Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Straż miejska w Nałęczowie zostanie zlikwidowana. Formacja jest nieefektywna

Strażników miejskich w Nałęczowie jest oficjalnie trzech, jednak jeden od dłuższego czasu choruje. Nie mają oni samochodu i pracują tylko do 15. Burmistrz uznał, że formacja jest nieefektywna i zaproponował jej likwidację. Radni byli za.

Radni Nałęczowa podjęli decyzję o rozwiązaniu straży miejskiej funkcjonującej w tym uzdrowiskowym miasteczku. Wniosek w tej sprawie złożył burmistrz Wiesław Pardyka wskazując, iż formacja ta jest nieefektywna. Przypomniał jednocześnie, że wielokrotnie na ten temat dyskutowano, pomysł pojawiał się kilkukrotnie, jednak za każdym razem bronił straży. Zwłaszcza, iż zarówno rozwiązywane przez strażników problemy, jak też zadania, jakie są im przydzielane, na pewno nie znikną. Chodzi tu głównie o kwestie porządkowe, kontrolowanie właściwego odprowadzania nieczystości i zagospodarowywania odpadów zgodnie z deklaracjami, czy nawet zabezpieczenie imprez.

Burmistrz wyjaśnił, że zdecydował się jednak na przygotowanie projektu uchwały likwidującej straż miejską gdyż, nie działa ona w sposób efektywny. Do tego potrzebne są zmiany, które pozwolą na to, aby kwestie leżące dziś kompetencjach strażników, były rozwiązywane w inny sposób. Zajmować się tym mogą pracownicy urzędu, a nawet niektórzy z obecnych strażników, jednak już nie w mundurze. Natomiast w przypadku interwencji dotyczących bezpieczeństwa i porządku na terenie miasta i gminy, zadania te mają obsługiwać policjanci.

Nie wszyscy radni zgodzili się z wnioskiem burmistrza. Robert Matysiak bronił strażników wskazując, iż co miesiąc mają oni dużo interwencji. Zaproponował, aby zrobić reorganizację formacji zatrudniając na miejsce chorującego komendanta osobę, która będzie pełniła jego obowiązku, a jego samego zwolnić. Przypomniał, że Nałęczów jest miastem uzdrowiskowym, dlatego też strażnicy są niezbędni aby np. sprawdzać czym palą mieszkańcy. Do tego dochodzą sprawy dzikich wysypisk śmieci, wylewania szamb na polach czy wspomnianego wcześniej zabezpieczania organizowanych przez miasto wydarzeń. Wtórował mu Grzegorz Szkoła wymieniając szereg interwencji zrealizowanych w ostatnim czasie przez strażników.

Natomiast Jacek Wilk zauważył, że strażnicy miejscy nie są nawet zainteresowani całą sprawą. W innym przypadku byliby na tej sali i wskazywali argumenty, aby przekonać radnych co do potrzeby dalszego funkcjonowania jednostki a tym samym staraliby się utrzymać swoje miejsca pracy.

Nałęczowska straż miejsca to trzy etaty, w tym nieobecny od dłuższego czasu ze względów zdrowotnych komendant. Funkcjonowanie formacji generuje koszty w wysokości ok. 300 tys. zł rocznie. Strażnicy pracują od poniedziałku do piątku do godziny 15. Jedynie kilkukrotnie, z uwagi organizowanych większych wydarzeń, pełnili dyżur w weekendy. Straż nie posiada też samochodu.

Pomimo negatywnej opinii w tej sprawie Komendanta Wojewódzkiego Policji, radni ostatecznie większością głosów podjęli decyzję o likwidacji straży miejskiej. Za głosowało 9 radnych, pięciu było przeciw a jeden wstrzymał się od głosu. Cała procedura potrwa do połowy przyszłego roku. Wiadomo już, że strażnicy nie zostaną zwolnieni. Ich umowy o pracę same wygasną, jednak istnieje możliwość ich przeniesienia do innych jednostek organizacyjnych Urzędu Miasta.

(fot. lublin112)

27 komentarzy

  1. o jakim obiedzie mówisz?

Z kraju