Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Strażnicy obserwowali wyczyny wędkarza. Pięć wędek to był dopiero początek jego problemów (zdjęcia)

Sporej kary może spodziewać się mężczyzna, który wybrał się na ryby nad jedno z jezior. Zabrał ze sobą aż pięć wędek, z każdej z nich korzystał. Jednak to nie wszystko.

W środę strażnicy Ochrony Wód lubelskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego postanowili skontrolować akweny w powiecie łęczyńskim. Na Jeziorze Zagłębocze zwrócili uwagę na rowerek wodny, z którego wystawało aż pięć wędek. Była tam jednak tylko jedna osoba.

Strażnicy podejrzewali, że wędkarz łamiąc podstawowe przepisy dotyczące metod połowu, może też mieć na sumieniu również inne wykroczenia. Dlatego też postanowili dokładnie sprawdzić mężczyznę. Abu tego dokonać poczekali jednak, aż zakończy on połów.

Podjęte czynności potwierdziły ich przypuszczenia. Mężczyzna nie przestrzegał również przepisów dotyczących ochrony ryb. Posiadał bowiem złowionego szczupaka o długości 40 cm, tymczasem osobniki mające do 55 cm podlegają ochronie. Na dodatek używał on niedozwolonej przynęty, a po opuszczeniu łowiska nie wpisał zatrzymanych ryb do rejestru połowu.

Z uwagi na szereg wykroczeń strażnicy podjęli decyzję o skierowaniu sprawy do Państwowej Straży Rybackiej w Lublinie. Ta podejmie decyzję o tym, jak wysoką karę poniesie wędkarz.

Strażnicy obserwowali wyczyny wędkarza. Pięć wędek to był dopiero początek jego problemów (zdjęcia)

Strażnicy obserwowali wyczyny wędkarza. Pięć wędek to był dopiero początek jego problemów (zdjęcia)

(fot. PZW)

16 komentarzy

  1. Strażnicy nie wykonali swojego obowiązku. Nie powstrzymali tego gościa przed dalszym nielegalnym połowem a czekali i pozwolili na dalsze łamanie przepisów.

Z kraju