Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 17. Nie żyje jedna osoba (zdjęcia)
07:50 18-12-2021
Do zdarzenia doszło w sobotę rano w miejscowości Sitaniec w powiecie zamojskim na drodze krajowej nr 17, na trasie Krasnystaw – Zamość. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem osoby pieszej.
Jak przekazuje Punkt Informacji Drogowej w wyniku potrącenia przez pojazd osobowy śmierć na miejscu poniosła jedna osoba. Obecnie ruch w kierunku Krasnegostawu odbywa się częściowo po powierzchni wyłączonej z ruchu w osi jezdni.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Utrudnienia z przejazdem mogą potrwać do godziny 9.
AKTUALIZACJA
Ze wstępnych ustaleń policjantów z zamojskiej drogówki wynika, że kierujący citroenem jadąc w kierunku Lublina potrącił kobietę, która poruszała się poboczem w tym samym kierunku. Pomimo przeprowadzonej na miejscu reanimacji, piesza zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Na miejscu wypadku pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Jak ustalili funkcjonariusze, do tego zdarzenia doszło poza terenem zabudowanym. Kierujący pojazdem 65-latek był trzeźwy. Policjanci ustalają tożsamość ofiary wypadku.
(fot. Policja Zamość)
Tak to widzicie w naszej Ojczyźnie jest: buduje się drogi, stawia pomniki, łuki tryumfalne, kościoły, a o chodnikach równoległych do drogi, gdzieś za rowem, normalnie po polsku sie „zapomina”
Ludzie spacerują po jezdni miedzy samochodami, (niektórzy nawet urządzają sobie drzemkę) i… giną.
Trudno uwierzyć, że ktoś traci życie tak normalnie, bez chorób współistniejących
@Tam Ara. Ten komentarz to wyraz głupoty czy niewyszukanego poczucia humoru?
Tyłem do nadjeżdżającego samochodu i na pewno bez żadnych elementów odblaskowych. I wszystko jasne. Tylko kierowcy żal…
konieczna zmiana przepisów – na takich drogach to pieszy powinien bezwzględnie ustępować pojazdom
taki przepis jest, tylko nie chcą go egzekwować
Baby, ach te baby. Człek by je łyżkami jadł… (albo autami potrącał) 😉 Skoro kierujący ją potrącił, to nie szła poboczem, tylko pasem drogowym …no chyba że facet jechał 90km/h (albo i więcej) po trawie zamiast po asfalcie.