Jedno z przysłów polskich twierdzi, że z braku laku to i smoła dobra, trawestując to powiedzenie można przyjąć, że z braku przydrożnego drzewa to i przepust wystarczy.
Ręce konserwowane
Nożyce hydrauliczne następnym razem użyć do wycięcia organów i na przeszczep.
Franio
Zaraz wyczytamy, że wypadek może zdarzyć się przy każdej prędkości, więc nawet gdyby kierujący poruszał się z nieco mniejszą prędkością to także wypadł by z jezdni i doznał urazów śmiertelnych.
Przyczyna wypadku jak zwykle taka sama, tj. zbyt dużo znaków przy drogach oraz policjanci w nieprawidłowy sposób dokonujący pomiarów prędkości. No i jeszcze drogi. Każda, nawet powiatowa powinna być co najmniej drogą ekspresową.
Chichotnik, jajcarz (niepotrzebne skreślić)
Każda, nawet powiatowa droga powinna być nie tyle drogą ekspresową, co być szerokości pasa startowego (w każdą stronę), naszego nieużywanego i niszczejącego Air Port Lublin k/Świdnika.
I z przydrożnymi drzewami rosnącymi co najmniej 50 metrów od drogi.
Peeeee
Jak już to biała
redakcja
Policja raczej wie, gdzie doszło do wypadku…jak się okazuje, źle podała 😉
Franio
Gdyby jechał rowerem to nic by mu się nie stało.
Ciocia Klocia
Kto wie, kto wie ???
Jakby leżącego na jezdni, nadjeżdżający kierowca nie zauważył…
Franio
Mało to pocieszające, ale wtedy nie zginął by przynajmniej ze swojej winy, lecz z powodu tego, który podałaś – bo kierowca nie zauważył.
Drogomistrz
Wyszedł rano z domu i już nigdy nie wróci – to jest tragedia. Komentujący szukają afery.
Franio
Skoro mu się tak spieszyło, to można podejrzewać, że on z domu wybiegł, a nie wyszedł. Biedaczysko może nawet nie zdążył się umyć, zjeść śniadania, bo tak się spieszył.
Całe szczęście, że jakaś durna ameba nie znalazła się na jego drodze, bo wtedy to dopiero byłaby tragedia. Kierującego ciągali, by po sądach. Potem dostałby zawiasy i zatrzymaliby mu prawo jazdy. I musiałby jeździć (przez tamtą głupią amebę) bez Prawa Jazdy.
czaputowicz
naturalna eliminacja niekumatego na asfalcie.
mógł jechać wolniej, ale po co ????
Franio
Co mają do powiedzenia przeciwnicy przydrożnych drzew po tym wypadku? Mosty też należy burzyć?
Franio
Czy to była selekcja naturalna? Czy kierujący był amebą, Świętą Krową?
Franio
W 2020 roku epidemia trochę zmniejszyła liczbę trupów na drogach, ale wydaje mi się, że ten trend jest nadal rosnący.
Przypomnę, że zmiana trendu (z malejącego na rosnący) całkowicie przypadkowo zbiegła się z momentem likwidacji fotoradarów, gdzieś koło 2015 roku. Wcześniej przez kilkanaście lat liczba trupów z roku na rok malała. Jeszcze wtedy nie byliśmy na pierwszym miejscu w UE w tej statystyce.
.......................,
Redakcjo lublin112- przy wiadomościach o cudzej śmierci, możliwość komentowania powinna być wyłączona. Słabo się czyta te wywody drogowych „znawców”.
Jedno z przysłów polskich twierdzi, że z braku laku to i smoła dobra, trawestując to powiedzenie można przyjąć, że z braku przydrożnego drzewa to i przepust wystarczy.
Nożyce hydrauliczne następnym razem użyć do wycięcia organów i na przeszczep.
Zaraz wyczytamy, że wypadek może zdarzyć się przy każdej prędkości, więc nawet gdyby kierujący poruszał się z nieco mniejszą prędkością to także wypadł by z jezdni i doznał urazów śmiertelnych.
Przyczyna wypadku jak zwykle taka sama, tj. zbyt dużo znaków przy drogach oraz policjanci w nieprawidłowy sposób dokonujący pomiarów prędkości. No i jeszcze drogi. Każda, nawet powiatowa powinna być co najmniej drogą ekspresową.
Każda, nawet powiatowa droga powinna być nie tyle drogą ekspresową, co być szerokości pasa startowego (w każdą stronę), naszego nieużywanego i niszczejącego Air Port Lublin k/Świdnika.
I z przydrożnymi drzewami rosnącymi co najmniej 50 metrów od drogi.
Jak już to biała
Policja raczej wie, gdzie doszło do wypadku…jak się okazuje, źle podała 😉
Gdyby jechał rowerem to nic by mu się nie stało.
Kto wie, kto wie ???
Jakby leżącego na jezdni, nadjeżdżający kierowca nie zauważył…
Mało to pocieszające, ale wtedy nie zginął by przynajmniej ze swojej winy, lecz z powodu tego, który podałaś – bo kierowca nie zauważył.
Wyszedł rano z domu i już nigdy nie wróci – to jest tragedia. Komentujący szukają afery.
Skoro mu się tak spieszyło, to można podejrzewać, że on z domu wybiegł, a nie wyszedł. Biedaczysko może nawet nie zdążył się umyć, zjeść śniadania, bo tak się spieszył.
Całe szczęście, że jakaś durna ameba nie znalazła się na jego drodze, bo wtedy to dopiero byłaby tragedia. Kierującego ciągali, by po sądach. Potem dostałby zawiasy i zatrzymaliby mu prawo jazdy. I musiałby jeździć (przez tamtą głupią amebę) bez Prawa Jazdy.
naturalna eliminacja niekumatego na asfalcie.
mógł jechać wolniej, ale po co ????
Co mają do powiedzenia przeciwnicy przydrożnych drzew po tym wypadku? Mosty też należy burzyć?
Czy to była selekcja naturalna? Czy kierujący był amebą, Świętą Krową?
W 2020 roku epidemia trochę zmniejszyła liczbę trupów na drogach, ale wydaje mi się, że ten trend jest nadal rosnący.
Przypomnę, że zmiana trendu (z malejącego na rosnący) całkowicie przypadkowo zbiegła się z momentem likwidacji fotoradarów, gdzieś koło 2015 roku. Wcześniej przez kilkanaście lat liczba trupów z roku na rok malała. Jeszcze wtedy nie byliśmy na pierwszym miejscu w UE w tej statystyce.
Redakcjo lublin112- przy wiadomościach o cudzej śmierci, możliwość komentowania powinna być wyłączona. Słabo się czyta te wywody drogowych „znawców”.