Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Przepuszczał rowerzystów, wjechał w niego inny rowerzysta

Widząc rowerzystów przejeżdżających na drugą stronę jezdni zatrzymał się, aby ich przepuścić. Po chwili wjechał w niego inny rowerzysta, rozbijając mu szybę.

34 komentarze

  1. Najgłupszy przepis jaki może być,pozwalający rowerzystom by beztrosko mogli śmigać przez jezdnię przed jadącymi autami.

    • Olo, ale to tylko w kilku miejscach są takie przejazdy. Poza tym wydaje mi się że rowerzyści nie mają na nich całkowitego pierwszeństwa, tylko tak jak na przejściach – jak jest na przejeździe to trzeba puścić, a zatrzymać się przed w innej sytuacji można z grzeczności. Zwykle Te przejazdy są przy skrzyżowaniach a tam jest prosto – ciąg z pierwszeństwem to ciąg z pierwszeństwem niezależnie czy to bus pas, droga rowerowa czy torowisko. Tutaj trzeba uważać.
      W powyższym przypadku ewidentna wina rowerzysty. Ciekaw jestem jak jest praktycznie z pokrywaniem strat w takich sytuacjach, gdy sprawcą jest nieubezpieczony rowerzysta.

      • pełno jest takich miejsc w Zwierzyńcu…(są specjalne znaki i linie poprzeczne przerywane na jezdni) bo po to tam większość ludzi przyjeżdża żeby pojeździć na rowerze…a ja na takim przejściu byłam w połowie i musiałam zeskoczyć z roweru…bo jakiś bimmer w BMW zajechał mi drogę…

  2. Patrz w lusterka, rowery są wszędzie !!

  3. Masa krytyczna

  4. Niedorobieni umysłowo w każdym kontekście. A w niedzielę masakra. Chodzę po trawnikach, chodników wtedy niema.

  5. Zgodze sie z olo . jest to durny przepis .sam jeżdze rowerem ., wielu rowerzystów wykorzystuje to ,ze ma pierwszestwo i ciśnie na kierowce auta ,żeby go wystraszyć ,pokazać ,za on ma pierwszenstwo przejazdu . p.s. prosze zauważyć ,że tak naprawde kierowcy są zmuszeni uważać na rowerzystów bo jest dużo tzw .ścieżek rowerowych. Wzorcowy przykład na Kowalskiej sie znajduje.
    To tak jak bym miał Zaczarowany Ołówek i narysował sobie np.basen w kiblu.

  6. Z tego co wiem, we wszystkich cywilizowanych krajach świata są ścieżki rowerowe z pierwszeństwem dla rowerzystów. Ale Polacy, jak zwykle, na przekór cywilizacji i za prawem silniejszego. Gdyby po ścieżkach rowerowych mogły przejeżdżać też ciężarówki, kierowcy zatrzymywaliby się jak na stopie nawet, gdyby w promieniu kilometra nie byłoby żywej duszy:)

    • Lewicowy aktywista

      Słuszna uwaga. Trzeba zniszczyć prawo silniejszego i dostosować się do najsłabszych. Na początku proponuję, aby na przejeździe kolejowym samochód/rower/pieszy miał bezwzględne pierwszeństwo przed pociągiem.

      • Przykład z pociągiem niefortunny, ale ogólnie dobrze kombinujesz – miarą cywilizacji danego kraju jest to, jak się traktuje w nim słabszych. Ten „lewicowy aktywista” w Twoim nicku jest więc wciąż trochę na wyrost, ale jest dla Ciebie jakaś nadzieja i niewykluczone, że kiedyś zasłużysz na to miano.

        • dobrze mówisz, że miarą cywilizacji danego kraju jest to, jak się traktuje w nim słabszych. A jak traktują lewicowi aktywiści życie od poczęcia? negują, że to w ogóle życie. Dlatego życzę wszystkim krajom jak najmniej lewicowych aktywistów.

    • Jak tak bardzo chcesz tej cywilizacji to jedź tam gdzie jest. Przypomnę ci też że tam mają też popychaczy kóz to my też mamy ich mieć?

      • Jeśli wydaje Ci się, że oto właśnie w błyskotliwy sposób wyśmiałeś standardy cywilizacyjne Zachodu, to mam kiepską wiadomość – nie było to ani oryginalne, ani błyskotliwe, ani tym bardziej trafne i odnoszące się do sedna sprawy. Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że główną nagrodę w plebiscycie na najbardziej kretyński i niemerytoryczny komentarz sierpnia na lublin112 masz w zasadzie w kieszeni. Cieszysz się?

  7. Zgadzam sie że to durny przepis,jak się go wykorzystuje nagminnie.Dam taki przykład z ronda Detukowskiego z Dr.Męcz.Majdanka,jak kozaki jadąc od Felina z góry sypią ile się da niejednokrotnie bez oświetlenia wjeżdzają na przejazd bo mają pierwszeńsywo.

  8. Skoro pieszy musi eis zatrzymać przed przejściem i spojrzeć czy nic nie jedzie to dlaczego rowerzysta nawet nie spojrzy tylko jedzie na oślep jak głupi ? W ogóle w tym miejscu jakiś idiota wymyślił przejście i przejazd, zjeżdżając z ronda trzeba ostro hamować bo jakaś sierota wchodzi prosto pod koła a ci jadący z góry od armii krajowej już jadą.

  9. A czy tam przypadkiem nie ma obok ścieżki rowerowej?

    • Jest, ale przecież prawdziwy pedalista po DDR nie pojedzie. On ciśnie jezdnią, nawet jak obok jest DDR (przerabiam niemalże codziennie u mnie na wsi przy Zemborzyckiej ten temat, ale na JPII czy Nadbystrzyckiej też bydło spedalizowane tak jeździ).

      • czekamy aż sam wsiądziesz na rower i nazwiemy cie pedalistą…a przecież musiał byś na damkę dkręcić kółka boczne…zatem, pedalistka

        • Onanis Samokopulos

          @Ba’al Zebûb Bo trzeba odróżnić pedalistów od rowerzystów – pierwsi gnają na złamanie karku, bo prawo jest po ich stronie, drudzy wiedzą, że prawo jest po ich stronie, ale mają olej w głowie i ciut instynktu samozachowawczego – zgadnij, który gatunek wymrze pierwszy? 😀

          • Nie wiem, który gatunek wymrze pierwszy, ale wiem, który pierwszy wymrzeć powinien – tych, którzy nie respektują podstawowego prawa w ruchu drogowym, jakim jest prawo pierwszeństwa.

          • Niestety muszę się zgodzić z „Onanisem”. Chociaż sam bardzo dużo jeżdżę na rowerze zdrowy rozsądek i logika nakazuje mi zwalniać i niejednokrotnie zatrzymać rower pomimo rzekomego pierwszeństwa. „Aaron”, musisz zapamiętać, że przepis przepisem, a życie ma swoje prawa. Cmentarze są pełne takich co mieli pierwszeństwo, a świadomość o takim zapisie w prawie o ruchu nie czyni nikogo nieśmiertelnym.

          • tak samo można kierowców nazwać pedalistami bo z pedału gazu noga im rzadko schodzi a chodzi o to, że nie ma czegoś takiego jak kultura poruszania się tak jak na ulicach, ścieżkach rowerowych i chodnikach, same święte krowy i mistrzowie kierownicy psujący reputacje innym by taki pusty głąb jak kuba mógł zwyzywać wszystkich, stary cap z pod monopolowego lub ułomny gimnazjalista

      • Ciekawi mnie czym jeździsz ? Jeżeli samochodem,t masz co najmniej dwa pedały.Możliwe,że trzy.Kto jest większym pedalistą ? Odpowiedz sobie sam.

        • Starym Schwinn-em Hurricane, jeżeli chodzi o rower.
          BMW X5 (też starym), jeżeli chodzi o samochód.
          W obydwu pojazdach mam po dwa pedały.
          Ale na rowerze jestem rowerzystą a nie pedalistą, już ci powyżej Onanis wyjaśnił różnicę pomiędzy pedalistą a rowerzystą.

          • W takim razie zwracam honor.Również jeżdżę fajnym i nie tanim rowerkiem.Bezmózgich nie trawię zarówno w samochodach i na rowerach.Więcej zrozumienia i wzajemnego szacunku po obu stronach i wszystkim się będzie lepiej żyło.

      • Z tymi sciezkami to czasami jest tylko zabawa jak wracałam ostatnio do Lublina Bohaterów Września na początku Poligonowej ukazała mi się po prawej scieżka która miała 50-100 metrów, po czym wyrzuciła mnie na serwisówkę która po kolejnych 400 metrach okazała się być zamknieta i tak musiałam się cofnąc na Poligonową do miejsca w którym zjechałam. A kierowcy pewnie myslą co rowerzysta tu robi na dwupasmowej drodze. Jazda skrawkami ścieżek kiedy jedzie się 40-50 km to zabawa którą sobie na tym etapie daruję . Brak odpowiedniego wjazdu na scieżkę z drogi bez wysokiego krawężnika również nieraz stanowi problem.

  10. O i OC by się przydało. A tak trzeba z poszarpanej kieszeni?