Przestępcy znowu rozsyłają SMS-y z informacją o niedopłacie za przesyłkę. Co zrobić?
09:11 05-12-2022
Uwaga! W ostatnich dniach przestępcy rozsyłają wiadomości SMS z informacją o wstrzymanej przesyłce. W treści znajduje się link prowadzący do fałszywej strony bankowości. Zachowajcie szczególną ostrożność, bo oszuści często wykorzystują przedświąteczną gorączkę zakupową do takich ataków.
Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działania i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewających osób. Podszywają się m.in. pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska – w granicach 1 – 3 zł.
W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku bądź operatora płatności, gdzie nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta takie jak login czy hasło i umożliwia tym samym przechwycenie tych danych przez oszustów. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę.
W innym wariancie wspomnianej metody oszuści w wiadomości przesyłają link do aplikacji, które infekują telefon. W ten sposób niepowołane osoby mogą wyciągać hasła do aplikacji bankowych, czy też przekierowywać SMS-y, dzięki czemu przejmują kontrolę nad konkretnym kontem bankowym. Telefony są bardzo często na celowniku oszustów. Głównie dlatego, że są gorzej zabezpieczane przed tego typu atakami niż komputery osobiste.
Apelujemy o ostrożność i dokładne czytanie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą pieniędzy.
(fot. nadesłane Paweł\CSIRT)
Przedwczoraj taki sms otrzymałem, chodziło o niedopłatę 2,50 do przesyłki, którą chcę zamówić dzisiaj.
Mają kur..y, intuicję, czy co ?
TO PEWNIE bracia ukr moj syn czesto placi karta w necie na poczatku wojny 2 razy bylo uzycie karty do wyplaty w kijowie amle kwoty zeby sie nikt nie zorientowal
A twój wpis bez polskich znaków, nie umieją ich ustawić informatycy rosyjscy? A, rozumiem, wielu wyjechało żeby ich nie zmobilizowali. Tu niestety się ktoś zorientował, rus ki t rolu.
Rozumiem, że dzięki wprowadzonemu przez PiS obowiązkowi rejestracji kart sim, przestępcy są już namierzeni i zatrzymani? 🙂
Oj, nadmiernym optymistą jesteś, nadmiernym…
Z podobnym sms’em byłem na III Kom. Policji dwa tygodnie temu, łaskawie mnie wysłuchano i powiedziano żebym go wykasował.
Na „papier” nic nie przyjęto.
Może warto podać numer na który trzeba to zgłaszać , tak ładnie w reklamie o tym mówią.
Otóż to, Dziadku. Nie ma zgłoszenia, nie ma problemu. Musiałbyś sam złożyć zawiadomienie do prokuratury, która i tak zleciłaby dochodzenie policji, a niewykluczone, że i Twój telefon z kartą SIM powędrowałby na rok do depozytu jako dowód w sprawie.
Artykuł nie odpowiada na pytanie co robić w takiej sytuacji, i wcale się nie dziwię, bo niewiele da się zrobić. Informacja żeby nie klikać w linki jest oczywista, nie dla wszystkich niestety. Ze swojej strony podpowiem, że taki incydent można zgłosić na stronie CERT. Jest to państwowa instytucja badawcza, więc przestępcom nic nie zrobią, ale informatycy zablokują stronę, do której prowadzi link, i w ten sposób uniemożliwią naiwnym kliknięcie go. Co bardziej dociekliwi mogą zgłosić naruszenie RODO – no bo skąd mają wasz numer telefonu?
RODO? Zanim obsłużą zgłoszenie karta sim wyląduje w koszu. W dodatku przestępcy używają kart sim niewymagających rejestracji.