Szkolna sekretarka, która handlowała narkotykami, została skazana 13:07 17-08-2016

W środę w Sądzie Rejonowym w Radzyniu Podlaskim rozpoczął się proces 26-letniej Doroty P., byłej już sekretarki z Zespołu Szkół nr 3 w Łukowie. Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim przedstawili kobiecie łącznie 23 zarzuty. Chodzi o posiadanie oraz udzielanie narkotyków, których oskarżona miała się dopuścić w latach 2014-2015. Na wniosek oskarżonej wyłączona została jawność rozprawy jak też uzasadnienie wyroku.
Kobieta postanowiła pójść na układ z prokuratorem i skorzystała z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Kobieta usłyszała łączny wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności a także grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych. Dodatkowo sąd zadecydował o przepadku pieniędzy uzyskanych w związku z nielegalnym procederem prowadzonym przez oskarżoną. Jest to ponad 30 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
O kobiecie zrobiło się głośno na początku kwietnia ub.roku. Wtedy to w Łukowie policjanci usiłowali zatrzymać do kontroli auto, którym poruszała się 25-latka. Wiedzieli, że może posiadać przy sobie narkotyki. Jednak gdy dostrzegła ona usiłujących ją zatrzymać funkcjonariuszy, staranowała policyjny radiowóz i zaczęła uciekać. Po kilkuminutowym pościgu została jednak zatrzymana. W trakcie przeszukania policjanci ujawnili przy niej ponad 60 gramów amfetaminy.
Później okazało się, że oprócz tego że zatrzymana pracuje w szkole, to ma bliskie rodzinne powiązania z jednym z łukowskich urzędów. Jest córką radnej w Radzie Gminy Radzyń Podlaski a także kuzynką starosty łukowskiego. Ten w wydanym przez siebie oświadczeniu zapewnił, iż nigdy nie wpływał na zatrudnienie ani Doroty P. ani też innych pracowników w Zespole Szkół nr 3 w Łukowie. Dodał również, że nie dysponował żadną wiedzą dotyczącą jakichkolwiek działań podejmowanych w przeszłości w stosunku do niej przez policję czy prokuraturę. Potępił jednocześnie zachowanie swojej kuzynki i zapewnił, że nie zamierza angażować się w tą sprawę i się z niej wyłącza.
Śledczy sprawdzali również czy Dorota P. nie zajmowała się sprzedażą narkotyków uczniom Zespołu Szkół, w którym na co dzień przebywała. To się jednak nie potwierdziło. W trakcie śledztwa kobieta przyznała się do dokonania zarzuconych jej przestępstw i złożyła wyjaśnienia. W międzyczasie okazało się, że to nie była pierwsza jej narkotykowa wpadka. Ponad pół roku wcześniej została zatrzymana z amfetaminą i marihuaną.
Dorocie P. groziło do 15 lat pozbawienia wolności.
(fot. policja)
2016-08-17 13:02:45
…ale ubaw… „Dorocie P. groziło do 15 lat pozbawienia wolności.”, a dostała „Kobieta usłyszała łączny wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności a także grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych.” i oczywiście nie miał na to wpływu fakt, że: „Jest córką radnej w Radzie Gminy Radzyń Podlaski a także kuzynką starosty łukowskiego.” 😀
…zwłaszcza, że: „Ponad pół roku wcześniej została zatrzymana z amfetaminą i marihuaną.” Trzeba być KODowcem, alby lemingiem, żeby łyknąć taki kit 😉
Skandal!! Sprzedawała narkotyki dzieciom !!! Należało jej się 20 lat!!!
Nic nie sprzedawała. To było na własny użytek, 60g amfy na weekend.
i niech mi ktoś powie że nie miała roboty po rodzinie – tępić nepotyzm !!!! a kara? – to kpina !!!
Dostała taki sam wyrok jak mój znajomy za wwiezienie dwóch ikon z Białorusi.
w ameryce południowej już by wszyscy zapomnieli że miała egzekucję i i kasiorki w budżecie 😀
Duże znaczenie dla sprawy ma fakt, że dziewczyna jest siostrzenicą starosty. Moim zdaniem, gdyby rekrutacja była przeprowadzana na uczciwych zasadach to ta osoba nigdy w życiu nie zostałaby szkolną sekretarką. Prawdopodobnie przyszła z polecenia. No i od razu zabrała się za rozprowadzanie narkotyków wśród uczniów. Dyrektorka nawet nie mogła jej zwolnić ponieważ wtedy wkurzyłaby wujka i sama by natychmiast wyleciała. http://www.antynepotyzm.pl
Za sprzedaż narkotyków dzieciakom tylko 1,5 roku? Ciekawe, czy sędzia i prokurator wzięli coś w łapę za tak niski wyrok czy to tylko kolesie tej kobiety i jej stryjaszka.
Zapewne jedno i drugie. Ręka rękę myje a mydło szeleści. Może też mają latorośl do upchnięcia na urzędowych etatach. Nepotyzm i kumoterstwo; pozostałość po poprzedniej ekipie.