Środa, 15 maja 202415/05/2024
690 680 960
690 680 960

Przejeżdżał na drugą stronę ulicy. W rowerzystę wjechał kierowca volkswagena (zdjęcia)

Wykonywał manewr skrętu w prawo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście. Potrącony przez auto cyklista trafił do szpitala.

30 komentarzy

  1. Przejeżdżał? Kolejna próba samobójcza. Co w tym kraju się dzieje?

    • Rowerzysta powiększył grono pacjentów w szpitalu.
      Ty powiększyłeś grono IDIOT*W!
      Rowerzysta kiedyś wróci że szpitala.

    • A co w tym nadzwyczajnego? Przez przejazd dla rowerów zazwyczaj się przejeżdża

    • Potrącił na przejeździe? Kolejna próba wyłudzenia wiktu i opiekunki na kosz podatnika.

  2. Nie wiem jaki był przebieg tego zdarzenia ale przypomnę rowerzystom tak ogólnie.
    Zbliżając się do przejazdu rowerowego nie macie pierwszeństwa przed samochodem tak jak piesi na przejściu. Nadal wielu wjeżdża na te przejazdy prosto pod samochody nawet nie zwalniając i się nie rozglądając.

    • Jeśli w opisanym przypadku uważasz, że kierowca miał pierwszeństwo – to nie tylko jesteś IDO*Ą ale również potencjalnym bandytą za kierownicą.

    • W tym przypadku rowerzysta miał pierwszeństwo przed SKRĘCAJĄCYM samochodem.

    • Na tych zdjęciach widać słupy z lampami. To tzw. sygnalizacja świetlna. Dla rowerzysty, jak i dla kierowcy paliła się lampka zielona, co oznacza, że można jechać. Jednakże kierowca skręcał w prawo, co oznacza, że przecinał PDR, a więc powinien był ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, który na zielonym jechał prosto. Nie ustąpił, więc teraz będzie się włóczył po sądach.

  3. Mam nadzieję, że kierowca długo nie odzyska swojego prawa jazdy…

  4. Nic dziwnego, w tym miejscu głównie na rowerzyście spoczywa odpowiedzialność, dlatego, że kierowca nie ma tu zbytniej możliwości zobaczenia czy jedzie jakiś rowerzysta chyba że wcześniej zwróci uwagę czy ktoś jedzie, ale też może wpaść w martwe pole.

    Jeżdżę zarówno rowerem jak i samochodem, przed przejazdami zawsze zwalniam czasami zatrzymuje się aby się upewnić że kierowca mnie widzi i się zatrzyma.

    • to martwe pole wyznacza budowa samochodu i to nie zwalnia kierowcy , mozna się zatrzymać i pochylić do przodu lub tyłu aby zobaczyc więcej gdy słupek zasłania.

    • „rosomak2000” ale to tak nie działa.
      Przeczytaj co napisał „Noname”…
      Ty zwolnisz a nawet się zatrzymasz… on też się zatrzyma…
      Zatem ty ruszysz bo masz pierwszeństwo…
      Ale on też ruszy bo jemu się wydaje, że ma pierwszeństwo.
      Tylko on ruszy na tyle szybciej, że zdąży cię potrącić.
      I wielu takich baranów jak on widziałem w podobnej sytuacji.

    • jak zawsze zdziwiony

      a dlaczego masz taką nadzieję?

  5. Tutaj zielone światło miał kierowca i rowerzysta. Ale kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzyście. Nie zrobił tego i skutek jest.
    Przejścia na Walecznych są bardzo niebezpieczne. Dziś gdybym się nie cofnęła na przejściu na wysokości ulicy Łubinowej, facet by mnie i dziecko dosłownie zmiótł z ulicy. Konieczne są tam spowalniacze, tym bardziej, że droga uczęszczana jest przez uczniów z pobliskiej szkoły. I jak tu puścić dziecko, żeby samo szło do lub że szkoły. Strach pomyśleć.

  6. A ten rowerzysta to ślepy bez wyobraźni człowiek ?
    Kierowca zapewne niejechał stówką na 90cio stopniowym skręcie.
    A rowerzysta podejrzewam, że potrafi jeździć , ale jak Koń.

    • Wytłumacz baranie co to znaczy ślepy?
      Nie ma znaczenia czy rowerzysta czy też kierowca innego pojazdu.
      Każdego kierowcę, który mając pierwszeństwo zostanie „najechany” przez inny (wymuszający) pojazd zapytasz czy był ślepy i bez wyobraźni?

    • „Jaa” zdecydowana większość wypadków i kolizji spowodowana jest tym, że ktoś wymusił pierwszeństwo.
      I zawsze głąbie pytasz wtedy poszkodowanego gdzie miał oczy???
      Sobie też zadasz takie pytanie gdy mając „zielone” i wjeżdżając na skrzyżowanie (jako jeden z wielu pojazdów) ktoś akurat na tobie wymusi pierwszeństwo???

  7. „Przejeżdżał na drugą stronę ulicy.” – raczej to ten drugi kierujący przejeżdżał na druga stronę drogi dla rowerów.

  8. Idiotom na rowerach powinni pisać na nagrobku
    Miał pierwszeństwo na przejeździe na przejściu
    Czy naprawdę piesi i rowerzyści nie mogą zadbać o swoje życie i się popatrzeć czy nic w nich nie wjeżdża.

    • Naprawdę jesteś taką IDIOT*Ą, która uważa, że kierowcy innych pojazdów mających pierwszeństwo nie giną na drogach?
      Im też na nagrobkach chcesz pisać dedykacje bo jechali zgodnie z przepisami?

    • „danka” a jakie ma znaczenie czy ktoś jechał rowerem czy też innym pojazdem?
      Wszystkich poszkodowanych, którzy mieli pierwszeństwo też w ten sposób nazywasz?
      Dno!

  9. „…a jakie ma znaczenie czy ktoś jechał rowerem czy też innym pojazdem?…
    serio? nie widzisz różnicy pomiędzy rowerzystą czy pieszym przechodzącym przez przejście a innym pojazdem będącym w ruchu ulicznym??

    • „Iron” chcesz wyrazić pogląd podobny do opisanego przez „danka”?
      Rodzinie, która jechała samochodem osobowym i zginęła w wypadku bo kierowca ciężarówki wymusił pierwszeństwo też na nagrobku napiszesz, że byli idiota*i bo mieli pierwszeństwo???
      W „myśleniu” jesteś potencjalnym bandytą czy głąbem zatrzymującym się na każdym skrzyżowaniu (nawet mając zielone światło) dopóki w zasięgu twojego wzroku nie będzie żadnego większego pojazdu?
      Wystarczy poczytać same artykułu (a niekoniecznie statystyki) aby dowiedzieć się o ilości poszkodowanych kierowców i pasażerów.
      I co?
      Bardziej byli chronieni niż pieszy czy rowerzysta?
      Czym zatem różni się zabity rowerzysta mający pierwszeństwo od zabitego kierowcy mającego pierwszeństwo, że temu pierwszemu (podobnie jak „danka”) na grobie chcesz napisać „idio*a, który miał pierwszeństwo”?

    • A ty co?
      Za kierownicą pojazdu nie zwracasz uwagi na pieszych i rowerzystów, którzy mają pierwszeństwo?
      Bo uważasz, że oni bardziej się narażają więc niech oni uważają i ustępują tobie, bo ty silniejszy?
      To jest właśnie myślenie „bandyty za kierownicą”!

    • A ty jaką widzisz różnicę w swoim zachowaniu?
      Jako pieszy uważasz bardziej ale jako kierowca już mniej?
      Co tam przepisy, niech słabszy uważa i ustępuje nawet mając pierwszeństwo.

  10. „…W „myśleniu” jesteś potencjalnym bandytą czy głąbem zatrzymującym się na każdym skrzyżowaniu (nawet mając zielone światło) dopóki w zasięgu twojego wzroku nie będzie żadnego większego pojazdu?…

    I właśnie to jest ta rożnica, nie sądzisz że pieszemu jest dużo łatwiej dostrzec potencjalne zagrożenie, rozglądając się przez wejściem na przejście, niż kierowcy który faktycznie musiałby się zatrzymywać przed każdym skrzyżowaniem?
    Poza tym przyznaj, duża ilość pieszych pcha się niemal specjalnie pod koła „bo ma pierwszeństwo” . Kilka razy w tygodniu spotykam się z sytuacją że gość patrzy się na mnie i wchodzi na przejście mimo tego że ja jadę. Powiedz , że Ty tego nigdy nie doświadczyłeś.
    I to o takie sytuacje mi chodzi, nie wiem jak Dance

Dodaj komentarz