Środa, 01 maja 202401/05/2024
690 680 960
690 680 960

Trzeba będzie płacić za wstęp do wszystkich parków narodowych. Opłaty będą za fotografowanie i filmowanie

Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że za wstęp do wszystkich 23 takich obszarów w Polsce trzeba będzie zapłacić. Dodatkowe opłaty będą pobierane za fotografowanie i filmowanie, a w parkach znajdujących się w górach do ceny biletu zostanie doliczone 15 proc. na GOPR czy TOPR – podaje prawo.pl.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 2013 r. bilety wstępu obowiązują obecnie w 11 parkach narodowych: Babiogórskim, Biebrzańskim, Bieszczadzkim, Gorczańskim, Karkonoskim, Magurskim, Narwiańskim, Świętokrzyskim, Tatrzańskim, Wigierskim i Wolińskim.

W kolejnych 5 parkach narodowych (Białowieskim, Poleskim, Roztoczańskim, Słowińskim i „Bory Tucholskie”) płatny jest wstęp na określone szlaki turystyczne, ścieżki przyrodnicze, trasy rowerowe lub do konkretnych obwodów ochronnych. Prawo.pl informuje, że opłata za jednorazowy wstęp nie może obecnie przekraczać kwoty 8 zł.

Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że maksymalna wysokość opłaty za wstęp do parku narodowego oraz znajdujących się na jego terenie obiektów będzie ustalona w rozporządzeniu Ministra Środowiska. Natomiast kara za brak biletu lub brak dokumentu uprawniającego do ulgi będzie wynosiła w pierwszym przypadku 50-krotność ceny biletu, w drugim 40-krotność.

Projekt zakłada także rezygnację ze zwolnienia z opłat za wstęp dla mieszkańców gmin sąsiadujących z parkiem narodowym, pozostawiając je tylko dla mieszkańców gmin położonych jego w granicach. Dotyczy to w szczególności Kampinoskiego Parku Narodowego, gdzie obecnie zwolnieniem objęci są mieszkańcy Warszawy; Wielkopolskiego PN – mieszkańcy Poznania czy Ojcowskiego PN – mieszkańcy Krakowa.

Prawo.pl informuje, że parki będą mogły pobierać także inne opłaty za udostępnianie swojego obszaru m.in. w celach filmowania i fotografowania, w szczególności w celach komercyjnych. W tym przypadku nie będzie urzędowo ustalonej maksymalnej stawki.

Natomiast do ceny biletu wstępu do parku narodowego położnego w obszarach górskich będzie doliczana kwota w proponowanej wysokości 15 proc. ceny biletu – na rzecz organizacji ratownictwa górskiego jak GOPR czy TOPR, działających na jego terenie.

W opinii Radosława Ślusarczyka ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot opłata za wstęp do parków narodowych nie jest rzeczą złą, o ile cena biletu nie wytworzy bariery wykluczającej osoby o niskich dochodach.

– Dostęp do parków narodowych powinien być równy, bez względu na to, czy ktoś mieszka blisko czy daleko od parku. Uważam, że wpływy z cen wstępu nie mogą stać się modelem biznesowym, z którego będzie utrzymywana na przykład administracja parków – zaznacza Radosław Ślusarczyk.

Ministerstwo Środowiska wskazuje, że aktualnie brakuje podstawy prawnej do ukarania osoby, która nie posiada ważnego biletu wstępu, tym samym trudne jest wyegzekwowanie tej należności.

(fot. lublin112.pl, źródło informacji: PAP MediaRoom)

47 komentarzy

  1. Pisowce zochydzą do wszystkiego do czego się dotkną. Odechciewa się tu już żyć.

    • Wyjedź z kraju nikt za tobą płakać nie będzie.

    • bronek wywija dechą

      rozporządzenie wydali platformersi podczas tworzenia państwa teoretycznego jeszcze w 2013 r.. Rząd PiS zlikwiduje te idiotyczne rozporządzenie

      • Szczujesz za kasę czy z wrodzonej głupoty? Bo przepisy o opłatach to pisowski projekt.
        „Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że za wstęp do wszystkich 23 takich obszarów w Polsce trzeba będzie zapłacić”
        Nawet nie przeczytałeś artykułu.

        • Słuchaj „młoteczku”. Widać że mało podróżujesz po kraju. W większości tych parków a w szczególności w parkach położonych w terenach górzystych już dawno są pobierane opłaty wstępu i parku i na wejścia na szlak.
          Moim zdaniem nie 15%, a 3/4 tego biletu wstępu powinno iść na GOPR czy TOPR. Chłopaki robią tam dobrą i niebezpieczną robotę za którą ty nie ponosisz ani grosza, podczas gdy na Słowacji za takie akcje turyści płacą grube pieniądze.

          • Lub myślący się ubezpieczają. A u nas na bani idą w góry i później ratujcie.

          • „bazyl” a ty kim jesteś, że w taki sposób pouczasz innych?
            Może pomysłodawcą tej ustawy?
            To przyjmij do wiadomości, że jest już ustawa z 2011 roku, na podstawie której 15% wpływów z biletów przekazywana jest podmiotom uprawnionym do wykonywania ratownictwa górskiego.
            I dotyczy to nie tylko parków narodowych ale również krajobrazowych, na których są opłaty za wstęp na szlaki lub ścieżki edukacyjne.
            Zaczynacie tworzyć coś, co już istnieje i za chwilę okaże się, że coś w nowej ustawie będzie sprzeczne z ustawą już istniejącą.
            Zrobicie taką kontynuację polskiego bezładu.

            Odnośnie finansowania akcji ratunkowych na Słowacji i korzyści z tego tytułu dla HZS (Horska Zachranna Sluzba) nie będę dyskutował.
            Polecam opinię i komentarz Jana Krzysztofa – Naczelnika TOPR (bez problemu znajdziesz w internecie).
            Od siebie tylko dodam, że tam turyści ubezpieczają się przed wyjazdem w góry.
            Polscy turyści tam jadący (i narciarze) również to robią wiedząc jakie mogą ponieść koszty w przypadku akcji ratowniczej.

            Natomiast odnośnie niebezpiecznej roboty wykonywanej przez ratowników.
            Masz rację i szacunek dla poświęcenia tych ratowników.
            Tym bardziej, że znane są przykłady utraty nie tylko zdrowia ale i życia.
            Wierzę w to, że trochę podróżujesz i jesteś w temacie.
            Porównaj ograniczenia w korzystaniu ze szlaków w okresie zimowym na Słowacji i w Polsce.
            Gdzie o ograniczeniach możemy mówić praktycznie tylko w przypadku Słowacji.
            U nas turysta może zdecydowanie więcej a później niech się ratownik naraża.
            Może najwyższa pora w tym temacie coś zmienić a nie wymyślać to, co już istnieje.

    • Ludzie nie lubią płacić dużych podatków więc doj&$#ą dużo małych podatków.

  2. Dlaczego w Polsce osoby idące w góry, nie mają obowiązku ubezpieczenia? Trudno wyegzekwować? Skoro mandaty dla kierowców znacznie podwyższono, wprowadzone nowe przepisy, to dlaczego dla pijanych Januszy, ludzi którzy nie chcą pamiętać kiedy zapada zmrok, chodzą bez przygotowania, odpowiedniego obuwia, itd nie wprowadza się ubezpieczenia które chroni ich przed własną głupotą, brakiem wyobraźni. Nie chcesz się ubezpieczyć ok, to placć za akcję i pomoc.

    • „Szczery” sam napisałeś, że nie ma obowiązku ubezpieczenia.
      Nie można zatem egzekwować czegoś, na co nie ma obowiązku.
      Osobiście nie zgłaszam sprzeciwu 🙂
      Wszystkie urlopy (tym bardziej, że spędzane aktywnie) ubezpieczałem.
      Ale najlepsze (tam gdzie są płatne wejścia) byłyby chyba ubezpieczenia w kosztach biletu.
      Tak powinno być być wszędzie… bilet komunikacyjny, muzeum, szlaki turystyczne… itd…
      Wbrew pozorom takie zbiorcze ubezpieczenie w cenie biletu byłoby niezauważalne.
      To tylko przy indywidualnym ubezpieczeniu rosną koszty.
      Jeśli ktoś w pracy ma ubezpieczenie grupowe, to wie o czym mówię.

  3. Warsiawiaki, Krakusy Hanysy i Wrocławiacy powinni płacić podwójnie bo z tych miast przyjeżfża największa dzicz. Dla idących w góry poczynając od Świętokrzyskich w zwyż wymagać obowiązkowgo ubezpieczenia to może przestaną leźć w klapkach lub szpilkach a GOPR będzie miał na sprzęt i paliwo.

  4. Banda pisowskich złodziei.

  5. Wielu krytykuje PiS że wprowadza opłaty za wstęp do PN.
    Ja również jestem temu przeciwny, bo pamiętam czasy gdy do Tatrzańskiego PN szło się jak na spacer (bez opłat).
    Wiem, że z tego budowane są mostki i poręcze, jednak uważam je za niepotrzebne i szpecące. (Poślizgnąć się na kamieniu i wpaść butem do strumyka, to jedna z atrakcji). Asfalt, na górskim szlaku? Toż to profanacja!
    Może ktoś łaskawie przypomni: kto rządził w 2004 roku, gdy wprowadzono opłaty za wstęp do TPN?

Z kraju