Dzisiaj po południu na ulicy Filaretów zderzyły się dwa auta. Jedna osoba trafiła do szpitala. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera zamontowana w samochodzie kierowcy wyjeżdżającego z ul. Rymwida.
Redakcja to ma zawsze nagrania z pierwszej ręki. Ciekawe ile na liczniku miało audi?
ałtor
A jakie ma to znaczenie ile miało?
gość
Przygłup z Audi nawet nie hamował, a szedł przez to rondo chyba blisko stówki.
Konserwatysta
A co to ma za znaczenie? Mogło mieć i 250 km/h. Gość w suzuki w chamski sposób wymusił pierwszeństwo i tyle.
Pewnie będzie musiał pożegnać się z prawkiem
robert
Ma takie znaczenie, że jakby jechał przepisowo to nikt by na nim nic nie wymusił. Wina będzie najpewniej obopólna ponieważ kierowca audi znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Odkąd pojawił się w kadrze na wysokości latarni, do chwili zderzenia zdążył przejechać około 45.5 metra w czasie 1.60s dla tych danych około 102km/h. Oczywiście można wyliczyć to dokładniej po zmierzeniu sobie ulicy na miejscu ale odchylenie nie będzie większe niż +/- 5km/h.
Konserwatysta
Muszę przyznać, że masz ciekawy tok rozumowania – ” jakby jechał przepisowo to nikt by na nim nic nie wymusił „. Idąc dalej tym tropem – gdyby kierowca suzuki wyjechał z domu 15 sekund wcześniej, albo jechał ciut szybciej to zdążyłby przejechać przed audi. Natomiast gdyby wyjechał 15 sekund później lub jechał jeszcze wolniej to audi przejechałoby przed nim. Krótko mówiąc twoje rozumowanie nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Facet z suzuki wjechał spacerowym tempem pod pędzące samochody i on jest bezsprzecznie sprawcą zdarzenia.
Kinga
Ciekawy sposób rozumowania. Spróbuję za tobą nadążyć – jakby audi jechało dwa razy szybciej to zdążyłoby przejechać zanim bezmózg w suzuki wjechał na skrzyżowanie. Czyż nie tak?
Kalipisać...
I już cię za to kocham…
jaccek
Z taką prędkością to już tylko wybitny skur*** mógł wymuszać pierwszeństwo… Walić w łeb z podobną siłą, to może nauczy się na przyszłość pomyśleć, zanim coś zrobi.
AG
To nie jest rondo wybitny dedektywie. Jeżeli nie znasz miasta i tego skrzyżowania to spójrz na znaki na filmie. Naucz się na przyszłość pomyśleć, zanim coś skomentujesz.
MałyJohn
Nie rozumiem jak ten komentarz ma się do poprzedniego… Czy rondo czy nie rondo winny jest tylko jeden. I chodzi zapewne o 'zawrotną’ prędkość suzuki.
szacun dla tego Pana co przybiegł jako 1 z drugiej strony ulicy, zareagował natychmiast a reszta matołów się gapiła i myślała co się stało.. oby więcej takich ludzi..
anka
Bo ten naród jest taki ze woli nagrywać albo nie widzieć zamiast pomóc. Dobrze ze są jeszcze nieliczni. Swoją drogą mię wiem czemu z jednej strony jest ustap pierszenstwa a z drugiej stop na tym skrzyżowaniu.
Chichot Losu
„Jeden z kierowców jadących za suzuki posiadał zamontowaną w samochodzie kamerę, która zarejestrowała cały przebieg wypadku” – dzięki temu nie będzie kilkuletniego „gdybania” połączonego z szukaniem świadków zdarzenia.
Chyba, że stosownie opłacona „sprawiedliwość” postanowi inaczej.
mam rejestrator
Że jeden wymusił to nie ulega wątpliwości , ale ten z pierwszeństwem też nie jest bez winy, nawet nie próbował hamować i szybkość też na pewno nie była dozwolona. Po analizie tego nagrania , na pewno policja oceni kto jaką ponosi odpowiedzialność. Fajna rzecz mieć taki dowód , bo nikt nie zaprzeczy że było inaczej.
MałyJohn
Jak nie próbował jak widać wyraźnie światła stopu 🙂
Wiesio
Spowodowanie wypadku z powodu braku elementarnego myslenia powinno byc traktowane na rowni z jazda pod wplywem alkoholu i innych substancji odurzajacych.
mam rejestrator
Ten Pan z rejestratorem , zdał egzamin z kinematografii , ma prawo zatrudnić się w TV przy ulicy Henryka Raabego 2.
Może by były lepsze programy niż do tej pory są.
Kalipisać...
niestety nie ma rodziny, ani wuja ubola co by mu załatwił ciepłą posadę… Zostaje mu amatorskie kino.
Redakcja to ma zawsze nagrania z pierwszej ręki. Ciekawe ile na liczniku miało audi?
A jakie ma to znaczenie ile miało?
Przygłup z Audi nawet nie hamował, a szedł przez to rondo chyba blisko stówki.
A co to ma za znaczenie? Mogło mieć i 250 km/h. Gość w suzuki w chamski sposób wymusił pierwszeństwo i tyle.
Pewnie będzie musiał pożegnać się z prawkiem
Ma takie znaczenie, że jakby jechał przepisowo to nikt by na nim nic nie wymusił. Wina będzie najpewniej obopólna ponieważ kierowca audi znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Odkąd pojawił się w kadrze na wysokości latarni, do chwili zderzenia zdążył przejechać około 45.5 metra w czasie 1.60s dla tych danych około 102km/h. Oczywiście można wyliczyć to dokładniej po zmierzeniu sobie ulicy na miejscu ale odchylenie nie będzie większe niż +/- 5km/h.
Muszę przyznać, że masz ciekawy tok rozumowania – ” jakby jechał przepisowo to nikt by na nim nic nie wymusił „. Idąc dalej tym tropem – gdyby kierowca suzuki wyjechał z domu 15 sekund wcześniej, albo jechał ciut szybciej to zdążyłby przejechać przed audi. Natomiast gdyby wyjechał 15 sekund później lub jechał jeszcze wolniej to audi przejechałoby przed nim. Krótko mówiąc twoje rozumowanie nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Facet z suzuki wjechał spacerowym tempem pod pędzące samochody i on jest bezsprzecznie sprawcą zdarzenia.
Ciekawy sposób rozumowania. Spróbuję za tobą nadążyć – jakby audi jechało dwa razy szybciej to zdążyłoby przejechać zanim bezmózg w suzuki wjechał na skrzyżowanie. Czyż nie tak?
I już cię za to kocham…
Z taką prędkością to już tylko wybitny skur*** mógł wymuszać pierwszeństwo… Walić w łeb z podobną siłą, to może nauczy się na przyszłość pomyśleć, zanim coś zrobi.
To nie jest rondo wybitny dedektywie. Jeżeli nie znasz miasta i tego skrzyżowania to spójrz na znaki na filmie. Naucz się na przyszłość pomyśleć, zanim coś skomentujesz.
Nie rozumiem jak ten komentarz ma się do poprzedniego… Czy rondo czy nie rondo winny jest tylko jeden. I chodzi zapewne o 'zawrotną’ prędkość suzuki.
Ale zap***lał tym audi!!!
szacun dla tego Pana co przybiegł jako 1 z drugiej strony ulicy, zareagował natychmiast a reszta matołów się gapiła i myślała co się stało.. oby więcej takich ludzi..
Bo ten naród jest taki ze woli nagrywać albo nie widzieć zamiast pomóc. Dobrze ze są jeszcze nieliczni. Swoją drogą mię wiem czemu z jednej strony jest ustap pierszenstwa a z drugiej stop na tym skrzyżowaniu.
„Jeden z kierowców jadących za suzuki posiadał zamontowaną w samochodzie kamerę, która zarejestrowała cały przebieg wypadku” – dzięki temu nie będzie kilkuletniego „gdybania” połączonego z szukaniem świadków zdarzenia.
Chyba, że stosownie opłacona „sprawiedliwość” postanowi inaczej.
Że jeden wymusił to nie ulega wątpliwości , ale ten z pierwszeństwem też nie jest bez winy, nawet nie próbował hamować i szybkość też na pewno nie była dozwolona. Po analizie tego nagrania , na pewno policja oceni kto jaką ponosi odpowiedzialność. Fajna rzecz mieć taki dowód , bo nikt nie zaprzeczy że było inaczej.
Jak nie próbował jak widać wyraźnie światła stopu 🙂
Spowodowanie wypadku z powodu braku elementarnego myslenia powinno byc traktowane na rowni z jazda pod wplywem alkoholu i innych substancji odurzajacych.
Ten Pan z rejestratorem , zdał egzamin z kinematografii , ma prawo zatrudnić się w TV przy ulicy Henryka Raabego 2.
Może by były lepsze programy niż do tej pory są.
niestety nie ma rodziny, ani wuja ubola co by mu załatwił ciepłą posadę… Zostaje mu amatorskie kino.