Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Starosta Łukowski odcina się od swojej kuzynki, a sekretarki szkolnej, która handlowała narkotykami

– Nigdy nie wpływałem na zatrudnienie Doroty P. w Zespole Szkół, potępiam popełnione przez nią przestępstwo i nie angażuję się w tą sprawę – tak w skrócie zakomunikował starosta łukowski Janusz Kozioł pytany o sprawę swojej kuzynki, która jako sekretarka w szkole zajmowała się handlem narkotykami.

Dopiero po trzech tygodniach od zatrzymania Doroty P., sekretarki z Zespołu Szkół nr 3 w Łukowie, która zajmowała się handlem narkotykami, starosta łukowski zdecydował się wydać w tej sprawie oświadczenie. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że starosta nie tylko pełni nadzór nad placówkami oświatowymi to dodatkowo jest kuzynem zatrzymanej przez policję kobiety. Co więcej, kobieta jest córką radnej w Radzie Gminy w Radzyniu Podlaskim. W środę starosta Janusz Kozioł wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że ”Z racji pełnionej funkcji oraz w związku z faktem, że dotyczy to osoby, z którą pozostaję w pokrewieństwie, oświadczam, że zawsze stałem i stoję na stanowisku, iż każde popełnione przestępstwo powinno zostać osądzone, a sprawcy powinna być wymierzona kara stosownie do charakteru czynu i okoliczności jego popełnienia”

Starosta zapewnił także, iż nigdy nie wpływał na zatrudnienie ani Doroty P. ani też innych pracowników w Zespole Szkół nr 3 w Łukowie. Dodał również, że nie dysponował żadną wiedzą dotyczącą jakichkolwiek działań podejmowanych w przeszłości w stosunku do niej przez policję czy prokuraturę. To wszystko w związku z krążącymi po Łukowie plotkami, dotyczącymi rzekomego zatrudnienia kobiety w szkole ”po znajomościach”. – Nie angażuję się w tę sprawę i się z niej wyłączam – zakończył starosta.

Także Zarząd Powiatu tłumaczy, żeby Doroty P. nie traktować jako pracownika szkoły. – Jest to była sekretarka, ponieważ złożyła ona wypowiedzenie z zajmowanego przez siebie stanowiska – wyjaśnia naczelnik wydziału promocji Roman Bocian. Jak się okazało, kobieta była już zatrzymywana wcześniej przez policję w sprawach związanych z narkotykami. Jednak jedyne konsekwencje jakie poniosła to zabezpieczenie majątkowe w kwocie 500 zł na poczet grożących jej kar. Tymczasem zaraz po zatrzymaniu znów wróciła do przestępczego procederu.

(fot. KWP Lublin)
2015-04-23 08:30:42

7 komentarzy

  1. Znaczy się starosta łukowski, to rodzina wójta gminy Wilkowyje? 😉

  2. a co mógł innego powiedzieć?

  3. Niech on tak pokrętnie teraz nie odcina się od rodziny. Nie wpływał??Zlecił zatrudnić , stosował NEPOTYZM.Nawet rozwiązanie umowy , nastąpiło za porozumieniem stron. Dlaczego nie zastosowano art . 52. Teraz jak się pod nogami pali ziemia ,, to odcina się – bzdura.To jest taki chwyt , by jakoś wyjść z twarzą.

  4. 500 zł poręczenie majątkowe ???

Z kraju