Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

W niedzielę zmienia się rozkład jazdy PKP. Przewoźnicy notują rekordowe zainteresowanie pasażerów

Koniec z połączeniami sezonowymi, zmiana godzin odjazdów niektórych pociągów, a także komunikacja zastępcza. To czeka pasażerów od najbliższej niedzieli.

W najbliższą niedzielę wprowadzone zostaną zmiany w rozkładzie jazdy pociągów. Przewoźnicy tłumaczą, że korekta wynika głównie z powodu prac remontowo-modernizacyjnych prowadzonych przez zarządcę infrastruktury kolejowej. Nie bez znaczenia jest także zakończenie wakacji, a co się z tym wiąże zmniejszenie popytu przewozowego na trasach prowadzących do miejscowości turystycznych.

Jeżeli chodzi o PKP Intercity to zmiany dotyczą głównie północnej części kraju. Na blisko dwa miesiące między Piłą a Szczecinkiem wprowadzona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa. Dotyczy to m.in. pociągu IC Zefir relacji Kraków/Lublin – Kołobrzeg. Trwające na Warszawskim Węźle Kolejowym prace inwestycyjne sprawiły, że kilkadziesiąt składów kursuje przez stację Warszawa Gdańska m.in. pociągi IC Rubinstein relacji Łódź Fabryczna – Lublin Główny; IC Zamoyski relacji Lublin Główny – Gorzów Wielkopolski czy też IC Konopnicka relacji Wrocław Główny – Lublin Główny. Od 4 września znaczna ich część wróci na trasę przez stację Warszawa Centralna.

W przypadku pociągów PolRegio zmiany związane są głównie ze zmianą godzin odjazdów poszczególnych składów. Nie będą one znaczące, gdyż jak podkreślają przedstawiciele przewoźnika, mowa jest o zaledwie minutowych przesunięciach. Dodatkowo na odcinku Chotyłów – Terespol wprowadzona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa. To samo czeka pasażerów podróżujących na Podkarpacie, gdzie autobusy zamiast pociągów kursować mają między Rzeszowem a Kolbuszową.

Koniec wakacji to też czas, kiedy przestają kursować pociągi sezonowe. Mowa tu o składach m.in. do Trójmiasta, na Roztocze czy też do Włodawy.

Jak wynika z danych przewoźników, z miesiąca na miesiąc rośnie liczba osób podróżujących pociągami. W przypadku PolRegio jest to wzrost o ponad 56 proc. Od początku roku do końca lipca z pociągów skorzystało o ponad 17 mln osób więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Natomiast od maja do końca lipca z usług przewoźnika skorzystało niemal 780 tys. więcej pasażerów niż w analogicznym okresie 2019 r., czyli przed pandemią.

(fot. lublin112)

5 komentarzy

  1. A następnie odnotują rekordowe opóźnienia

  2. W tym sezonie wakacyjnym kolejarze dołożyli wszelkich starań aby sprostać wymaganiom zwiększonego zapotrzebowania na ich usługi. Korzystałem wielokrotnie, nigdy się nie zawiodłem a cena lublin Gdańsk i z powrotem dla 3 osobowej rodziny, która niewiele przekroczyła 200 złotych niwelowała drobne niedociągnięcia. Pociąg Mierzeja ze świnką na czele dokonywał rzeczy niemożliwych gdzie kilkukrotne techniczne opóźnienia kilkunastominutowe były niwelowane i w Lublinie skład był na czas. Nikt maszynistom nie podziękuje a każdy wymaga aby pociąg zaczekał na inny aby go skomunikować i zdążyć się przesiąść. W imieniu wielu dziękuję wszystkim kolejarzom za ich wytężoną pracę aby inni w tym trudnym czasie mogli wypocząć a teraz niech będzie czas aby oni też mogli wypocząć i cieszyć się szacunkiem jaki sobie kolejarze wypracowują od pokoleń.

  3. Trochę się pozmieniało, sam na ponad 15 lat porzuciłem kolej za ten wszechobecny burdel, brud, brak bezpieczeństwa, zdezelowane składy, koszmarne warunki, ale ostatnio musiałem się dostać do Radomia, jakoś tak wyszło, że nie mogłem swoim autem, myślę sobie – może flixbus będzie ? zobaczymy… oczywiście flix był o 6 rano i potem nic, były jeszcze prywatne ciasne i równie zdezelowane co kolej przed 15 laty busiki, więc skoro i jedno i drugie „szit” to może jednak kolej? Po torach jakoś pewniej niż… wiadomo 😉 i ku mojemu zaskoczeniu podjechał jakiś nowiutki, pachnący skład, czysty, cicho w środku, połowa miejsc pusta, extra, aha bilet za 9zł , czujecie to ;)? Za 9 zł !!

    • zgadzam się, też odkryłem kolej na nowo kilka miesięcy temu i korzystam coraz więcej (np. do Warszawy za ok. 9 zł ze zniżką dla krwiodawców)

  4. Pierwszy raz w życiu widziałam na własne oczy ze PKP sprzedaje stojące miejsca w relacji Katowice warszawa. Ludzie przez 3 godziny stali w przedziale bo nie było już miejscówek. Pierwsza klasa. Był to pociąg PKP IC nie jakiś zwykły podmiejski. Szok i brak słów jednocześnie.

Z kraju