W jednych rzekach wody ubywa, poziom innych wzrasta. Pojawiają się również kolejne podtopienia (zdjęcia)
21:21 05-02-2024
W dalszym ciągu sytuacja hydrologiczna w naszym regionie jest poważna. Choć obecnie poziom wody w żadnej z rzek nie przekracza stanu alarmowego to jednak na czterech obowiązuje stan ostrzegawczy. Rośnie stan Bugu. Na niektórych stacjach w ciągu ostatnich trzech dni przybyło nawet o ok. 20 cm.
W Kryłowie jest 458 cm wody a stan ostrzegawczy jest przekroczony o 18 centymetrów, w Strzyżowie jest to odpowiednio 701 cm i 51 centymetrów, w Dorohusku 391 cm i 101, we Włodawie 308 cm i 8 cm, a w Krzyczewie wodowskaz pokazuje 402 cm, o 22 cm powyżej stanu ostrzegawczego.
Wieprz w Krasnymstawie ma 451 cm, tu stan ostrzegawczy przekroczony jest o 31 cm a w Trawnikach 462 cm, o 12 cm powyżej stanu ostrzegawczego. Spada za to poziom wody w Huczwie. Ma ona 330 cm, o 40 cm przekraczając stan ostrzegawczy. Podobnie Krzna w Malowej Górze, która mając 344 cm płynie 44 cm powyżej stanu ostrzegawczego.
Pojawiają się również kolejne podtopienia. Dziś po południu straż pożarna została zaalarmowana o zalanym terenie w Majdanie koło Modliborzyc. Podniesiony poziom wody stwarzał zagrożenie podtopienia przyległego domu w którym znajdowała się osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim.
W tym przypadku woda nie pochodziła z rzeki, lecz w wyniku odwilży oraz opadów deszczu. Wpływ na sytuację miało położenie posesji, na którą spływała woda z okolicznych terenów. Na miejscu interweniowały dwa zastępy strażaków. Woda została przepompowana na pobliskie grunty rolne.
Hydrozagadka.
Myślicie że Starostwo wespół ze Strażą Pożarną prowadzi lokalnych podtopień ? Mapy na których są zaznaczane w pierwszej kolejności miejscowości które są zalewane, tam mieszkańcy są ostrzegani razem z poziomem tych rzek ? Myślę że tutaj WOT akurat mógłby się przydać mieszkańcom.
„Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku” jak mawiał komoruski
To prawda, że jednych rzekach wody ubywa, poziom innych wzrasta. Pojawiają się również kolejne podtopienia, ale się nie kurzy… a i na brak wody nikt nie narzeka…
Kopcie dołki tak jak zalecał poprzedni premier (ziemia nie zmarznięta) i zbierajcie nadmiar wód na tzw. czarna godzinę. Czyli na majowo-czerwcowe susze.