Poniedziałek, 04 listopada 202404/11/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny skok na główkę. Nie udało się uratować życia mieszkańca Lublina

Wczoraj nad Jeziorem Bialskim w Białce doszło do tragicznego zdarzenia. 43-letni mieszkaniec Lublina po skoku na główkę wypłynął na taflę wody, nie poruszając się. Mimo prowadzonej na miejscu akcji ratunkowej jego życia nie udało się uratować.

Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 14.00 w Białce w powiecie parczewskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wyciągnięciu z Jeziora Bialskiego mężczyzny bez oznak życia, w stosunku do którego prowadzona jest resuscytacja krążeniowo–oddechowa.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że 43-letni mieszkaniec Lublina wspólnie z rodziną i znajomymi przebywał w miejscowości Białka nad Jeziorem Bialskim. Podczas wczorajszej kąpieli w pewnym momencie wszedł na pomost i skoczył na główkę. Po chwili wypłynął na taflę wody, już się nie poruszając. Natychmiast został wyciągnięty przez świadków z wody i podjęto w stosunku do niego reanimację trwającą do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego. Niestety jego życia nie udało się uratować – relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z parczewskiej Policji.

Policjanci obecnie pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności zmierzające do ustalenia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia. Ciało denata zostało zabezpieczone i przewiezione do zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśni prowadzone śledztwo.

Minionej doby w całym kraju utonęły cztery osoby. Przez cały czas służby ratunkowe apelują o zachowanie rozsądku nad wodą. Bezpieczna kąpiel zależy tylko do nas samych. Od początku wakacji na terenie woj. lubelskiego utonęło już 11 osób.

9 komentarzy

  1. Nigdy nie zrozumiem skakania na główkę…

    • Fajnie skakać na główkę. Tylko trzeba przed skokiem sprawdzać teren czy jest gleboko. Gość skoczył na płytką wodę.

      • Jestem aktualnie nad tym jeziorem, widziałam całą sytuację, woda przy pomoście ma z 1,5m. Po całej sytuacji znowu wyszłam nad wodę a niczym nie nauczeni ludzie również skakali na główkę…

  2. masakra,jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym majac rodzine,kto w ogole skacze na glowke w takich miejscach,

  3. Na główkę to sobie można skoczyć na basenie jak widać, że jest np. 1,5m wody, a nie do jeziorka, gdzie czasem wody jest po kolana…

  4. Przede wszystkim na główkę nie skacze się pionowo w dół tylko pod kątem. Wtedy ryzyko uderzenia o dno jest znikome.

    A nieodpowiedzialnych ludzi jest pełno.

  5. Katarzyna z Lublina

    Czas oczekiwania na przyjazd karetki od momentu wezwania wyniósł 26 minut! Nad tym jeziorem w upalną niedzielę przebywają setki osób, a defibrylatora, tj.AED, brak. Podstacji pogotowia ratunkowego brak. Może warto wyciągnąć wnioski w gminie z tej sytuacji? Wydać trochę kasy na defibrylator albo nawet dyżur pogotowia w dni wolne ze słoneczną pogodą latem? Na obstawę męczy piłki nożnej są pieniądze, może tu też się powinny znaleźć? Jeśli znacie kogoś decyzyjnego w kwestii budżetu gminy, proszę, spróbujcie uświadomić mu problem.

  6. na oczach najblizszych

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia