Ja nadjechałem nieco wcześniej niż #Agnieszka, ale też świadek ze minie żaden. Widziałem tylko jak ktoś ubrany na czarno podnosił czarny plecak z trawnika. Skręciłem w Wolińskiego nie kojarząc, że było potrącenie.
Nie widzę jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla bandyty w białym samochodzie. Za zdarzenie, ale zwłaszcza za brak pomocy po. Różnie bywa. Splot okoliczności mógł sprawić… ale odjechać?
Codziennie tamtędy jeżdżę (o ile nie jadę rowerem) i czasami widuję rowerzystów. Bez oświetlenia, ubranych w barwy maskujące, bez kasków, pasem dla rowerów „pod prąd”. 7:20 to jeszcze szarówka. Ja będąc również rowerzystą jestem wyczulony na takie zabezpieczenia. Światła, kamizelka, OC, ostrożność, to podstawa. No ale ja starej daty jestem.
Powodzenia życzę.
i co? zlapali pirata?
/
Ja nadjechałem nieco wcześniej niż #Agnieszka, ale też świadek ze minie żaden. Widziałem tylko jak ktoś ubrany na czarno podnosił czarny plecak z trawnika. Skręciłem w Wolińskiego nie kojarząc, że było potrącenie.
Nie widzę jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla bandyty w białym samochodzie. Za zdarzenie, ale zwłaszcza za brak pomocy po. Różnie bywa. Splot okoliczności mógł sprawić… ale odjechać?
Codziennie tamtędy jeżdżę (o ile nie jadę rowerem) i czasami widuję rowerzystów. Bez oświetlenia, ubranych w barwy maskujące, bez kasków, pasem dla rowerów „pod prąd”. 7:20 to jeszcze szarówka. Ja będąc również rowerzystą jestem wyczulony na takie zabezpieczenia. Światła, kamizelka, OC, ostrożność, to podstawa. No ale ja starej daty jestem.
Powodzenia życzę.