Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o oberwanym balkonie. Okazało się, że odpadł jedynie tynk (zdjęcia)
22:14 10-09-2022 | Autor: redakcja

W sobotę około godziny 21:30 służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że w jednym z wieżowców przy ul. Pogodnej w Lublinie urwał się balkon. Po chwili na miejscu pojawiły się zastępy straży pożarnej oraz patrol policji. Jednak wszystkie balkony znajdowały się na swoim miejscu.
Jak się okazało, z jednego z balkonów na drugim piętrze odpadł tynk i spadł na balkon piętro niżej. Mieszkańcy słysząc huk zadzwonili na numer alarmowy.
Strażacy sprawdzili oba balkony, nie stwierdzili aby którykolwiek z nich groził zawaleniem, czy też ich konstrukcja była naruszona. Działania już się zakończyły.
(fot. lublin112)
eh ten Bronx wczoraj Disco Polo, echo niosło się że dziś odpadł tynk z balkonu.
Ludzie są naprawdę niepoważni. Ciekawe, jaki kretyn wezwał służby, nie wiedząc nawet, co się stało. Ciężko wyjrzeć przez okno? Mam nadzieję, że nie byli to właściciele tych dwóch mieszkań, ale chociaż oni powinni mieć tyle oleju w głowie, by nie zawracać głowy, zwłaszcza straży pożarnej, niepotrzebnie…
ORMO czuwa nawet nocą.
O tak, okazuje się, że z tym ORMO to chyba trafny komentarz 😉
Raczej to mózg oderwał się od reszty ciała.
Strażacy sprawdzili oba balkony, nie stwierdzili aby którykolwiek z nich groził zawaleniem – to w straży prócz specjalistów od odłączania akumulatorów i zarządzania sikawkami, pracują specjaliści od budownictwa ???
A jak głupi myślałem, że co do konstrukcji budynków to są spece w Nadzorze Budowlanym…
A skąd strażacy by wiedzieli, czy można wchodzić do płonącej ruiny? Albo przeszukiwać gruzy w częściowo zawalonym budynku? A oględziny miejsca pożaru, które mogłoby grozić zawaleniem?
Sikawkowi to są może w OSP (choć i oni przechodzą kursy), bo w zawodowej straży zespołami dowodzą ludzie po 5-letnich studiach w Szkole Głównej Straży Pożarnej. A tam nie uczą przez 5 lat trzymania węża…
Szkoda pisać z tym kimś, bo nie ma pojęcia o kwestiach, w których zabiera się za komentowanie. Dla niego komentarze to pewna forma terapii? Nie wiem, tak sądzę po wpisach.
W Polsce to trudno dojść kto do czego się nadaje… ministrem górnictwa zostaje gościu, który całe dotychczasowe życie hodował kury, tu byle sikawkowy wypowiada się o tym czy balkon będzie wisiał jeszcze chociaż z rok, czy oberwie się natychmiast po odjeździe straży pożarnej…
Jeśli chodzi o ministrów, to pamiętam jak za czasów towarzysza Gierka, ministrem od węgla i czegoś tam jeszcze, został generał, który sztuki walki studiował w moskiewskiej Akademii wojskowej.
A i obecnie nie bywa lepiej.
Skoro taki komentujący jak ty wie wszystko i wypowiada się w materii, o której nie ma pojęcia, to inni tez mogą robić coś o czym nie mają pojęcia. Ale twój brak pojęcia jest większy niż ich. Dla twojej informacji, strażacy przechodzą szkolenia z zakresu katastrof budowlanych, ale co ty możesz wiedzieć hahahahaha tyle wiesz o pracy straży, co kura o uprawie malin.
Cieszem siem jak nie wiem co (albo jeszcze bardziej), że ty wiesz odrobinę (ale zawsze) więcej 😆
Te, kontroler… przypominam, że jak coś, albo ktoś jest do wszystkiego, to na ogól jest do niczego. 😆
No tak, tak, mowa tu o komentującym wyżej. Lans w komentarzach specjalisty hahahaha od wszystkiego. Dziadek ma jakiś uraz z dzieciństwa do strażaków, usiadł na sikawkę hahaha ?
Co tu się dziwić kompetencjom strażaków, jak prezydentem Polski (dzięki Bogu, już byłym) był facet od posługiwania się kombinerkami przy skakaniu przez płoty. 😆
Niedługo lubelskie FBI bedzie wpadało kabarynami na klatki schodowe xD skoro już parkują prawie przy drzwiach.