Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Zemborzycka: Kierowca opla nie zauważył rowerzysty. Młody mężczyzna ze złamaną nogą trafił do szpitala

Dzisiaj po południu na ulicy Zemborzyckiej rowerzysta zderzył się z samochodem osobowym. Kierowca auta wymusił pierwszeństwo przejazdu. Poszkodowany rowerzysta trafił do szpitala.

44 komentarze

  1. Szanowna Redakcjo
    Z drogi podporządkowanej nie włączasz się do ruchu, bo jadący drogą podporządkowaną jest uczestnikiem ruchu. Więc albo „droga podporządkowana” albo „włączanie się do ruchu”.
    Inna sprawa „droga wewnętrzna” (droga nie będąca drogą publiczną), jak to było w tym wypadku. Wyjeżdżając z drogi wewnętrznej na drogę publiczną zawsze jesteśmy włączającymi się do ruchu (choć duża część matołków, w szczególności w odniesieniu do pieszych pod sklepami i centrami handlowymi zupełnie o tym zapomina).

  2. a kamizelke odblaskowa mial? samochody musza jezdzic na swiatlach zeby byly lepiej widoczne a wiekszosc rowerzystow bez kamizelek jezdzi przez co czasem na prawde ich nie widac. szybkiego powrotu do zdrowia zycze.

    • W domu miał 9 sztuk.Jadąc rowerem nie musiał mieć żadnej,za to kierowca osobówki musiał ustąpić wszystkim i musiał być ślepy żeby przy takiej prędkości nie zauważyć.

      • W domu mam słonia w karafce a ty jeżdzisz samochodem jako pasażer.

      • Kierowca chcial wyjechac jechal no moze 5 na godzine bo sie zblizal do glownej ulicy a jechal sobie z 30 na h rowerkiem i przygrzmocil, bedzie wina niestety kierowcy bo tacy rowerzysci sa wladcami drog;)

        • Mógł jechać nawet 50 na h tak jak samochody i tylko durna Pani to gani.

          • No tak oczywiscie i nie patrzac na okolo siebie tylko aby pedzic jak szalony i takim oto sposobem wjechal w samochod. Dziekuje.

  3. Niestety ale kierowca samochodu zawsze ma najgorzej. Musi na drodze myśleć i przewidywać sytuacje, mieć oczy dookoła głowy, a do tego dochodzą jeszcze motocykle, rowery.. całe szczęście że w Lublinie nie ma tramwajów bo to już w ogóle by było co dla niektórych samobójstwo. Niestety nie każdy ma predyspozycje by być kierowcą, już nawet nie mówię że dobrym, ale chociażby nawet takim by mógł poruszać się z punktu A do punktu B sprawnie i bez stwarzania zagrożenia dla siebie i innych. Prawo jazdy daje prawo do poruszania się pojazdami temu kto je posiada, niestety to tylko kawałek plastiku, którzy nie nauczy opanowania, myślenia na drodze, przewidywania pewnych sytuacji.. Te cechy albo ktoś ma albo nie, doświadczenie też tutaj daje dużo, ale nie zastąpi zdrowego rozsądku.

    • ” Prawo jazdy daje prawo do poruszania się pojazdami temu kto je posiada…” – dobrze powiedziane. Natomiast rowerem może się poruszać po ulicach każdy- nawet debil bez znajomości przepisów ruchu i umiejętności czytania i pisania.

  4. Te ścieżki rowerowe wydzielone z jezdni to jakiś ułomny wymyślił, ale co… miasto ekologiczne… Powinny być całkiem oddzielne, a nie zabrali kierowcom kawał szosy i pozamiatane. Chociaż niektórym to nawet autostrada rowerowa nie pomoże po wepchnie tłusty zad w rajtuzy, słuchawki na uszy, okular na oczy i pach się pod samochód bo myśli że on Lance Armstrong…

    • Po jaką chol..ę tak pędził tym rowerem.Trzeba mieć wyobraźnię.Gdyby kierowcy mieli ten sam tok myślenia to każde wymuszenie kończyłoby się wypadkiem.

      • Fakt. Jeżeli jedzie ktoś rowerem po pasie dla niego przeznaczonym z prędkością 30km/h to jest źle, ale jak wszyscy jeżdżą samochodami 80km/h w terenie zabudowanym to jest OK.

    • W tym miejscu akurat ścieżka jest przy chodniku , co widać na zdjęciu 😉

    • Akurat w miejscu, gdzie doszło do wypadku droga dla rowerów biegnie wzdłuż chodnika a nie jezdni.
      Tam zaś, gdzie powydzielano pasy dla rowerów najczęściej nie było miejsca na dodatkowy pas, więc nikt nie stracił. Przecież na Turystycznej, Zamojskiej czy Grabskiego nie ucierpiał na tym nikt (może poza parkującymi na dziko).

    • Na ul Zemborzyckiej pas dla rowerów biegnie wzdłuż chodnika, a nie wzdłuż ulicy. Ale dopóki istnieje społeczna presja, że każdy MUSI mieć prawo jazdy takie przypadki będą coraz częstsze.

  5. a tuman na rowerze dymal pelna para to sie doigral….

    • „dymając pełną parą” zapewne czterdziestu km nie osiągnął. „Kierowiec” klapki na oczach bo „do drogi jade. Ło!” i poleci z OC oraz chyba sprawa karna (złamanie ponad 7 dni urazu śmiem sądzić). Niemniej na podstawie treści artykuliku nazywanie któregokolwiek uczestnika zdarzenia „tumanem” raczej mizerne świadectwo intelektowi nazywającego wystawia…

    • Rowerzysta jest młody, więc jak nic poważnego się nie stało, to się wyliże i (czego mu życzę) większego śladu nie będzie po wypadku (za kilka lat).
      Przygłup z samochodu za to doigrał się i to zdrowo. Jak hospitalizacja jest ponad 7 dni (a przy otwartym złamaniu kości długiej nie będzie inaczej), to sprawą zajmuje się już nie drogówka, lecz prokurator.
      W zależności od kwalifikacji czynu przez biegłego – albo art. 177 par. 1 albo art. 177 par. 2. Z tego pierwszego padają właściwie tylko wyroki w zawieszeniu (plus zakazy prowadzenia pojazdów) – tylko stracisz pracę (jeżeli wymagała „niekaralności”), zdolność kredytową, ale ogólnie rzecz biorąc i tak „do przodu”… bo z tego drugiego grozi 8 lat pierdzenia w pasiaki i sądy coraz częściej orzekają wyroki bezwzględnego pozbawienia wolności.

      • Bez przesady z tym wymaganiem „niekaralności” w przypadku przestępstwa drogowego.

      • Przyglup to ewentualnie mozesz Ty byc, jasne wszystko winny kierowca ktory jechal z predkoscia zolwia bo wyjezdzal na liczniku mial z 5 km/h a jakis szaleniec rowerem pedzil z 30 na h i oczywiscie wszystko mu wolno. Hmm tylko jak kierowca byl trzezwy bez zadnych punktow nie karany to posadza go za ten wyczyl do kicia na 8 lat tak? No smiech na sali;) policjant sam stwierdzil ze jakby rowerzysta wolniej jechal nic mu by sie nie stalo.. Na sciezkach rowerowych jezdzi sie rekreacyjnie a nie jak na torze wyscigowym.

        • Tylko rowerzyście wolno było w tym miejscu (teren zabudowany) jechać 50km/h.
          Sam nieraz rozwijam w tym miejscu taką prędkość na rowerze.
          Zaś obowiązkiem kierującego włączającego się do ruchu były ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu.
          Na drodze dla rowerów wolno jechać Tobie 50 km/h w zabudowanym i 90 km/h poza. Zwykłym rowerem nie rozpędzisz się znacznie ponad 35 km/h, ale już szosówką z cienkimi gumami spokojnie przekroczysz 50 km/h.
          Tak więc, rzecz jasna ewentualnie, przygłupia jest Pani.

          • A ja jeżdżę duzym auten to jak mam dojechac do skrzyżowania zeby ocenić czy mo wolno wyjechać czy mie? W tym czsie debil na rowerze walu mi w bok naczepy. To co ? Moja wina bo pn na ścieżce jedzie? Weź sie ogarnij. Zasada ograniczonego zaufania…

          • I tym komentarzem pokazałeś że największym przygłupem to jesteś właśnie ty! Rozpędz się na tej scieżce do tych 50km/h i prz…. jak najszybciej w drzewo!
            Poczytaj o zasadzie ograniczonego zaufania przyg.upie!

      • Kuba, dodać do tego trzeba jeszcze że rowerzysta na stronie UFG sprawdzi gdzie kierowca samochodu ma OC i zgłosi do TU
        a) szkodę majątkową – wymiana koła, może lakierowanie ramy, jeśli ciuchy podarł to także.
        b) szkodę na zdrowiu. Będzie zbierać wszystkie rachunki związane z leczeniem i rehabilitacją. I dostanie zwrot w 100% a do tego odszkodowanie.
        Ubezpieczyciel zgodnie z zapisami w OWU dowali sprawcy dopłatę a od kolejnego okresu ubezpieczenia zabierze zniżkę za bezszkodowość. A jako że TU wymieniają się danymi, żadna firma nie da mu już zniżki.
        I niemądre komentarze osób nie znających przepisów nic nie zmienią. Jak ktoś już napisał, „dura lex sed lex”.

    • Znajdował się na swoim pasie – wolno jemu i nic Ci do tego.

    • … powiedział hamburger z beemki…

  6. Dlaczego naskakujecie na rowerzyste? Akurat w tym miejscu nie raz bylam swiadkiem jak debilni kierowcy nawet sie nie ogladaja na sciezke tylko po prostu dojezdzaja do glownej sama raz jadac rowerem zwolnilam przed tymi wyjazdami i wraz samochod wyjechal mi prosto przed rower.

    • No widzisz sama że można się zatrzymać jak Ci sirota wyjedzie a ten gamoń miał pierwszeństwo to przywalił to zastanów się jak musiał przypir…ć ? I jeszcze jak jedzie po chodniku to tez ma gamońn pierwszeństwo bo rozjeżdża wszystkich pieszych na drodze.Pozdrawiam

  7. Rozpedzil sie baran ze zgorka to teraz niech cierpi. Sadzac po urazie musial byc demonem predkosci wiec sie wcale nie dziwie ze kierowca go nie widzial

    • W tym samym czasie samochody jadące szybciej niż 50 km/h widzi?

      • Samochod nie jest maly a po za tym jedzie na swiatlach a gosc uciskajacy na pedaly z calej sily pojawia sie jak z pod ziemi a rowrzystom i pieszym brak jakiej kolwiek wyobrazni! Zeby jezdzi rowerem nietrzeba nawet znac przepisow wiec rowna sie z tym ze nietrzeba myslec?

    • Sytuacja jest jasna i czytelna. Zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego winny jest kierowca auta i nie ma o czym dyskutować. Drugą rzeczą jest fakt, że jakiś idiota dał pierwszeństwo rowerzystom w takich sytuacjach. Dlaczego pojazd szynowy ma pierwszeństwo przed innymi uczestnikami ruchu? A dlatego, że taki pojazd jest dużo trudniej zatrzymać niż np. auto czy motocykl. Dlaczego zatem w przypadku rowerzystów którzy poruszają się wolniej i zatrzymują szybciej nie jest podobnie? Prawdopodobnie dlatego, że promuje się jazdę na rowerze jako alternatywę dla zatłoczonych miast gdyż jest to tańsze rozwiązanie niż budowa nowej infrastruktury. Takich zdarzeń będzie niestety dużo więcej, i oby nikt nie wpadł na pomysł aby pieszym dać bezwzględne pierwszeństwo w rejonie przejść dla pieszych bo wtedy to dopiero będzie ciekawie.

      Ps.
      Pierwszeństwo nie zwalnia z myślenia.

  8. Byłem przy tym wypadku jako świadek i tu akurat kierowca wyjeżdżał nie patrząc czy ktoś jedzie. Fakt, rowerzysta jechał szybko bo przeleciał jakieś 10-12 metrów od samochodu. Żałuję tylko że nie było komu wezwać pomocy i zająć się poszkodowanym, ale zdjęcia na 112 zawsze jest czas żeby zrobić…

    • Brawo ty mapewno przygladales sie na kierowce jak wyjezdza czy sie rozgladal jestes lepszy niz monitoring miejski 🙂
      Tylko jak policja byla to swiadkow brakowalo

  9. Najważniejsze że miał pierwszeństwo !! Dzięki temu będzie szybciej wracał do zdrowia.

  10. codziennie tam jeżdżę

    wyjazd z tego parkingu to maskara, wjazd od strony zalewu również, bo co z tego że uda ci sie skręcić jak musisz ustąpić pierwszeństwa rowerzyście który z górki zapieprza nie patrząc czy na przejeździe jest jakieś auto. z tej bramy wyżej często wyjeżdża ciężki sprzęt budowlany – mieliśmy sytuację że rowerzysta uderzył w czekającą na wyjazd wywrotkę (podobnież jej „nie zauważył” – czy powinien jezdzić rowerem skoro nie zauważył wywrotki to inna sprawa :D) a z tego wyjazdu, jak z każdego innego nie da się wyjechać tak aby nie zatarasować ścieżki rowerowej. gość chciał wzywać policje ale panowie go spacyfikowali 😉 tak jak piszecie – co z tego że ma pierwszeństwo skoro samochód waży kilka ton więcej niż on, no ale najważniejsze że jego jest na wierzchu …