Rowerowe imprezy w regionie, Lubelsko – Świdnicka Masa Krytyczna i Święto Roweru w Lubartowie
07:44 23-06-2016 | Autor: redakcja
Lublin i Świdnik połączył wspólny system Lubelskiego Roweru Miejskiego, jednak wciąż nie ma dogodnego połączenia rowerowego pomiędzy oboma miastami.
Najkrótszą i najmniej ruchliwą drogą jest ulica Dworcowa w Świdniku. Niestety jest ona w bardzo złym stanie. Ulica jest dziurawa jak szwajcarski ser, zalegają na niej luźne kamienie, a po deszczu pojawia się błoto i głębokie kałuże. Nie sprzyja to bezpiecznej jeździe rowerem. Dziurawa Dworcowa to nie tylko problem rowerzystów. To także duże utrudnienie dla mieszkańców ulicy Brzegowej, którzy aby dostać się do centrum Świdnika muszą jechać przez Lublin.
24 czerwca Lubelscy oraz Świdniccy rowerzyści zjednoczą siły i już po raz kolejny przypomną o konieczności rowerowego skomunikowania obu miast. Zapraszamy na wspólną rowerową Lubelsko – Świdnicką Masę Krytyczną, która wystartuje o godz. 18.00 z Placu Teatralnego przy Centrum Spotkania Kultur w Lublinie oraz z Placu Konstytucji 3 Maja w Świdniku. Przejazd zostanie zakończony pod lubelskim ratuszem.
Trasa dla startujących ze Świdnika: http://mirl.info.pl/MK/?MK=SMK&time=2016.05.24#map=12/2515234.95/6659846.84/0/[FT][T]
Z kolei w niedzielę 26 czerwca w Lubartowie odbędzie się XXIII Święto Roweru. Do udziału w imprezie zapraszamy wszystkich: tych, pokonujących na dwóch kółkach kilka tysięcy kilometrów rocznie, tych jeżdżących regularnie na weekendowe rowerowe wypady, a także tych, którzy jazdę na rowerze ograniczają tylko do udziału w Święcie Roweru. Jeśli jazda na rowerze sprawia Wam przyjemność, lub jeśli dopiero chcecie odkryć tę przyjemność – w imieniu organizatorów zapraszamy!
Szczegóły imprezy na grafice poniżej.
2016-06-23 07:24:02
(fot. nadesłane, mat. org.)
Na Masie nigdy nie byłam, może w końcu mi się uda uczestniczyć 🙂 Z kolei do Lubartowa na Święto jeżdżę już od kilku lat! Do zobaczenia! I tu i tu 😛
nawet politykiera Zimocha zaprosili, ho ho ho, to KODowcy będą mieli mokro w pieluchomajtkach…
Znowu rowery, rowerzyści i ich prawa. Mają duże parcie aby wszystkich przekonywać do swojej racji, nie ma co 🙁
Zazdrościsz, że potrafimy się zorganizować i walczyć o swoje? Też tak możesz, wystarczy chcieć…
Czego mam zazdrościć? Ja się z nikim nie muszę organizować sam o siebie dbam i nie potrzebuję do tego innych popleczników. Po prostu stwierdzam fakt, że jesteście napastliwi i naparci na jazdę rowerem i nic więcej.