Miasto zamówiło projekty koncepcyjne i wykonawcze dla urządzenia dwóch nowych skwerów – „Gaju nad skarpą” oraz „Skweru Marzeń”. Są to kolejne „Miejsca dla Ciebie”, które trafiły w ręce architektów krajobrazu.
Po tylu latach dowodzenia miastem Łysy chyba zasłużył na skwer. Proponuję „Skwer Łysego z Miasta Inspiracji”
Bity deską pod remizjoł
Same lokalizacje dla patusów z zasiłkami z mopsów, a gdzie są miejsca dla normalnych mieszkańców utrzymujących to miasto !!??
Monika
Na Bronowicach był ładny swkerek pełen drzew. Przyjechał deweloper, be powiadomienia kogokolwiek wyciął wszystkie drzewa i rzucił paskudne blokowisko. Nienawidzę ich…
Polka
W dzielnicy Dziesiąta ul. Kunickiego 89, są blokowiska i betonowy plac. Latem jest tam koszmarnie. Nikt nic tam nie robi. Usunięto tylko – byle jak schron po II wojnie. Nie ma skrawka zieleni. Sama betonoza. Przydaliby się tu Architekci Krajobrazu aby uratować ten teren. Polskie realia jednak są jakie są.
Ania
Przy Mireckiego jest plac zabaw niebetonowy. Spacerkiem też można się przejść na bardzo duży i świetny plac zabaw na os. Kruczkowskiego.
McGree
A na Kalinie zamiast przy Okrzei nasadzić drzew i ławki postawić to zafundowano betonową patelnię dla osiedlowego złomu.
Ania
Po co budować przy ul. Długiej? Są inne ważniejsze lokalizację. Tam zaraz będzie jeden wielkie syf. Nie wrzucam wszystkich mieszkańców stamtąd do jednego worka, ale wybrałam się na pobliski plac zabaw z dzieckiem… Mamusie jarały fajki, pety gaszone pod ławką, dzieci wyrażające się „Ty chu…, tu kur…” STRASZNE CZASY NASTAŁY.
Janko nie muzykant
Betonowe skwery. Tak jak Plac Litewski z wyglądem placu budowy.
mmm
To ciekawe, że dwa skwery kosztują 15 tysięcy… budowa jednego placu zabaw z piaskownicą, pojedynczą huśtawką i dodatkową infrastrukturą kosztowała 287 tys. zł.
To albo koszt jednej inwestycji grubo przestrzelony, albo te całe „urządzanie” skwerów to będzie jedna ławka+kosz na śmieci+ścieżka z kruszywa.
Będzie gdzie wino żłopać.
Tylko dobrze proszę wybetonować
Po tylu latach dowodzenia miastem Łysy chyba zasłużył na skwer. Proponuję „Skwer Łysego z Miasta Inspiracji”
Same lokalizacje dla patusów z zasiłkami z mopsów, a gdzie są miejsca dla normalnych mieszkańców utrzymujących to miasto !!??
Na Bronowicach był ładny swkerek pełen drzew. Przyjechał deweloper, be powiadomienia kogokolwiek wyciął wszystkie drzewa i rzucił paskudne blokowisko. Nienawidzę ich…
W dzielnicy Dziesiąta ul. Kunickiego 89, są blokowiska i betonowy plac. Latem jest tam koszmarnie. Nikt nic tam nie robi. Usunięto tylko – byle jak schron po II wojnie. Nie ma skrawka zieleni. Sama betonoza. Przydaliby się tu Architekci Krajobrazu aby uratować ten teren. Polskie realia jednak są jakie są.
Przy Mireckiego jest plac zabaw niebetonowy. Spacerkiem też można się przejść na bardzo duży i świetny plac zabaw na os. Kruczkowskiego.
A na Kalinie zamiast przy Okrzei nasadzić drzew i ławki postawić to zafundowano betonową patelnię dla osiedlowego złomu.
Po co budować przy ul. Długiej? Są inne ważniejsze lokalizację. Tam zaraz będzie jeden wielkie syf. Nie wrzucam wszystkich mieszkańców stamtąd do jednego worka, ale wybrałam się na pobliski plac zabaw z dzieckiem… Mamusie jarały fajki, pety gaszone pod ławką, dzieci wyrażające się „Ty chu…, tu kur…” STRASZNE CZASY NASTAŁY.
Betonowe skwery. Tak jak Plac Litewski z wyglądem placu budowy.
To ciekawe, że dwa skwery kosztują 15 tysięcy… budowa jednego placu zabaw z piaskownicą, pojedynczą huśtawką i dodatkową infrastrukturą kosztowała 287 tys. zł.
To albo koszt jednej inwestycji grubo przestrzelony, albo te całe „urządzanie” skwerów to będzie jedna ławka+kosz na śmieci+ścieżka z kruszywa.