Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Pasieczna: Pociąg zderzył się z kombajnem. Jedna osoba ranna AKTUALIZACJA

Poważny wypadek miał miejsce dzisiaj wieczorem na przejeździe kolejowym w podlubelskich Zemborzycach. Pociąg zderzył się z kombajnem, który wjechał na tory pomimo włączonej sygnalizacji świetlnej.

55 komentarzy

  1. Redakcjo ! Dlaczego piszecie, że wypadek miał miejsce w „podlubelskich Zemborzycach” ? Przecież Zemborzyce to dzielnica Lublina. W tytule jest napisane ”
    Ul. Pasieczna: Pociąg zderzył się z kombajnem … ” Jeżeli według redakcji Zemborzyce są ” podlubelskie” to skąd tam nazwy ulic ? Zemborzyce i miejsce wypadku to Lublin…

    • Bo ulica Pasieczna jest w granicach Zemborzyc a Zemborzyce nie w całości są wcielone do Lublina. Geograficznie i historycznie jest jak najbardziej poprawnie – nic tu błędnego nie ma.

      • Zemborzyce są wcielone do Lublina. A Zemborzyce Dolne, Wojciechowskie itp są w gminie Konopnica. Miejsce w którym miał miejsce wypadek leży w granicach miasta Lublin … ? Więc geograficznie miejsce wypadku miało miejsce w podlubelskich Zemborzycach czy w dzielnicy Zemborzyce w Lublinie ? Bo historycznie ( tak jak piszecie ) mogło mieć miejsce w guberni krakowskiej bo do niej należały Zemborzyce w 1429 roku … albo do gminy Zemborzyce która istniała do 1954 roku…

        • Co jest niestosownego w tym aby napisać o dzielnicy podlubelskie Zemborzyce? Tak samo nic, jak nic nie jest niestosownego przy napisaniu podwarszawski Wilanów. Ulica odnosi się do miasta Lublin w tym pojęciu a słowo podlubelskie odnosi się do lokalizacji w sensie przestrzennym – tak trudno zrozumieć zwrot „podlubelskie Zemborzyce” – naprawdę nie ma w tym nic błędnego.

          • to od dzisiaj będziecie pisać podlubelski wrotków, podlubelski węglin, podlubelskie czuby? bo „słowo podlubelskie odnosi się do lokalizacji w sensie przestrzennym”

          • Robicie dobre materiały. Więc nie będę dalej dyskutował, chociaż mam swoje zdanie. Pozdrawiam redakcje i składam wyrazy szacunku za to, że dodawaliście moje wypowiedzi. ( bo mogliście ich nie dodawać )

          • mike jesteś głupim czepiakiem. więc czep się prądu :]

          • Zalecam więc konsekwencję i pisanie „w podwarszawskim Lublinie”. Przecież w sensie przestrzennym się zgadza. 😀

      • Ale wypadek miał miejsce jak najbardziej w Lublinie, na jego terenie administracyjnym.

  2. do kukurydzy nie trzeba zdejmowac hedra ajak zogaczycie na zdjęciach to sygnalizacja była uszkodzona i to nie jest wina kombajnisty a służb pkp oni zawsze mają olewke względem przejazdów kolejowych a jak cośsięstsnie to wina kierowcy a nie pkp a chopak chciał jeszcze uratowa sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy

  3. mogę się założyć ze go wyklepią !!!!heehehehehehhe

  4. Wypowiadają się sami mądrzy, którzy nigdy w życiu nie popełnili błędu. Należy się cieszyć, że nie ma ofiar w ludziach, a nie wieszać psy na kierowcy kombajnu. On już swoje przeżył i nie potrzebuje mądrości internetowych kozaków.

  5. Ja miałam kiedyś dziwną sytuację na przejeździe. Rogatki zamknęły się, pociąg przejechał. Bramki otworzyły się, przejechał jeden samochód, po czym po 2-3 sekundach zaczęły zamykać się ponownie! Ja zdążyłam uciec, może tutaj było podobnie, a kombajn raczej nie ma przyśpieszenia.

  6. Nie został by między zaporami gdyby jakiś frajer nie zajechał mu drogi i nie zmusił do zatrzymania na torach w celu uniknięcia kolizji. Prawdziwy sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Wszystko widać na nagraniach z kamer na przejeździe.

  7. Jak nie przekroczył 3.6m i miał zgodę na poruszanie sie po drogach ( 100 zł na rok) to nie musiał odpinać przystawki do kukurydzy to ze znalazł się w tym miejscu to nie koniecznie moze być wina kombajnisty, chociaż mógł staranować szlaban i przejechać ale teraz to każdy jest mądry, jak się ma coś stać to i tak się stanie -ważne że nikt nie zginoł

  8. Wykonawcy tego przejazdu powinni odpowiedzieć za spartaczony przejazd. Najpierw wyremontowano przejazd a potem dobudowano chodnik, który ze względu na brak miejsca jest pół metra w jezdni. Było wiele komisji i udają że tego nie widzą.

  9. Sytuacja jest taka. Do tego wypadku by nie doszło, gdyby nie pewien kierowca samochodu osobowego, który próbował. zrobić z rolnika idiotę. Rolnik był na przejeździe, a kierowca blokował mu zjazd z przejazdu. A gdy rogatki zostały opuszczone, kierowca odjechał z przejazdu i zostawił rolnika bez pomocy.

    • I tak raczej wina kombajnisty. Na skrzyżowanie i przejazd nie wjeżdża się jeżeli nie ma możliwości jego bezpiecznego opuszczenia…. Z tym nieszczęsnym przejazdem jest tak, że znajduje się on bardzo blisko drogi z pierwszeństwem. Jadąc składem ciężarowym bardzo często jest sytuacja, gdy przepuszczamy samochody a naczepa jest na torowisku. I teraz taka gra z losem zdążę zjechać czy pociąg nadjedzie. Ogólnie ta droga choć jeździ nią bardzo dużo samochodów jest zaniedbana. Brak oświetlenia, chodnika no i piesi, którzy są słabo widoczni a ruch duży

  10. Potwierdzam to co już napisano!

    Jedną z przyczyn zdarzeń w tym miejscu jest zorganizowanie zapory. Jest tam sygnalizacja świetlna oraz szlabany. Jednak sygnał informujący o nadjeżdżającym pociągu pojawia się za późno. Niemal jednocześnie z sygnałem świetlnym opuszczają się szlabany, przez co prosta droga do utknięcia na torowisku przejazdu.

    Niestety, jak ktoś głupi projektuje rozwiązania mające poprawiać bezpieczeństwo, to kończy się to tak jak widzimy.

    Dodatkowo, podobno kierowca kombajnu wysiadł nie po to żeby podnosić szlabany, tylko żeby inny kierowca (ponoć kobieta) cofnęła się, zrobiła miejsce żeby mógł się wydostać. To jednak nie był mały fiat, tylko jedna z większych maszyn rolniczych! Kierowca osobówki olał sprawę, w efekcie nie było szans na ucieczkę z przejazdu.