Uwierzył, że jego konto jest zagrożone. Zainstalował aplikację „szpiegowską”
11:03 20-04-2023
Wczoraj do 45-letniego mieszkańca Włodawy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, w którym posiada konto. Oszust przekazał, że właśnie zarejestrowano próbę wykonania przelewu w wysokości 500 złotych i dopytał, czy 45-latek autoryzował ten przelew.
Mężczyzna zaprzeczył, a wtedy oszust nakłonił go do zainstalowania aplikacji szpiegowskiej o nazwie „QuickSupport” i zresetowania hasła do logowania.
Mężczyna kilkukrotnie rozmawiał z „rzekomym” konsultantem, a w trakcie prowadzonej konwersacji otrzymywał wiadomości tekstowe o wykonywanych przelewach oraz wypłatach z bankomatu.
Niestety nie wzbudziło to podejrzeń u 45-latka. Dopiero w chwili, gdy rozmowa została przerwana i „pracownik” banku nie oddzwonił sprawdził swoje konto. Jak się okazało wyprowadzono z konta ponad 20 tysięcy złotych. Teraz policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców.
(fot. pixabay.com)
Wyborcy jedynie słusznej i prawdziwych Polaków co w każde brednie uwierzą-ciemnogród.
Masz rację, w każde brednie uwierzą, nawet w niepokalane poczynanie, w bociany przynoszące Afropolaków, w zmartwychwstanie, a nawet w zbawienie wieczne i piekło.
To policjanci z Włodawy zajmują się też czymś innym poza łapaniem meneli na rowerach?
tak, w miedzy czasie obrabiają ci cztery litery w internecie
Wiejskie jelopstwo przekracza himalaje głupoty i to wieku 45 lat
Jak widać cymbałów w Polsce nie brakuje.
Nie tylko takich nie brakuje, ale mamy ich spory nadmiar, moglibyśmy ich nawet za darmo braciom oddać na front.
Uwierzył, że jego konto jest zagrożone – widzicie do czego doprowadza fanatyczna wiara w cokolwiek ?!
tacy ludzi co to dali się orżnąć w taki sposób nie powinni mieć praw wyborczych….
Zgadza się! Nie byłoby świń przy korycie, gdyby nie barany przy urnach 😉
Dzwonili do mnie we wtorek, konsultant z banku poinformował mnie, że chce autoryzować kredyt. Jak zacząłem go wypytywać na jakiej ulicy ma jego bank siedzibę, jak długo pracuje, dlaczego ma dziwny akcent i na koniec dlaczego dzwoni po godzinach pracy banku to się rozłączył.
Do mnie w środę. Koleś ze wschodnim akcentem, na prośbę o rozmowę z przełożonym stwierdził że „nie ma czasu”.
Co najlepsze, mówił kilkukrotnie, że już nic ode mnie nie chce, ale rozłączyć się pierwszy nie chciał albo nie mógł.
W tej wiosce to naprawdę ciemni ludzie żyją. Tam chyba cywilizacja jeszcze nie dotarła.
Znowu „zagrożone oszczędności” i jakaś tam aplikacja?????
Rolnicy uwierzyli że partia PiS umie rządzić