Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

51 komentarzy

  1. Lublin112. Tak macie rację. Auto się poruszało. Ale na tym przejściu rowerzysta powinien zejść z roweru i przeprowadzić.Również pozdrawiam.

  2. Na tym skrzyżowaniu nie ma przejazdu dla rowerów. Na 3 zdjęciu widać tyłem znak – to „koniec ścieżki rowerowej”. W tym miejscu należy zsiąść z roweru i przez skrzyżowanie przejść pieszo. To chyba jedyne wyłączone z możliwości przejazdu (dla rowerów) skrzyżowanie w okolicy. Tam chodnik ze ścieżką jest za pasem zieleni na którym rośnie żywopłot, zza którego kierowca nie jest w stanie zauważyć rowerzysty, który porusza się szybko. Myślę, że celowo w tym miejscu zrezygnowano z dopuszczenia przejazdu dla rowerów, tym bardziej, że prawoskręt jest relacją mocno obciążoną. Pozdrawiam

  3. W miejscu kolizji na pewno nie ma ścieżki. W kwestii ścieżek, oczywiście rowerzysta ma pierwszeństwo, jeśli ścieżka przecina jezdnię, tylko skąd do cholery kierowcy mają wiedzieć, że zbliżają się do ścieżki. Przecież nie ma żadnego znaku ostrzegającego o tym. Jeżdżę trochę rowerem, więc wiem, gdzie należy uważać, ale skąd mają to wiedzieć ci co nie jeżdżą albo ci mieszkający poza Lublinem. Największy hardcore to skręt w prawo z ul. Filaretów w kierunku ul. Pana Balcera. Z prawej strony rosną krzaki oraz drzewa i totalnie nic nie widać, a w dodatku jest niezła górka i rowerzyści mogą się „rozwinąć”. Apeluję o wyobraźnię do wszystkich uczestników ruchu, w tym pieszych.

  4. W tym miejscu nie ma przejazdu dla rowerów. Często tamtędy jeżdżę rowerem i zawsze go przeprowadzam przez pasy. Kierowca jest w tym przypadku niewinny. Nie wiem tylko jak można jeździć autem w takich szpilkach?

    • Znam naprawdę znakomitego kierowcę tj. kobietę, której szpilki nawet 15cm kompletnie nie przeszkadzają w jeździe. Tez zachodziłem w głowę jak to możliwe.

  5. no coz, oboje uczestniczacy ponosza wine- zasada ograniczonego zaufania, niektorzy o tym zapominaja, szczegolnie SKRECAJAC NA SWOIM ZIELONYM nie mysla ze ktos jeszcze moze miec zielone. for example ja jadac w taki sposob rozgladam sie zanim na pasy wjade. jak widze ze jakis rowerzysta jedzie z pewnej odleglosci (pokonuje on przecietnie do 10m/s wiec latwo ocenic czy moge jechac) nie licze na to ze ten sie zatrzyma. przyznam ze sam tez przejezdzam przez zeberki jako rowerzysta, ale glownie robie to powoli wczesniej rozgladajac sie NA PRZYKLAD CZY KTOS NIE PYKA KIERUNKIEM, zeby wjechac w ta uliczke przez ktora ja chce przejechac czy tez ktos nie wpadl na pomysl zeby nie zatrzymac sie na stopie/strzalce by wyjechac z ow uliczki

  6. Na http://www.streetview.com.pl/lublin/ trzeba się trochę pobawić żeby „złapać” to miejsce lekko z pozycji jezdni ale doskonale widoczny z kierunku z którego jechał rowerzysta , podpowiadam że jest znak C-13a oznaczający koniec drogi dla rowerów. Jest uwidoczniony na zbliżeniu pod dźwigiem na budowie .
    Pozdrawiam 😀

  7. Szkoda że ta babeczka nie mogłaby napisać co stwierdziły mundurowe .Za szpilki szacun.Miałem kiedyś taką instruktorkę ( w sensie nauki ) jeździła w takich szpilach i to jak tak że nie jeden facet nie nadążał ., a laska z niej była że szok , no ale to dawne czasy. pozdrowionka.

  8. A ciekawe jakby jaśnie hrabia pisał, jakby musiał z samochodu wysiadać przy każdym przejściu czy w jakiś innych sytuacjach, łatwo egzekwować prawo które jest dla was wygodne.

    • @Eld , prawo właśnie takie jest i należy je egzekwować , jest niedoskonałe ale to jest Polska właśnie 😀

  9. A tak w ogóle to gdzie jest ten REAL bo teraz jest tam inny sklep.

  10. Jeśli kierująca samochodem skręcała w prawo na strzałce warunkowej, to czy przypadkiem na równoległym przejściu nie pali się również CZERWONE ŚWIATŁO? W takim wypadku rowerzysta nie miał prawa wjeżdzać (!) na przejście.

Z kraju