Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Bohaterów Monte Cassino: Pijany kierowca potrącił pieszego. Mężczyzna trafił do szpitala

W poniedziałek po południu na ul. Bohaterów Monte Cassino doszło do potrącenia pieszego przez auto osobowe. Kierowca pojazdu był pijany.

42 komentarze

  1. Dalej przepuszczajcie pieszych na dwupasmowych przejściach, a Wy piesi nie patrzcie co się dzieje i czy możecie przejść. Takie zachowania generują takie wypadki. Niedźwiedzia przysługa i tyle… Oczywiście liczę na surową karę dla bezmyślnego kierowcy…

    • Dalej wyprzedzajcie na dwupasmowych jezdniach.
      To nie wina kierowcy, który widząc pieszego zatrzymał się przed pasami, tylko baranów, którzy nawet nie zadają sobie sprawy, że tak nie wolno.

      • najgorsze, że takie barany nie dość że mają prawa jazdy to jeszcze mają samochody, dlatego ciągle giną ludzie na przejściach dla pieszych…

    • Dokładnie. Dzisiaj widziałem małolata który przechodził przez 3-pasy i przed wejściem na każde wyglądał zza samochodu czy aby może bezpiecznie przejść mimo że na pierwszym ktoś sie zatrzymał żeby go przepuścić. Widać matka go porządnie nauczyła albo zwyczajnie chłopak myśli a nie pcha się jak cielę bez rozumu,

      • Dokładnie. To jest myślenie o własnej D. I tacy ludzie pożyją bo myślą, a nie włażą wprost pod koła…

        • Pewnie też jeździsz po pijaku skoro piszesz ze piesi na pasach „włażą pod koła”, mają prawo przejść a idioci twojego pokroju zamiast zwalniać przed pasami to dodaja gazu, pewnie nie jesteście lepsi jak ten co potrącił mojego brata i życze żeby i wam prawka pozabierali jak najszybciej bo strach na ulice wyjść jak tacy siedza za kierownicą…

          • Pan z artykułu też myślał, że ma prawa, ale olał obowiązki i 'wlazł pod koła’.

            Pieszego przy przejściu też obowiązuje zasada zachowania szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania. Niestety ostrożności nie zachował i trafił na pijanego debila.

            Mam nadzieję, że mimo obrażeń będzie żył, a pijak dostanie surową karę bez zawiasów.

          • Aaron Fleischmann

            @filip, zastanawia mnie, dlaczego o zasadzie zachowania szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania zawsze mówi się w odniesieniu do pieszych, przechodzących przez przejście, a nie kierowców, skoro tyczy się ona zarówno jednych jak i drugich? I kierowca zbliżający się do przejścia, i pieszy muszą zachować szczególna ostrożność, ale to pieszy ma pierwszeństwo.

          • @ Aaron Fleischmann
            Czytaj, proszę, ze zrozumieniem. Napisałem, że pieszego TEŻ obowiązuje zasada zachowania szczególnej ostrożności (tzn. tak samo, jak kierowcę).

            To, że ma pierwszeństwo nie zwalnia go z OBOWIĄZKU zachowania szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez pasy i upewnienia się czy może bezpiecznie przejść. Nie chodzi o to, żeby 15 minut stał przy przejściu i przeszedł dopiero po upewnieniu się, że w odległości kilometra nie ma żadnego samochodu – wystarczy nie patrzeć tylko pod nogi, wyjrzeć zza zatrzymującego się samochodu, bo mimo pierwszeństwa zawsze można trafić na pijanego idiotę lub (delikatnie mówiąc) nieuważnego kierowcę.

            Jestem i kierowcą i pieszym i właśnie dlatego zawsze przy przejściu upewniam się, czy kierowca na kolejnym pasie na pewno zauważył, że przechodzę. Tak, mam na pasach pierwszeństwo, ale mam też więcej do stracenia.

        • Aaron Fleischmann

          @filip: „Tak, mam na pasach pierwszeństwo, ale mam też więcej do stracenia.” W takim razie zdecyduj się, czy powinien obowiązywać kodeks drogowy czy prawo silniejszego. Na zachodzie Europy nikt nawet nie ośmieliłby się podnosić takich argumentów jak Ty. Nawet w Londynie, w godzinach największych korków, przy których te lubelskie nawet nie są godne tego miana, wystarczy postawić nogę na krawężniku, tuż przed przejściem, a cała rwąca rzeka samochodów zatrzymuje niczym zaczarowana. W cywilizowanym kraju kierowcy myślą zupełnie odwrotnie – w razie zderzenia, to ja wyrządzę pieszemu większą krzywdę niż on mnie, więc to ja powinienem bardziej uważać. A w Polsce? To ja, kierowca, jestem na drodze silniejszy, więc wolno mi więcej! To że osoby takie jak Ty wciąż nie potrafią wyzwolić się z myślenia ukształtowanego przez prawo dżungli dowodzi, że Polska z Europą nie ma nic wspólnego poza położeniem geograficznym.

  2. Ile jeszcze będziemy czytac: „pijany kierowca…” co za banda debili, pijesz nie jedziesz, poproś kolegę o podwózke , zamów taksówkę, pomyśl jeśli masz czym

  3. mam nadzieję, że „dalsze czynności” na komisariacie oznaczają porządny wpie**ol na początek 😉
    a co do komentarza „gość”, to sorry, ale jest idiotyczny. jak inne auto się zatrzymuje, to Ty również. przecież to proste. a jak jedziesz za szybko, to znaczy, że … jedziesz za szybko!

  4. Zetor co się dziwisz państwo popiera pijaków łatwiej jest rządzić takimi bezmozgowcami mogą kraść w biały dzień i pierdaczyc jak nam będzie dobrze po wyborach by głosować na Komora. Nie dajcie się nabrac. Niech Paweł założy ruch a tych co teraz popierają pijackie świnie pogoni się w cholerę.

    • a masz lepszego kandydata na prezydenta no chyba nie tego dude obłude od piśorow

    • pawłowi ten beton szybko wykręci jakąś aferę a w najgorszym razie skrócą go o głowe jak Lecha w smoleńsku… więc nie byłbym taki enztuzjastycznie nastawiony do tego że coś się zmieni

  5. znawca tirolotów

    nadjechałem na ten wypadek i widziałem jak chłopcy w białych czapkach wsadzili kierowce do 3 klasy Dukato,od razu zczaiłem ze pijany

  6. Fakt jednak jest taki, że jeden kierowca ma w zamyśle się zatrzymać i tego drugi kierowca nie przewidzi (z drugiego pasa). Sama miałam taką sytuację, jechałam tym szybszym pasem, na prawym zwalniał, ale nie siedzę w jego głowie i nie wiem – zatrzyma się przed przejściem? skręca w prawo? samochód mu się psuje? szuka sklepu? zobaczył znajomego? No i on się zatrzymał, ja pojechałam dalej, co teoretycznie było wykroczeniem, tak? Dlatego wkurza mnie takie zachowanie „dobrego wujka” – stawanie przed pasami, wpuszczanie z podporządkowanej, na wsiach lewoskręt wykonywany 200 metrów przed zjazdem (200 metrów jazdy pod prąd). Najlepiej niech każdy jedzie wg przepisów, wtedy nie będzie podejrzanych i niejasnych sytuacji. Pasy są po to, żeby na nich przechodzić, ale nie wpychać się pod nadjeżdżające samochody, bo ulica jest dla samochodów, a dla pieszych są chodniki. Niech każdy szanuje prawa drugiego, wtedy i jego będą szanowane. Hough!

    • @Ewa33
      Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym:

      Art. 26.
      1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

      2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.

      3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
      1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
      2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
      3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

      Ty nie zgaduj, co zamierza zrobić kierowca jadący przed Tobą – najzwyczajniej w świecie, stosuj się do przepisów. Hough!

      • Co Ty jej tu z przepisami, pewnie to blondynka to i tak nie pojmie o co w tym chodzi.

        • @maga Wiem, że nie pojmie. Zastanawia mnie tylko, skąd tacy ludzie mają prawo jazdy. Przecież ta kobieta wykazała się brakiem elementarnej znajomości przepisów PoRD. Taka osoba nie powinna być dopuszczona do jazdy nawet po placu manewrowym, a ona twierdzi, że ma prawo jazdy i (o zgrozo) jeździ samochodem! Nawet nie chce zgadywać, w jaki sposób zdobyła uprawnienia…

          • Aaron Fleischmann

            @Stefanie, niestety, masz rację. Kobiety bardzo często jeżdżą wg tego, co im się wydaje i własnego „widzi mi się”, a rzadko wg przepisów, których nieraz nie znają.

    • Zal czytac co piszesz kobieto, 33l. I pusto w glowie. Ja ci wytlumacze w takim razie – jak kierowca przed toba zwalnia to i ty zwalniasz bo moze chce sie zatrzymac by przepuscic pieszego. Wiecej nie musisz myslec…

    • Idź do starosty oddaj prawo jazdy i nie kompromituj sie już. Jak zwalnia w okolicy przejścia to musisz wziąć pod uwagę to, że pieszy zaraz moze się na nim znaleźć.

    • Mam nadzieję że nie masz prawa jazdy.

    • dlatego właśnie jest zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach abyś nie musiała się zastanawiać czy on zwalnia przed przejściem czy skręca bo jeżeli skręca to też nie możesz go wyprzedzić!!! bo może nie skręca tylko zatrzymuje się przed przejściem – już rozumiesz? a to, że będzie niebawem przejście to widać z daleka bo stoją znaki pionowe. A na wielu ulicach są też wcześniej znaki informujące o tym, że będzie przejście za chwile więc przeoczyć przejścia się nie da oczywiście o ile w ogóle zwraca się uwagę na znaki.

      Też jestem za tym aby jechać wg przepisów czyli w tym przypadku przede wszystkim nie wyprzedzać na przejściach i zachowywać szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia co wtedy wyklucza sytuację jaką opisałaś, że „teoretycznie było wykroczeniem”. Gdybyś zachowała ostrożność, zwróciła uwagę na przejście to by nie doszło do tej sytuacji.

    • Na drugi raz widząc, że sąsiednie auto zwalnia przed przejściem to go nie wyprzedzaj. Warto sobie wyrobić taki nawyk. Wyprzedzając lub wymijając przed pasami w najlepszym wypadku można zarobić dwie stówy i dziesięć punktów w najgorszym zabić…

    • teoretycznie i praktycznie popełniłaś droga Ewo wykroczenie. Przepisy mówią, że nie można wyprzedzać na przejściu dla pieszych, a także PRZED nim. Więc jeśli zbliżasz się do przejścia i jedziesz szybciej niż samochód obok MUSISZ zwolnić tak, aby go nie wyprzedzić i nie ma żadnego ale, wciskasz hamulec i tyle. Dzięki temu jest szansa na reakcję, na zatrzymanie się jeśli zajdzie taka potrzeba. Nikogo nie zbawi ta sekunda którą straci przy przyhamowaniu przed przejściem 😉

    • Wiesz, Babo, czym jest kultura jazdy? Nie masz absolutnie bladego pojęcia o tym – o ile rzeczywiście jesteś Babą – a wtedy , tendencyjnie rzecze: BABA, WSZYSTKO JASNE … Nie wiem ile i gdzie jeździsz, ale Twoje wypociny zdradzają, że regularnie przeklinasz nad kierownicą i przesyłasz „faki” przez boczne szyby swojego samochodu. Ja też mam nieraz dosyć „wsiowego ekodrivingu”, bojaźliwej jazdy co poniektórych niedzielnych kierowców skutkującej nieprzewidywalnymi zachowaniami za kierownicą ale… na miłość boską jeździ się nie tylko zgodnie z przepisami a przede wszystkim używając rozumu. A kontekście Twojej, Ewo, uwagi dotyczącej „siedzenia w czyjejś głowie”… jest takie powiedzenie w naszej pięknej Polandii, że kierowca w naszym kraju podczas jazdy prowadzi samochód swój, ten za którym jedzie, ten który jedzie za nim, ten który go wyprzedza oraz jest przez niego wyprzedzany. Podzielnej uwagi na drodze życzę.

    • Większych durnot dawno nie czytałem zapewne uprawnienia za zdjęcie majtek, bo znajomość przepisów zerowa. Jaki kierowca taki komentarz, nic dodać nic ująć. Chama kultury zachowania na drodze nie nauczysz. Z jednym mogę się zgodzić ulica dla samochodów a dla ciebie komunikacja miejska bo nawet jadąc rowerem będziesz stanowić zagrożenie dla innych i siebie

    • To dostosuj prędkość do pojazdu jadącego obok. To chyba dość prosta czynność, którą każdy kierowca powinien posiadać. No chyba, że z Ciebie kolejna mistrzyni prostej i to za dużo dla Ciebie.Może zacznij korzystać z mpk.
      „Chodniki są dla pieszych” A to niby do czego? Jak pieszy idąc chodnikiem ma przekroczyć ulicę? Przeczytaj uważnie sformułowanie „przejście dla pieszych”, które znajduje się na jezdni to dowiesz się dla kogo ono jest. Nie ma nic gorszego jak bezmyślny kierowca. No chyba, że pijany bezmyślny kierowca. Jak sądzę po Twojej wypowiedzi można Cie zaliczyć spokojnie do grupy nr 1. Oby jak najmniej takich jak Ty na naszych ulicach.

  7. Pijani kierowcy do kamieniołomów

    Pewnie g….. mu zrobią, tak nasze sądy mają niestety! Ale ja bym gnoja sponiewierała finansowo. Odszkodowanie i polecam pójść po wyjściu ze szpitala do psychologa z traumą powypadkową. Wszystkie opinie zebrać do kupy i niech k…..s płaci! „Jeśli w wypadku były osoby ranne, to regres będzie obejmował także wypłacone im zadośćuczynienia za krzywdę, zwrot kosztów leczenia, opieki i inne uzasadnione roszczenia. Kwoty te będą wynosić średnio kilkadziesiąt, a coraz częściej kilkaset tysięcy złotych w przypadku większych obrażeń.” Może kampania pt. „Piłeś, zabiłeś (potrąciłeś), będziesz płacił do końca życia” coś by dała!

    • Aaron Fleischmann

      To że ludzie tak czynią to jedno. Ale chyba jeszcze gorsze jest to, że nawet jeśli osoba balansująca na granicy przytomności z powodu upojenia alkoholowego potrąci na przejściu pieszego, to zawsze znajdzie się jakiś zwyrodnialec, który będzie bronił bandyty usiłując zwalić winę na „nieostrożność” pieszego

  8. Takie praktyki wśród kierowców są coraz częstsze – dzisiaj na ulicy Szeligowskiego byłam świadkiem jak młoda dziewczyna chciała przejść przez pasy – jeden kierowca zatrzymał się i dziewczyna weszła na ulicę a drugi który chciał skręcić przyśpieszył żeby przejechać przed nią. O mało jej nie uderzył ale zwolnił i zatrzymał się pół metra od niej…. Niech więc Ci, którzy piszą że to piesi włażą na drogę jak święte krowy się trochę zastanowią, bo kierowcy wcale czasami nie są lepsi….

  9. Pieszy wchodzący na przejście jest takim samym potencjalnym mordercą jak pijak za kółkiem nie zatrzymujący się przed przejściem z pieszymi.

  10. Z chłopakiem na przejściu stała dziewczyna. Mówiła ze tego drugiego samochodu nie było, najechał z B. Dużą prędkością. Ja tez zabrało pogotowie bo w ciazy była i szoku dostała. A pierwsza go ratowala. Wiec skonczcie generalizowac o bezmozgkich pieszych. Koleś nie hamowal wiec nawet ich nie widział.