Nie tak dawno opublikowaliśmy materiał o sprzedaży w hipermarketach Tesco produktów, które miały być darmowe dla klientów – pisaliśmy o tym TUTAJ. Wywołało to sporą dyskusję wśród czytelników, którzy zaznaczali, że tego typu przypadki są częstą praktyką w tej sieci handlowej. Tak samo jak promocje, które ostatecznie promocjami nie są. Gdy oszukani klienci zwracają uwagę personelowi, ten ma sobie nic z tego nie robić a proceder funkcjonuje dalej.
Potwierdzam że w Leclercu nigdy nie robią problemów. Kiedyś kupiłam przypadkiem przeterminowany produkt, w BOK bardzo mnie przepraszali, wymienili na pełnowartościowy i drugi taki sam dali gratis w ramach przeprosin. W Tesco natomiast już kilka razy na paragonie była inna cena niż na półce albo nie odjęło rabatu który mi się należał i niestety ta sama śpiewka, że mogę zwrócić towar itd. Żadnego przepraszam. Gdybym nie miała do Tesco kilka kroków nie robiłabym tam wcale zakupów.
beny
Też potwierdzam, w Leclercu jest Oki. Zakupy robię regularnie i nie trafiłem jeszcze na „pomyłkę”
Jan_Kowalski
W Leclercu też zdarzają się błędy na półkach, błędne ceny itp., ale od razu poprawiają i zwracają różnicę.
Sprawdz gazetkę – zestaw kawy w dobrej cenie. W opisie 250g+100g w rzeczywistości 100+100, Promocja nie oznacza obniżenia ceny, tylko chęć zwrócenia uwagi na dany produkt. Market jest ok. choć i im zdarzają się wpadki.
maestro
fuj tyle cukru się nażreć masakra!
Ola
No cóż. Liczyli na rozgłos 😀
Karina
Dokładnie, i nie chodzi o rozgłos tego klienta, ale o rozsianie złej sławy sklepu TesCoś
Agnieszka
Firma krzak.Jeżdżę tam kupić tylko i wyłącznie zeszyty dla dziecka w 3 linie kolorowe, bo w sklepie osiedlowym nie zawsze są, więc jestem zmuszona.Powinni zamknąć ten bałagan i tyle.Obsługi w tym przybytku kultury nie nauczono.Doskonale zdają sobie sprawę że ludzie i tak przyjdą, więc klientów mają w …Mam nadzieję że do czasu.Każdy z kupujących w tym sklepie powinien sprawdzać paragon i zgłaszać się do obsługi klienta nawet w momencie gdy nie zgadza się choćby 10 groszy, bo to 10 groszy pomnożyć przez liczbę klientów, to wychodzi spora kwota.Właśnie na tym żerują.
Ola
W każdym bądź razie jeśli ktoś nie jest czegoś pewien, są czytniki. To nie jest wina tych pracowników, współczuję im pracować po tyle godzin i użerać się z tyloma ludźmi których razi polityka prowadzona przez firmę w której są zatrudnieni (i to pewnie za najniższe krajowe i na śmieciówkach). To na górze siedzą idioci którzy nie potrafią przeprowadzić sprawnej akcji tematycznej. A to już wymaga interwencji bo mogą zepsuć renomę firmy 🙂
.....
A co czytnik w tej sytuacji Ci powie?
Aneta
Ale są też różnice w cenie na czytniku i w kasie. A to już wina pracowników.
heniek
Dlatego na gazetkach jest napisane że ceny w hipermarketach mogą się różnić od tych w gazetce i że „Oferta promocyjna nie stanowi oferty handlowej..”
Dlatego ludzie wracają do osiedlowych sklepików, gdzie zawsze jest inaczej niż w takich molochach.
NIedorzecznik prasowy służb niespecjalnych.
Pani z Biura Obsługi Klienta Tesco ma rację. Jeśli komuś nie pasuje styl „obsługi” klienta w Tesco, może przestać być ich klientem. Ja tak ze dwa lata temu zrobiłem i jestem bardzo zadowolony. Zadowoleni będą wszyscy, klient, bo będzie miał lepszy towar taniej, konkurencja, bo będzie miała więcej klientów i pracownicy Tesco, bo będą mieli mniej roboty w pracy.
ktos
Często w gazetkach w e Leclerc też jest taka łączona promocja i nie ma problemu. Zresztą na zdjęciu widać że to dotyczy produktów które są w paczkach, więc przestancie szukać problemów tylko włącznie myślenie. Swoja drogą można tez pójść do pracownika i się zapytać czy akurat ten towar podlega tej promocji. Kto pyta nie błądzi…
.....
Hmm ciekawe, w którym miejscu masz to pokazane? A ten Snickers niżej?
Oczywiście najlepiej pójść i się zapytać, może jeszcze chodzić i się pytać czy można ten produkt z półki do koszyka przełożyć?
sick
ja robię zakupy w makro tam nigdy nie ma problemów tak jak w marketach nawet jak coś się nie zgadza to jest szybko wyjasnione
b
W gazetce tesco byly zele adidasa pod prysznic RÓŻNE rodzaje 2w cenie1 oczywiscie wzielam dwa rozne a przy kasie nie bylo odjete poszlam do bok a pani mi mowi ze nie wszystkie tylko wybrane rodzaje
Potwierdzam że w Leclercu nigdy nie robią problemów. Kiedyś kupiłam przypadkiem przeterminowany produkt, w BOK bardzo mnie przepraszali, wymienili na pełnowartościowy i drugi taki sam dali gratis w ramach przeprosin. W Tesco natomiast już kilka razy na paragonie była inna cena niż na półce albo nie odjęło rabatu który mi się należał i niestety ta sama śpiewka, że mogę zwrócić towar itd. Żadnego przepraszam. Gdybym nie miała do Tesco kilka kroków nie robiłabym tam wcale zakupów.
Też potwierdzam, w Leclercu jest Oki. Zakupy robię regularnie i nie trafiłem jeszcze na „pomyłkę”
W Leclercu też zdarzają się błędy na półkach, błędne ceny itp., ale od razu poprawiają i zwracają różnicę.
Sprawdz gazetkę – zestaw kawy w dobrej cenie. W opisie 250g+100g w rzeczywistości 100+100, Promocja nie oznacza obniżenia ceny, tylko chęć zwrócenia uwagi na dany produkt. Market jest ok. choć i im zdarzają się wpadki.
fuj tyle cukru się nażreć masakra!
No cóż. Liczyli na rozgłos 😀
Dokładnie, i nie chodzi o rozgłos tego klienta, ale o rozsianie złej sławy sklepu TesCoś
Firma krzak.Jeżdżę tam kupić tylko i wyłącznie zeszyty dla dziecka w 3 linie kolorowe, bo w sklepie osiedlowym nie zawsze są, więc jestem zmuszona.Powinni zamknąć ten bałagan i tyle.Obsługi w tym przybytku kultury nie nauczono.Doskonale zdają sobie sprawę że ludzie i tak przyjdą, więc klientów mają w …Mam nadzieję że do czasu.Każdy z kupujących w tym sklepie powinien sprawdzać paragon i zgłaszać się do obsługi klienta nawet w momencie gdy nie zgadza się choćby 10 groszy, bo to 10 groszy pomnożyć przez liczbę klientów, to wychodzi spora kwota.Właśnie na tym żerują.
W każdym bądź razie jeśli ktoś nie jest czegoś pewien, są czytniki. To nie jest wina tych pracowników, współczuję im pracować po tyle godzin i użerać się z tyloma ludźmi których razi polityka prowadzona przez firmę w której są zatrudnieni (i to pewnie za najniższe krajowe i na śmieciówkach). To na górze siedzą idioci którzy nie potrafią przeprowadzić sprawnej akcji tematycznej. A to już wymaga interwencji bo mogą zepsuć renomę firmy 🙂
A co czytnik w tej sytuacji Ci powie?
Ale są też różnice w cenie na czytniku i w kasie. A to już wina pracowników.
Dlatego na gazetkach jest napisane że ceny w hipermarketach mogą się różnić od tych w gazetce i że „Oferta promocyjna nie stanowi oferty handlowej..”
Dlatego ludzie wracają do osiedlowych sklepików, gdzie zawsze jest inaczej niż w takich molochach.
Pani z Biura Obsługi Klienta Tesco ma rację. Jeśli komuś nie pasuje styl „obsługi” klienta w Tesco, może przestać być ich klientem. Ja tak ze dwa lata temu zrobiłem i jestem bardzo zadowolony. Zadowoleni będą wszyscy, klient, bo będzie miał lepszy towar taniej, konkurencja, bo będzie miała więcej klientów i pracownicy Tesco, bo będą mieli mniej roboty w pracy.
Często w gazetkach w e Leclerc też jest taka łączona promocja i nie ma problemu. Zresztą na zdjęciu widać że to dotyczy produktów które są w paczkach, więc przestancie szukać problemów tylko włącznie myślenie. Swoja drogą można tez pójść do pracownika i się zapytać czy akurat ten towar podlega tej promocji. Kto pyta nie błądzi…
Hmm ciekawe, w którym miejscu masz to pokazane? A ten Snickers niżej?
Oczywiście najlepiej pójść i się zapytać, może jeszcze chodzić i się pytać czy można ten produkt z półki do koszyka przełożyć?
ja robię zakupy w makro tam nigdy nie ma problemów tak jak w marketach nawet jak coś się nie zgadza to jest szybko wyjasnione
W gazetce tesco byly zele adidasa pod prysznic RÓŻNE rodzaje 2w cenie1 oczywiscie wzielam dwa rozne a przy kasie nie bylo odjete poszlam do bok a pani mi mowi ze nie wszystkie tylko wybrane rodzaje