Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

UOKiK nałożył 30 mln kary na Orange za bezprawne przedłużanie umów

Orange Polska bezprawnie przedłużała umowy o świadczenie usług stacjonarnych o wiele miesięcy bez wyraźnej zgody konsumentów – uznał prezes UOKiK i nałożył na przedsiębiorcę karę blisko 30 mln zł. Dodatkowo prezes Urzędu zobowiązał spółkę do rekompensaty publicznej.

UOKiK wszczął postępowanie w sprawie Orange po tym, jak zaczęły spływać skargi do urzędu od rzeczników konsumentów i konsumentów korzystających z usług spółki.

Urząd zakwestionował praktyki polegające na automatycznym przedłużaniu umów o kolejny czas oznaczony w sytuacji braku działania ze strony konsumenta. Jeżeli przed zakończeniem kontraktu klient nie podjął żadnych działań, przekształcała się ona w kolejną umowę zawartą na czas oznaczony. Było to 6 miesięcy w przypadku Neostrady oraz 12 miesięcy lub 24 miesiące w przypadku pozostałych usług stacjonarnych. Konsumentom, którzy wypowiedzieli ją przed upływem tego czasu, były naliczane wysokie kary.

Orange Polska nie zawsze jasno informował klientów o tym, co mogą zrobić, aby uniknąć automatycznego przedłużenia abonamentu. Nieprecyzyjne były też informacje przekazywane przez konsultantów w ramach telefonicznych rozmów w celu utrzymania abonentów. Padały w nich stwierdzenia takie jak: kończy się Panu umowa wraz ze wskazaniem daty rzekomego zakończenia. W rzeczywistości kontrakt nie ulegał rozwiązaniu, lecz przechodził na kolejny czas oznaczony.

– W trakcie postępowania spółka częściowo zmieniła praktykę w ten sposób, że w momencie zawierania umowy umożliwiła konsumentom wybór sposobu jej przedłużenia po upływie okresu, na jaki zostaje zawarta. Tym samym, konsument zawierając umowę musi zdecydować, czy po zakończeniu pierwotnego kontraktu chce zachować dotychczasowe warunki, w tym promocyjną cenę, i kontynuować umowę przez kolejny czas oznaczony, czy też chce uzyskać prawo do bezkosztowego jej wypowiedzenia w każdym momencie (czas nieoznaczony) czy też chce, ażeby umowa wygasła wraz z końcem promocji. Zmianie uległa również praktyka Spółki w zakresie telefonicznych akcji utrzymaniowych, dzięki czemu konsultanci kontaktując się z konsumentami będą mieli obowiązek po pierwsze dać konsumentowi możliwość dokonania wyboru sposobu przedłużenia umowy, po drugie – przypomnieć o ewentualnym wybranym wcześniej przez konsumenta automatycznym przedłużeniu – czytamy w komunikacie UOKiK.

– Przedłużenie umowy przez abonenta na kolejny czas oznaczony powinno być świadomie i swobodnie przez niego wybierane. Dlatego telekom powinien jasno i rzetelnie poinformować konsumenta o możliwościach przedłużenia kontraktu – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Zakwestionowana praktyka może trwać w stosunku do umów zawartych (lub przedłużonych) co najmniej od listopada 2010 r. Długotrwały charakter oraz jej znaczny zasięg miały wpływ na wysokość kary finansowej nałożonej na spółkę. Wyniosła ona blisko 30 mln zł.

Oprócz kary finansowej, Prezes Urzędu zdecydował o rekompensacie publicznej wobec konsumentów dotkniętych skutkami niedozwolonej praktyki. UOKiK zobowiązał Orange Polska do zwrotu byłym abonentom opłat za przedterminowe rozwiązanie automatycznie przedłużonej umowy. Spółka musi również umożliwić aktualnym abonentom wypowiedzenie bez żadnych konsekwencji tak przedłużonych umów. Orange Polska poinformuje o tym klientów na stronie www.orange.pl oraz w listach.

Z rekompensaty publicznej przewidzianej w decyzji będą mogli skorzystać konsumenci, którzy jednocześnie spełnią warunki:

– byli stroną umowy zawartej z Orange Polska w dniu wszczęcia postępowania, czyli 8 maja 2014 r.
– Orange Polska narzuciła im postanowienie o automatycznym przedłużeniu umowy w sposób domyślny, a nie zgodnie z ich wyraźnym wyborem.
– Orange Polska automatyczne przedłużyła ich umowy na kolejny czas oznaczony w wyniku braku aktywnego działania konsumenta.

Pozostali konsumenci, którzy wypowiedzieli umowy przed majem 2014 r., będą mogli dochodzić swoich roszczeń na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i powołać się na tę decyzję, gdy stanie się prawomocna.

Decyzja wydana przez Prezesa Urzędu nie jest ostateczna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu.

2017-02-06 11:20:56
(fot. pixabay.com)

12 komentarzy

  1. Brawo!!!!! Jedna z bardziej nierzetelnych i złodziejskich firm z jaká mialem do czynienia. Wiecznie slyszalem, ze sie nie da taniej, nie da wiecej, a u konkurencji nie ma problemu. Bylem u nich prze 15 lat i tak mnie docenili, ze mialem gorsze warunki niz czlowiek ktory przyszedl do nich z ulicy i podpisal umowe!!!

    • Też stałem sie ofiarą opisanej praktyki stos. przez Orange. Straszyli mnie karami za próbę zerwania domyślnie przedłużonej umowy. Złodzieje i tyle.

    • zgadzam się… „stali klienci” dostają garba od wysokich stawek bo muszą utrzymać nowych… jak dla mnie te 30mln to słabo jak na ta francuską pomarańcze… stać ich na więcej…

  2. U mnie to samo było loguje się do orange umowa się skończyła 15 dni temu, patrze i nie wierze do końca umowy prawie dwa lata. Powinni się wziąć za tą złodziejską opłatę za utrzymanie łącza. Do TV dają dekoder który się włącza 5 min I NIE MA MOŻLIWOŚCI WŁOŻENIA KARTY DO MODUŁU W TV bo nie działa, a co ciekawe karty nc+ działają bez problemu a orange korzysta z nich. Następny wynalazek FUNBOX NIE MA MOŻLIWOŚCI zmiany DNS. Wpakowałem się w to bagno bo nie mam innego operatora a LTE z limitem danych odpada.

    • To zmień sobie na karcie sieciiwej i po problemie.
      Ale oczywiste jest, że co do Orange to masz rację.

  3. Nigdy więcej tej złodziejskiej firmy ORANGE. Z całego serca wszystkim odradzam zawierania z nimi jakiejkolwiek umowy. Czekam z utęsknieniem do kwietnia i zabieram swoje trzy numery.

  4. Tak naprawdę nie ma znaczenia czy Orange, Play czy inna sieć. Każda firma ma swoją politykę działania i każda dyma nas na swój sposób. Polska….

  5. Jeszcze powinni się dobrać do Cyfrowego Polsatu za 3 miesięczny okres wypowiedzenia pomimo że umowa już się skończyła.

  6. A u mnie tak: przedłużyłem umowę na telefon na 2 lata, po czym w mojej okolicy został zdjęty nadajnik Orange. Przestał działać internet, tzn do poczty albo logowało się 10 minut albo wcale… Zadzwoniłem zapytać, czy da się rozwiązać umowę po tym zdarzeniu zaznaczając, że jednorazowo zapłacę za wartość telefonu jaka jest w umowie bo zostawię sobie, i co zrobimy z abonamentem? Odpowiedź – opłacić abonament za pozostałe 23 miesiące i możemy rozwiązać. Totalne chamstwo. Ja wykupiłem abonament m.in. z internetem, żeby korzystać z niego a oni nadajniki zdejmując. Już ponad rok minął. Życzę im żeby stracili wszystkich klientów!!!

  7. Pretensje należałoby kierowac nie do francuskiego geszefciarza, bo on robi to co mu umożliwia polskie prawo. Pretensje nalezy miec do sitwy magdalenkowej, bo to ona umozliwiła dewastacje Polski (m.in sprzedaż Telekomunikacji Polskiej -dzialanie ewidentnie szkodliwe dla panstwa).

  8. Decyzję podejmuje góra a konsultant na infolinii wysłuchaje gdy dostanie pała w ankiecie to musi się tłumaczyć.

  9. Najlepiej było by przy zawieraniu umowy już rozwiązywać z dniem zakończenia umowy i nie tylko w orangutanie , dla nich wszystkich pracują specjaliści od tego jak dymać klientów

Z kraju

Wiadomości z info112