuje rozległy i głęboki ośrodek niskiego ciśnienia z centrum w rejonie Wysp Brytyjskich o imieniu Nadja. Płytki niż znajduje się dziś też w rejonie Półwyspu Fennoskandzkiego. Z południowego zachodu na północny wschód przemieszcza się front o charakterze chłodnym. W kolejnych godzinach prognozowane są w regionie opady atmosferyczne, silny wiatr, a nawet i lokalne burze. Potem w okolicach weekendu czeka nas silne ocieplenie na święta Wielkanocne.
Chmury kłębiaste typu Cumulus i Cumulonimbus przemieszczać mają się dziś na ogół z zachodu, północnego-zachodu na wschód, południowy-wschód. Nad jednym obszarem przejść może nawet kilka struktur konwekcyjnych. Szacuje się, że akumulacja opadów nie przekroczy 5-15 mm. Pierwsze komórki konwekcyjne pojawić mogą się już około południa, ale najwięcej będzie ich pomiędzy 13 a 18 w woj. lubelskim. Potem po ustąpieniu insolacji zanikną we wschodniej części kraju i pozostaną jeszcze słabnące opady o podłożu konwekcyjnym.
Dziś prognozowane jest na ogół zachmurzenie umiarkowane i duże. Spodziewane w całym regionie są słabe i umiarkowane opady deszczu, bliżej godzin wieczornych także deszczu ze śniegiem. Lokalnie mogą pojawić się burze.
W sobotę Polska znajduje się pod wpływem zatoki niżowej związanej z niżem znad południowej Skandynawii. Z południa Europy będzie napływać w ciepłym wycinku niżu bardzo ciepła masa polarno-morskiego powietrza, jednak stopniowo wypierana przez chłodniejszy strumień polarnomorskiej, a następnie arktycznej masy powietrza. W regionie prognozowane są słabe burze.
We wtorek w regionie możliwe są lokalnie zjawiska burzowe. Prognozuje się, że dzisiaj aktywność burzowa będzie na niższym poziomie względem poniedziałku.
Ośrodek górnego niżu wpływa dziś na pogodę w regionie. W środkowej i górnej troposferze zaznacza się chłodniejsza masa powietrza, co prowadzi do występowania stromego gradientu temperatury pomiędzy cieplejszą a chłodniejszą masą powietrza. Stopniowo od wschodu, północnego-wschodu w najbliższych kilkunastu godzinach zacznie płynąć chłodniejsza masa powietrza o cechach polarno kontynentalnych. W poniedziałek możliwe są krótkotrwałe i słabe burze w woj. lubelskim. W dolnej troposferze zaznacza się płytki niż z systemem frontów atmosferycznych.
Materiał na to nagranie był zbierany przez Kamila Świcę z Lublina przez dwa sezony burzowe w latach 2022-2023. Jak wyjaśnia autor, na filmie umieścił subiektywnie najlepsze ujęcia z najbardziej widowiskowych zjawisk tego okresu. Część nagrań została zrealizowana w naszym regionie.
Od dłuższego czasu Polska znajduje się pod wpływem cyrkulacji atlantyckiej atmosfery. Wiąże się ona z występowaniem dużych wahań ciśnienia i temperatury oraz występowaniem coraz silniejszego wiatru. Najgroźniejsza pogoda panować ma na początku przyszłego tygodnia, gdy to porywy wiatru mogą sięgnąć 70-90 km/h na przeważającym obszarze woj. lubelskiego. Tak silne podmuchy wiatru mogą poczynić szkody w drzewostanie, możliwe są ponadto przerwy w dostawach prądu i uszkodzenia budynków. Nie parkujmy pod drzewami, unikajmy przebywania pod nimi oraz uważajmy podczas przemieszczania się pojazdami przez większe kompleksy leśne.
Trwa wyjątkowo ciepły okres w pogodzie. Nadchodzi jednak istotne załamanie pogody do woj. lubelskiego. Front chłodny z opadami i burzami jest już nad Polską i zmierza w kierunku wschodniej części naszego kraju.
Prognozy wskazują, że przed nami załamanie pogody spowodowane przechodzeniem pofalowanego frontu chłodnego i płytkiego niżu w jego obrębie. W ciągu najbliższych 24 godzin wysokość opadów w regionie może sięgnąć 20-45 mm. Dodatkowo niewykluczone są lokalne burze, zwłaszcza w drugiej połowie dnia i wieczorem oraz w nocy z soboty na niedzielę.
W niedzielę Polska znajdzie się pomiędzy klinem podwyższonego ciśnienia atmosferycznego znad wschodnich rejonów Europy, a stopniowo nasuwającą się zatoką niżową. Przeważający obszar Polski znajdzie się w stabilnej i ciepłej masie powietrza polarno-morskiego z licznymi rozpogodzeniami. Lokalne, przelotne opady deszczu, z możliwymi punktowymi, pojedynczymi burzami, spodziewane są głównie na południu oraz południowym-wschodzie i wschodzie, gdzie nagromadzi się nieco więcej wilgoci i pojawią się strefy zbieżności wiatru.
Nad region nadciąga załamanie pogody, temperatura spadnie o nawet 10 stopni, lokalnie zaś pojawią się burze. Ochłodzenie będzie jednak krótkotrwałe i już w weekend nadejdą dni z temperaturą powyżej 25/28°C.