PZPN zdyskwalifikował trenera Motoru Lublin. Jednak karę zawieszono, więc może dalej pracować z piłkarzami
18:56 23-03-2023 | Autor: redakcja
W czwartek Komisja Dyscyplinarna PZPN wydała decyzję w sprawie trenera Motoru Lublin Goncalo Feio. Chodzi o głośną sprawę z 5 marca, kiedy to po meczu z GKS Jastrzębie rzeczniczka prasowa klubu Paulina Maciążek oświadczyła, że po raz kolejny została obrażona i zwyzywana przez trenera. Jednak to nie był koniec niedzielnych wydarzeń. Po spotkaniu z dziennikarzami Goncalo Feio udał się do pomieszczenia, gdzie przebywał prezes klubu.
Tam wywiązała się między nimi kłótnia, gdyż Paweł Tomczyk miał stanąć w obronie rzeczniczki. W pewnym momencie Feio chwycił za stojącą na stole kuwetę na dokumenty i rzucił nią w prezesa. Przedmiot uderzył w głowę Tomczyka uszkadzając łuk brwiowy i wywołując krwawienie. Prezes Motoru trafił do szpitala, gdzie ranę zaopatrzono i nałożono szwy.
Po kilku dniach główny akcjonariusz klubu Zbigniew Jakubas ogłosił, że podjęto decyzję o tymczasowym zawieszeniu prezesa w pełnieniu obowiązków na okres trzech miesięcy. Pełniącym obowiązki prezesa został członek Rady Nadzorczej Robert Zyśko. W przypadku Pauliny Maciążek, ma ona pracować na innym stanowisku. Natomiast Goncalo Feio pozostał trenerem.
Na zachowanie trenera zareagował jednocześnie Polski Związek Piłki Nożnej, który postanowił z urzędu zająć się sprawą. Dziś Komisja Dyscyplinarna ogłosiła decyzję. Goncalo Feio otrzymał karę dyskwalifikacji na 1 rok, przy czym jej wykonanie zostało zawieszone na okres próby wynoszący 2 lata. Do tego ma on zapłacić karę pieniężną w wysokości 30 tys. zł. Został również zobowiązany do pisemnego przeproszenia Pawła Tomczyka oraz Pauliny Maciążek. To oznacza, że Goncalo Feio wciąż może pełnić funkcję trenera Motoru Lublin.
(fot. Motor Lublin)
Wszystkich działaczy zwolnić i zacząć wszystko od nowa.
Nie jestem zwolennikiem kopaczy motoru, ale przynajmniej widać, że trener potrafi złapać za mordy tych co trzeba i wykrzesać jakieś wyniki. Grzeczni i zdolni już byli, kisili się w 3 lidze.
Żałosne…jak cały ten piątoligowy klubik skupiający wokół siebie głownie żuli…
Człowiek (czytaj. Motor, PZPN) ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy – AWE Spartakus Szarowola 🙂 !!!
W punkt !
Motor nigdy nie będzie klubem, o którym Cugowski nie powstydziłby się zaśpiewać, niestety. Taka mentalność klubu, i ludzi w nim i wokół niego, nie obrażając tu mieszkańców wsi oczywiście
Mieliście do wyboru : kompromitacje albo zwolnienie trenera. Wybraliście kompromitacje a zwolnić go i tak będziecie musieli….
MOTOR LUBLIN TO NIE JEST POLSKI KLUB! TO NIE JEST POLSKI KLUB! TO JEST ******** KLUB!
Że ktoś jeszcze klaszcze tym patałachom
Ile tu zawistnych obfajdanców. Co z waszym hasłem „łączyć nie dzielić” ? Gdzie miłość i tolerancja? Marta gepart karze wam wy……ać!