Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Renault dachował na trasie Lublin – Kraśnik. To kolejne zdarzenie w tym samym miejscu (zdjęcia)

Trzecie w ciągu ostatnich pięciu dni poważne zdarzenie drogowe na zjeździe z nowego odcinka trasy na starą drogę w Strzeszkowicach Dużych. Tym razem dachował tam samochód osobowy.

22 komentarze

  1. Ksionc proboszcz

    Czy tam nie ma znaków? Czy towarzystwo jedzie na,, pamięć „?

    • Tam jest tyle znaków, że w oczy razi. Ale kogo to obchodzi? Ograniczenia są dla słabych.

  2. to działa 5G i Wi-fi

  3. Nie żadne „stracił panowanie” ,tylko oczywiste że „nie dostosował prędkosci do warunkow ” i wszystko w temacie

    • Dokładnie tak jak mówisz. Tylko prędkość a właściwie jej niedostosowanie jest tu głównym czynnikiem działającym na niekorzyść kierowców poruszających się w stronę krasnika

      • W drugą stronę również. Sam byłem wczoraj świadkiem, jak kierujący Volvo nie wyrobił się na zakręcie i zechal na przeciwny pas ruchu zatrzymując się (a właściwie zawieszając) na poboczu. Nie”pryndzej”, tylko wolniej w tym miejscu, a będzie wszystko OK.

  4. A może wykonawca wprowadził złą organizację ruchu?

    • Ogólnie uważam że na cały odcinku drogi 19 gdzie są prowadzone prace oznakowanie jest bardzo kiepskie. W porównaniu nawet do tego jakie było na 17 w kierunku warszawy. Może i jest zgodne z przepisami, ale czy jest wystarczające ?

  5. Jeśli to już kolejne zdarzenie w tym samym miejscu, to czas wielki, żeby zacząć myśleć o wybudowaniu obwodnicy tego miejsca. 😆

  6. Czy może mi wyjaśnić jakiś Franio, na czym polega ten fenomen dachowania w zdecydowanej większości zdarzeń drogowych. Dawniej było to rzadkością.

  7. Na całym odcinku jest 50 km/h oznakowanie jest widoczne z kosmosu , tylko mistrzowie prostej mają tam problem .

  8. Franio w wekendy nie „urzeduje ” i opini nie wydaje ,bo ma terapie …w poniedzialek wróci wypoczety po nowych lekach i terapi to się wypowie

  9. Oby jak najwięcej takich miejsc gdzie pseudokierowcy będą złomować swoje pojazdy

  10. Zdecydowanie zbyt wolno jechał i na pewno to było przyczyną wypadku. Na całym tym odcinku dopuszczalna prędkość powinna być podniesiona o minimum 30 km/h. Wtedy kierujący spokojnie przelatywali by ponad rowem i bezpiecznie lądowali w polu (oczywiście obowiązkowo z telemarkiem).